LeonClub

Hej,

czy możliwe jest aby w Cuprze DSG czuć sprzęgło?
Przy mocniejszym butowaniu po mieście czuję, że coś się... pali. Może opony, może hamulce. Ale zapach przypomina mi trochę ten aromat, który czasami potrafiłem poczuć przy moim starszym manualnym FR.

Może mi się wydaje, póki co jestem na wstępnej fazie badania tego problemu.

Rozgrzana na fioletowo turbina wydaje specyficzny zapaszek, ale raczej nie jest to zapach spalenizny...

Może jakiś płyn np po dolewce gdzieś się polał i może kapie na elementy układu wydechowego?

Hm. Dolewałem najwyżej płyn do spryskiwaczy, ale to nie to.
Przypalane opony mają zapach po prostu gumy. Może klocki hamulcowe..? Ale bardziej spodziewałbym się jakichś rewelacji przy awaryjnych hamowaniach, a tych w mieście nie uskuteczniam.

Turbina robi sens, ale rozgrzana na fioletowo to pewnie bardziej tor... a ja to czuję przy dwudziestominutowych dojazdach do pracy.
Z czego "czuję" to bardziej delikatny zapaszek a nie typowy smród przypalonego manuala.

Quarien napisał(a):Hej,

czy możliwe jest aby w Cuprze DSG czuć sprzęgło?
Przy mocniejszym butowaniu po mieście czuję, że coś się... pali. Może opony, może hamulce. Ale zapach przypomina mi trochę ten aromat, który czasami potrafiłem poczuć przy moim starszym manualnym FR.

Może mi się wydaje, póki co jestem na wstępnej fazie badania tego problemu.

Jak naped na 4 koła to haldex może się przypalać jak ostro pałujesz.

Jos napisał(a):Jak naped na 4 koła

Kolega ma hatchbacka... 4x4 było chyba tylko w ST?
To może być zapach klocków. W Cuprze były chyba tylko mokre sprzęgła, wiec zapach tarcz raczej odpada.

Miałem coś takiego raz - po pierwszym użyciu LC w 300 4Drive.
Potem jeszcze kilka razy z tego skorzystałem, ale bezwonnie.
Też się zastanawiałem, czy to DSG7 zapachniało...

mrcn napisał(a):Rozgrzana na fioletowo turbina wydaje specyficzny zapaszek, ale raczej nie jest to zapach spalenizny...

Ja bym obstawiał to. Mam u siebie podobne zapachy 'spalenizny' po niemalże każdej jeździe, a nie należe do tych co pałują auto na co dzień.
Kiedyś myślałem że chłodnica się nie uruchamia i stąd te temperatury pod maską i 'zapachy', ale to chyba bardziej z cyklu "ten typ tak ma".

sql napisał(a):Miałem coś takiego raz - po pierwszym użyciu LC w 300 4Drive.
Potem jeszcze kilka razy z tego skorzystałem, ale bezwonnie.
Też się zastanawiałem, czy to DSG7 zapachniało...

Zapachniał nowy dopieczony samochód
Miałem te same obawy, bo poczułem swąd palonego oleju... Jak otworzyłem maskę to moim oczom ukazała się różowa turbinka i sporo dymu z świeżego smaru i płynów wokół turbiny Po nieskończonej ilości użycia LC i grzaniu Cuperki jak tylko się da... Wszystko się ładnie dopiekło i swąd zniknął na Amen