Przesuniety czujnik front assist

Witam wszystkich
Chciałbym opisac swój przypadek i zapytać o podobne.
W grudniu 2017 kupiłem nowego leona ST z aktywnym tempomatem i front assist.
W marcu tego roku miałem stłuczkę po której oczywiście system zgłosił błąd, wramach szkody wymieniany był przedni zderzak, lampy (uszkodzone mocowania) i niektóre elementy plastikowe oraz od nowa kalibrowany radar. Całość robiona w ASO Bednarek w Łodzi.
Auto odebrane 10.04.2019r.
27.06.2019 podczas trasy Łódź-Kraków gdzieś w połowie drogi podczas normalnej jazdy front assit zgłosił błąd i wyłączył się.
Oddałem auto do ASO Bednarek jako rękojmia naprawy bacharsko-laierniczej. Od początku był problem bo ASO uparcie twierdziło, że gwarant (seat) nie odda im za naprawę, mimo że ja reklamowałem ich usługę z kwietnia a nie gwarancję auta.
Okazało się że czyujnik jest przesunięty o 2mm. Wystawiono faktuę na prawie 1200zł, gdyż czunik nie ma prawa się przestawić. Co prawda nie wiedzą co i gdzie uderzyo w czujnik bo śladów uszkodzeń brak. Na pytanie czy w wyniku nieprawidłowego montażu mógł się przesunąć np. od drgań i dlaczego przesunął się w środku trasy - tego nie wiedzą, ale zakłądają, że to moja wina. Według nich minęło zbyt dużo czasu od naprawy, ale jak pytałem ile czasu i na podtaiwe czego określają ten czas to już nie wiedzą.
Napisałem odwołanie i czekam. Na pewno sprawy tak nie zostawię, gdyż wg rękojmi to oni musżą udowodnić, moją winę jeśli problem pojawił 12 miesięcy od wykonania naprawy, a tymczasem minęły 3 miesiące i 3 tys km. Gotów byłem pójść na ugodę, ale u nich brak chęci do rozmów.
Mieliście podobne przypadki, doradzicie coś?
Ja nie zamierzam oduszczać.
Najgorsze, że Bednarek to jedyny dealer seata w Łodzi.
Pozdrawiam
Jacek
Chciałbym opisac swój przypadek i zapytać o podobne.
W grudniu 2017 kupiłem nowego leona ST z aktywnym tempomatem i front assist.
W marcu tego roku miałem stłuczkę po której oczywiście system zgłosił błąd, wramach szkody wymieniany był przedni zderzak, lampy (uszkodzone mocowania) i niektóre elementy plastikowe oraz od nowa kalibrowany radar. Całość robiona w ASO Bednarek w Łodzi.
Auto odebrane 10.04.2019r.
27.06.2019 podczas trasy Łódź-Kraków gdzieś w połowie drogi podczas normalnej jazdy front assit zgłosił błąd i wyłączył się.
Oddałem auto do ASO Bednarek jako rękojmia naprawy bacharsko-laierniczej. Od początku był problem bo ASO uparcie twierdziło, że gwarant (seat) nie odda im za naprawę, mimo że ja reklamowałem ich usługę z kwietnia a nie gwarancję auta.
Okazało się że czyujnik jest przesunięty o 2mm. Wystawiono faktuę na prawie 1200zł, gdyż czunik nie ma prawa się przestawić. Co prawda nie wiedzą co i gdzie uderzyo w czujnik bo śladów uszkodzeń brak. Na pytanie czy w wyniku nieprawidłowego montażu mógł się przesunąć np. od drgań i dlaczego przesunął się w środku trasy - tego nie wiedzą, ale zakłądają, że to moja wina. Według nich minęło zbyt dużo czasu od naprawy, ale jak pytałem ile czasu i na podtaiwe czego określają ten czas to już nie wiedzą.
Napisałem odwołanie i czekam. Na pewno sprawy tak nie zostawię, gdyż wg rękojmi to oni musżą udowodnić, moją winę jeśli problem pojawił 12 miesięcy od wykonania naprawy, a tymczasem minęły 3 miesiące i 3 tys km. Gotów byłem pójść na ugodę, ale u nich brak chęci do rozmów.
Mieliście podobne przypadki, doradzicie coś?
Ja nie zamierzam oduszczać.
Najgorsze, że Bednarek to jedyny dealer seata w Łodzi.
Pozdrawiam
Jacek