LeonClub

Interesuję się leonem mk3 kombi wyłącznie z silnikiem 1.8. Czym konkretnie różni się wersja FR takiego auta od wersji zwykłej?

Po krótce... (pewnie koledzy doprecyzują)

1. Zderzaki
2. Zawieszenie (niższy FR)
3. Fotele
4. Kierownica
5. Tryby jazdy (mode) chyba że ma dcc
6. Dekory wnętrza, tapicerka, oświetlenie w drzwiach ambiente

Ad. 2
A o ile niższy? I czy też twardszy? Inne tuleje, amortyzatory?

Chyba -15mm... Czy twardszy hmmm trudne pytanie chyba tak.
Niektórzy mówią ze zwykłe zawieszenie to jak ponton a FR przyklejony do drogi.
Ja jeździłem wielowahaczem FR i belką (zwykły zawias) i nie widzę jakieś dramatycznej różnicy na ostrych zakrętach, może na torze FR lepiej się klei, wg mojej oceny w mieści i na trasie różnice dla mnie niezauważalne

O belkę nie pytam, bo nie dopuszczam takiej opcji, cokolwiek ktokolwiek by nie uważał. Wiem swoje.

A tak z doświadczenia/obserwacji, jest jakaś realna szansa znalezienia leona 1.8 kombi w wersji nie-FR? Zdarzają się takie często w przyrodzie?

zupełnie inaczej się prowadzi - zawieszenie jest niższe, twardsze i wspomaganie kierownicy inaczej działa
gdy testowałem leona to jeździłem 4-ma wersjami - copa, FR i excellence z czego FR w 2 wersjach silnika i gdyby nie wersja FR to bym leona nie kupił, bo pozostałe wersje mają strasznie czułą kierownicę i myszkują po drodze po minimalnym dotknięciu kierownicy - zamiast jazdy jest walka by jechać prosto
może to kwestia, że na codzień jeździłem autem z hydrauliką a nie elektryką

weuek napisał(a):Interesuję się leonem mk3 kombi wyłącznie z silnikiem 1.8. Czym konkretnie różni się wersja FR takiego auta od wersji zwykłej?

FR to nie dla Ciebie

No to chyba już wiem. Dziękuję za informacje.

FRka bez DCC na dziurach to wóz drabiniasty

Właśnie tego nie chcę-odbierania sobie komfortu w niesportowym aucie.

weuek napisał(a):Właśnie tego nie chcę-odbierania sobie komfortu w niesportowym aucie.

to tylko Skoda cię ratuje

FR na kołach 18" jest naprawdę twardy. Przesiadłem się z FR na Xcellence i różnica jest kolosalna.

mm.max napisał(a): to tylko Skoda cię ratuje

No właśnie nie, bo jest za długa (szkoda mi miejsca w garażu). A leon mk3 kombi jest nawet ciut krótszy od obecnej octavii mk2. W zwykłej wersji, z nieograbionym zawieszeniem jawi się jako idealny następca. O ile się nie naczytam zbyt wiele o jego ułomnościach (głównie wynikających z rozmaitych wątpliwych unowocześnień).

KeyZet napisał(a):FR na kołach 18" jest naprawdę twardy. Przesiadłem się z FR na Xcellence i różnica jest kolosalna.

Kwestia odczuć. Dla mnie żaden seryjny Seat nie jest twardy . Dlatego należy się przejechać taką i taką wersją aby dopasować do swoich oczekiwań.

KeyZet napisał(a):FR na kołach 18" jest naprawdę twardy. Przesiadłem się z FR na Xcellence i różnica jest kolosalna.

Jakos tego nie czuje, kwestia gustu i czym sie wczesniej jezdzilo. Jesli chce sie wiekszej frajdy z jazdy i trzymania to musi byc twardziej.
Datego jest xcellence do plywania w zakretach.

Potwierdzam, że ocena jest jak najbardziej subiektywna i zależna wprost od tego czym się jeździło wcześniej. Mój drugi samochód to Peugeot 206, który jest mega wygodną kanapą i po przesiadce na FR nie mogłem się przyzwyczaić, że każda studzienka i kamyczek są odczuwalne w kabinie. Dłuższa jazda była po prostu męcząca. Xcellence jest dokładnie pomiędzy 206 a FR I dlatego jeździ mi się nim znakomicie. Niemniej jednak polecam przejechać się różnymi wersjami na różnego rodzaju drogach, ponieważ jazdę testową FR miałem po nowiutkiej drodze szybkiego ruchu i byłem zachwycony prowadzeniem i wygodą. Dopiero jak zjechałem na gorsze drogi to czar prysł.

Na równiutkiej drodze to nawet żony stara micra jest komfortowa.

Niestety, widzę, że na otomoto takie nie-FR 1.8 kombi to zaledwie 2 sztuki w Polsce. Nie będzie łatwo, chyba trzeba szukać przynajmniej rok przed planowanym zakupem...

O ile jeszcze 1.4 FR mieści się jakoś w granicach ("sportowawej") przyzwoitości, to 1.2 FR to już istne kuriozum: Nici ze sportu, a niewygodne. A ja chcę wygodnego (nie na zawieszeniu mikry, ibizy czy fabii), cichego auta do jazdy na tempomacie.

Ale z tego co się orientuję to w FR podstawowy silnik to 1,4. No i kiedy w końcu ludzie zrozumieją, że FR to tylko pakiet stylistyczny nie bardzo mający coś wspólnego ze sportem.

Mam 1.8 FR, teraz już lekko poprzerabiany. Nie powiedziałbym, żeby w serii było to jakieś twarde auto. Czysta przyjemność z jazdy, samochód jest sztywniejszy, usportowiony względem innych wersji, ale to wychodzi tylko i wyłącznie na plus. Zawieszenie przyjemnie wybiera dziury, jest to taki według mnie złoty środek między komfortem a sportem ( mowa o aucie bez DCC, bo tam w trybie komfortowym jest rzeczywiście komfortowo.). W trasie sprawdza sie super, pewnie się go prowadzi, nie trzeba z nim walczyć. Układ kierowniczy również bardzo przyjemny. Dodatkowo silnik 1.8 ( a szczególnie w manualu ) jest bardzo podatny na modyfikacje, a jak wiadomo, im więcej mocy, zwłaszcza w trasie tym lepiej.
Aktualnie po zamontowaniu Eibach Pro-Kit faktycznie auto zrobiło się twardsze, ale dalej nie wybija zębów i nie łamie kręgosłupa. Jeździ się według mnie jeszcze lepiej niż na seryjnym, ale ja lubię sportowo zawieszone samochody.

Fado365 napisał(a): W trasie sprawdza sie super, pewnie się go prowadzi, nie trzeba z nim walczyć.

Pewnie się nie znam, ale co znaczy "walczyć z autem w trasie"? Walkę to rozumiem w łukach, gdzie moja wanna się przechyla (a nowsza jej belkowa wersja jeszcze bardziej). Ale w trasie?

A w sumie to nie wiem co miałem na myśli, pisałem to na szybko z telefonu to gdzieś się zapędziłem Raczej chodziło mi o to, że jak to na autostradach też bywają długie długie większe lub mniejsze łuki gdzie czy przy 100 czy 200 km/h auto nadal pozostaje przyjemnie na swoim torze, nie przechyla się, jest pewnie i spokojnie.

Przy setce to chyba tylko ewidentnie niesprawne auto (nawet segmentu A) się na takim autostradowym łuku nieprzyjemnie przechyla...

A ja bym Tobie po prostu zaproponował abyś odwiedził jakiś komis i zrobił jazdę próbną
Jak kupowałem auto to założone były 16 zimowe i było naprawdę spoko. Na 18 jest mniej spoko ale w granicach przyzwoitości. Wydaję mi się, że 1p był dużo sztywniejszy.

Jeszcze taki pomysł się objawił. To już będzie stare auto przy zakupie, więc może wystarczy mu wymienić sprężyny i amortyzatory na takie przeznaczone do zwykłej wersji.

weuek napisał(a):Jeszcze taki pomysł się objawił. To już będzie stare auto przy zakupie, więc może wystarczy mu wymienić sprężyny i amortyzatory na takie przeznaczone do zwykłej wersji.

Bez sensu...
Przejedź się do salonu i umów się na jazdę próbną, na pewno są jeszcze stare wersje, z tym że za 1.8 był teraz 2.0, kupować nie musisz...
Twarda to była Ibiza 97, jak ktoś bilet tramwajowy położył to było bum bum, ale za to jak gogartem się jechało...
Po jeździe będziesz miał pogląd, tym bardziej że już wiesz czego można się spodziewać i porównać z rzeczywistością...
FR ma poważną "wadę" można nieprzyzwoicie szybko pokonywać łuki i zakręty, nie jeden się zdziwił jak jechał za mną
Mam tylko 1.4 150KM FR ST... lato 17' zima 16' ...

jak nie chcesz twardego auta to weź Xcellence i tyle, różnica jest kolosalna.

chlorek napisał(a):Kwestia odczuć. Dla mnie żaden seryjny Seat nie jest twardy . Dlatego należy się przejechać taką i taką wersją aby dopasować do swoich oczekiwań.

Ja najpierw jeździłem Cuprą na 19", potem FR bez dcc na 18" i stwierdziłem że nie ma bata, bez DCC nie przejdzie. Nie zrozumcie mnie źle bo po mieście czy na krajówkach jest OK, ale jak się zjedzie na drogi gminne... Oczywiście nie ma tragedii ale komfortu to tam nie ma w takiej sytuacji