Strona 1 z 1
Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
6 marca 2021, 09:26
przez Yamakasi
Serwus Panowie,
Ostatnimi dniami zauważyłem na prawym reflektorze powiększające się plamy od wewnętrznej strony.
Oczywiście jako że mam auto na gwarancji, zadzwoniłem do ASO i przesłałem im zdjęcia. I (tutaj proszę o werble) odpowiedzieli:
Dziękuje za zdjęcia przesłane. Poniżej przekazuje odpowiedz na zgłoszenie związane z kloszami reflektorów.
" Reflektor ma budowę „otwartą”. Powietrze z zewnątrz przechodzi przez podzespół. Taki rodzaj budowy jest potrzebny do wyrównania ciśnienia. Dlatego też do reflektora przez filtr powietrza mogą się przedostać drobiny kurzu.
Przedstawiony na ilustracji charakterystyczny kształt drzewka lub figury piorunowej (fachowy termin to „figura Lichtenberga”), który jest powodem reklamacji, powstaje w wyniku czyszczenia wykonanego z tworzywa sztucznego klosza reflektora suchą szmatką.
Podczas czyszczenia suchą szmatką na powierzchni klosza powstają ładunki elektrostatyczne. Ładunki te przyciągają znajdujące się we wnętrzu reflektora mikrocząsteczki brudu, przez co na wykonanym z tworzywa sztucznego kloszu od wewnątrz powstaje charakterystyczny osad w kształcie drzewka. Bardzo suche powietrze dodatkowo wzmacnia ten efekt.
Zjawiska tego można uniknąć tylko poprzez prawidłowe czyszczenie reflektora zgodnie z instrukcją obsługi samochodu."
Nie wiem co oni palą ale musi być dobre. reflektor jest zaplombowany więc nijak nie ma jak się do niego dostać. Klosz klejony więc tu też brak opcji. Poza tym sprawdziłem w sieci i figura Lichtenberg powstaje nie przez wyładowanie prądem elektrostatycznym ale prądem o napięciu minimum 2KV i to zazwyczaj prowadzi do uszkodzeń wewnątrz struktury.
Jakieś rady oprócz pierd... w reflektor kamieniem i wymiany z tytułu AC?

Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 11:14
przez Tomektr
A gdzie w instrukcji jest informacja w jaki sposób czyścic lampy

Bo ja takiej nie kojarzę. Ja jak nakładam wosk to też ją poleruję i takiego czegoś nie mam. Owszem jak lampy są włączone w nocy to widać kusz na wewnętrznej stronie klosza i z tym bym się zgodził ale nie takie "krzaki" jak u Ciebie.
To jest zawsze widoczne

Czy na przykład zależy od temperatury na dworze
Opcji jest kilka:
- podjechać do nich (sprawy gwarancyjne wolę załatwiać na miejscu) i próbować ich przekonać, wszędzie pracują ludzi i z praktyki wiem że w głównej mierze zależy to od dobrej woli ASO, niestety
- możesz prosić o to żeby centrala się wypowiedziała w tej sprawie, musi być to potwierdzone papierami
- można podjechać do innego ASO i tam spróbować (to że nie uznali w jednym ASO nie znaczy że drugie nie rozpatrzy sprawy pozytywnie) Ja miałem tak dwa razy. Raz Toruń nie uznał, a Bydgoszcz uznała (pękające tylne lampy i kierunki w lusterkach) Innym razem to Bydgoszcz nie uznała a Toruń tak (owady w prawej tylnej lampie).
- w ostateczności rękojmia jeśli nie minęło 2 lata, a najlepiej rok
Z praktyki wiem że trzeba trochę czasu poświęcić, niestety.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 12:11
przez Yamakasi
Byłem w Krakowskim serwisie Euromotors na Jasnogórskie i pisałem z Motorpolem w Wrocławiu, od obu dostałem taką samą informację, z tego ich wew biuletynu (TPI czy NPI).
Ogólnie w instrukcji są trzy informacje:
str 368:
1. „Nie wycierać świateł suchą szmatką lub gąbką”
2. „Nie używać środków czyszczących zawierających alkohol. Ryzyko pęknięcia!”
i gdzieś chyba dalej info o tym że lampy mogą parować.
Ogólnie w mojej ocenie są to banialuki i na pewno tego nie odpuszczę bo wygląda to paskudnie nawet jak światła są wyłaczone to widać te zacieki pod pewnym kontem, druga lampa jest czysta. Ciekawostka. Lewa lampa (jak widać na zdjęciu) jest zaparowana natomiast druga (zdjęcie robione w tym samym momencie) jest czysta, brak zaparowania czy jakiś innych śladów. Czyli problematyczna lampa albo ma zatkane odpływy albo jeszcze cos innego.
Wysłałem obszernego maila na
bokseat@seat-auto.pl z zdjęciami i opisem problemu, choć czuję w kościach, że będą szli w zaparte. ja trzymam się tego, że lampa ma oryginalne plomby (po 12 tys km się jeszcze nie odkleiły) i nie była ruszana. W instrukcji nie ma słowa o tym że takie wzorkowanie to rzecz normalna, ergo jest to wada ukryta. Na reflektorze nie ma nawet jednej rysy. Widzę, że VAG ma totalnie wyje... na użytkowników i wszystko jest winą użytkownika. Z skrzynią którą w końcu mam naprawioną (wymiana dwumasy z sprzęgłami rozwiązała definitywnie problem), też pier... że to cecha produktu i dopiero w Wrocławiu stwierdzili, że coś tutaj jest nie tak.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 15:13
przez Tomektr
Jak walczyłem z owadami w lampie to też niby VAG dopuszcza ale kierownik serwisu w Toruniu się zaangażował i doprowadził do wymiany. Wszystko zależy od człowieka.
viewtopic.php?f=87&t=51242&start=100A tu popękane i wkręcali że to taki proces technologiczny a lusterka ktoś łokciem zahaczył na parkingu i trafił tylko w centymetrowy kierunek
viewtopic.php?f=87&t=51242&start=50
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 15:23
przez Yamakasi
Dlatego nie mam zamiaru odpuszczać zwłaszcza, że pomimo naprawdę dużej ilości aut jakie już miałem (w tym Leona przed liftem), nigdy nie miałem takich "kwiatków" wewnątrz reflektora. Poza tym wygląda to po prostu obleśnie.
Dam Wam znać jak to się skończy bo wg mnie takie przypadki pokazują, który serwis ma klienta w du... a któremu zależy aby klienta pozyskać i żeby wyjeżdżał od nich zadowolony. Większość serwisów to wymieniacze (zazwyczaj tylko oleju i filtrów) i zupełnie nie mają zamiaru naprawiać aut zgodnie z gwarancją.

Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 16:30
przez bzykofm
Spróbuj w Dynamica Jawornik.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
6 marca 2021, 16:39
przez Yamakasi
Po akcji (oba leony kupiłem i serwisowałem w Dynamice) z DSG, moja noga tam więcej nie postanie. Ci to są dopiero kręty.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
8 marca 2021, 11:53
przez mm.max
Yamakasi napisał(a):Wysłałem obszernego maila na
bokseat@seat-auto.pl z zdjęciami i opisem problemu, choć czuję w kościach, że będą szli w zaparte. ja trzymam się tego, że lampa ma oryginalne plomby (po 12 tys km się jeszcze nie odkleiły) i nie była ruszana.
Odpowiedzą ci że reflektor ma tzw. filtr powietrza i że jeździsz po zbyt zakurzonej drodze i może dostawać się tam kurz itp bla bla bla ... czyli słabo.
Skoro mają TPI na tą okoliczność - czyli w skrócie instrukcję co mają mówić klientowi przygotowaną przez Seata (nawet nie przez importera) to wg mnie ciężko będzie coś wywalczyć - pamiętajcie że ASO X czy Y jest niezależnym przedsiębiorcą który w podskokach by wymienił nam reflektor pod warunkiem iż koszty pokryje importer czy VGP.
Swoją drogą jestem ciekawy dlaczego ten "filtr" nie podlega okresowej wymianie (ok. 30pln) lub sprawdzeniu - skoro rozsądek podpowiada że przez ten element może do reflektora dostawać się coś niepożądanego lub też nie odpowiednio jest odprowadzana wilgoć.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
8 marca 2021, 13:07
przez kupusso
Filtr ma filtrować, skoro są zabrudzenia to w lampie to znaczy, że filtr jest uszkodzony i nie działa prawidłowo.
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
8 marca 2021, 15:11
przez Yamakasi
Pełna zgoda. Filtr ma filtrować zanieczyszczenia. Tak się to ma z filtrami w silniku i w kabinie. Zresztą to całe TPI to taka ściema bo sami sobie przeczą. Jest filtr ale może się dostawać kurz.

Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
8 marca 2021, 15:13
przez mm.max
Yamakasi napisał(a):Jest filtr ale może się dostawać kurz.
A w ogóle mówimy o przebiegach rzędu 12 tys. km i rocznym/dwuletnim aucie ... więc lekko za wcześnie na zakurzenie w reflektorze.
Wg mnie ten a'la filtr to prędzej jest separatorem wilgoci niż prawdziwym filtrem powietrza
Re: Problem z poliftową lampą

Napisane:
13 maja 2021, 07:57
przez Yamakasi
dokladnie
-- 13 maja 2021, 08:55 --
Hej Panowie,
Szybki update i podsumowanie akcji.
Jak wcześniej pisałem Kraków, Jawornik jak i Wrocław wypieli się na ten problem z reflektorem. Katowice też były niechętne. Dopiero w Bielsku w Auto-Gazda się tym zajęli. Trochę to trwało bo kierownik serwisu musiał z importerem się powymieniać mailami ale wszystko się udało i reflektor został wczoraj wymieniony na nowy. Nie było tekstów z gatunku: "ten typ tak ma", "cecha produktu", czy figura Lichtenberga. Pan Dawid z Panem Zbigniewem (kierownik serwisu) stwierdzili, że takie plamy nie powinny być na reflektorze i już. Miałem trochę serce na ramieniu bo taki reflektor kosztuje sporo.
Wszystko miło i przyjemnie, bez boksowaniem się z ASO. Czyli się da! Wystarczy chęć ASO. Tak zupełnie szczerze to uważam to za masakrę, że po pomoc w takiej oczywistej, na pierwszy rzut oka, sprawie trzeba było uprawiać turystykę (nie szczepionkową) a serwisową. Pocieszające jest to, że do Bielska jest świetna droga i w godzinę (z hakiem) można spokojnie zajechać a ja znalazłem porządny serwis.
Na plus mogę napisać:
1. Miła i fachowa obsługa
2. Ceny (wymieniłem zbiorniczek z G13 "mit silikat" na zmodernizowany pod g12evo, wraz z wymianą całego płynu, plus olej) są na pewno lepsze niż w KRK (więc spokojnie kompensuje koszty dojazdu)
3. Można normalnie porozmawiać z mechanikiem, który pokaże na naszym aucie co jest nie tak (dla mnie wielki plus bo mnie to interesuje).
4. Cichy i spokojny salon a nie jak na dworcu.
5. Bardzo dobry kontakt
Polecam kontakt z Panem Dawidem. Mnie obsługiwał i jest bardzo zadowolony a mechanik to Pan Olek.
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
13 maja 2021, 09:26
przez bzykofm
Miło słyszeć, że jeszcze są "ludzkie" Aso.
Yamakasi fajnie byłoby jakbyś zamieścił swoją opinię tutaj:
viewtopic.php?f=12&t=307&start=400
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
19 maja 2022, 13:29
przez obek
Mi lampy parują do mniej niż połowy i powiedzili, że tak musi być i weź tu coś zrób

Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
19 maja 2022, 13:47
przez Yamakasi
Akurat parowanie reflektorów do 1/3 a nawet połowy to normalna rzecz. Jednym parują więcej a innym mniej. Jest o tym nawet akapit w instrukcji obsługi samochodu.
Wynika to z faktu, że lampy LED grzeją się nie na "bańce" ale z tyłu. na odwrót jest w żarnikowych bańkach i wyładowczych (ksenony). Tam grzeje się element produkujący światło. Właśnie dlatego światła starego typu nie parują. na kloszach a nawet jeśli to po chwili cała para znika. Parowanie kloszy dotyczy nie tylko Seata czy nawet VAG ale wielu aut, jak np Opla.
Problem pojawia się w momencie kiedy po zniknięciu pary pojawia ci się nalot od wewnętrznej strony. Lampy po pierwsze muszą mieć jakiś system wyrównywania ciśnienia, z racji rozszerzalności temperaturowej powietrza i materiałów. przez te wloty dostaje się wilgoć, np podczas ostrej ulowy po bardzo ciepłym dniu - kondensacja pary. Na tych wlotach są filtry, które powinny hamować przedostawania się do kloszy paprochów, robaków i innych syfów, gdyż ich usunięcie jest właściwie niemożliwe.
Jeśli masz plamę wewnątrz reflektora, która nie jest wilgocią i która po jakimś czasie znika to jest to powód do zgłoszenia gwarancyjnego. Po to są plomby na reflektorze od tyłu. Zgodnie z zapisem w książce serwisowej - lampy nie wymagają interwencji użytkownika gdyż są zaplanowane aby przetrwać cały okres użytkowania auta. Wynika z tego, że Seat/importer jest odpowiedzialny co się dzieję w zamkniętej przestrzeni lampy, co odbiega od specyfikacji lampy, dotyczy to plam elektroniki, etc.
Problem teraz jest taki, że importerzy zarabiają teraz mało i odrzucają z zasady wszystkie roszczenia gwarancyjne, bo jest to dla nich koszt, wynikający z udzielonej gwarancji i nie kompensują go sobie sprzedażą aut. Trzeba mieć dużo samozaparcia i nerwów. Ja pomoc znalazłem w Bielsku choć mam w Krakowie dwa serwisy a po drodze jeszcze jeden w Katowicach. To samo dzieje się w całej grupie VAG (miałem ostatnio przykład z VW rodziców).
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
19 maja 2022, 14:25
przez obek
Yamakasi napisał(a):...To samo dzieje się w całej grupie VAG (miałem ostatnio przykład z VW rodziców).
Dzięki za super wyjaśnienie !

Jednym słowem nigdy więcej VAG-sów

Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
19 maja 2022, 14:54
przez Yamakasi
Dokładnie tak samo jest jest w innych markach. Znajomy kupił peugeota i ma akcję z skrzynią. Wszyscy szukają oszczędności a gwarancja to wydatek i opiera się na probalistyce, że np na 100 tys aut kilka będzie miało problemy ale zyski z sprzedaży takiego wolumenu aut pokryją straty wynikające z tytułu gwarancji. Tak samo masz z ubezpieczeniem i wielu innych dziedzinach życia.
Ja popierd... gwarancję na skrzynię bo wkur... mnie jej ospałe działanie jak w dieslu. Zrobiłem soft i zrobiłem już 10 tys km i jestem zadowolony z auta (takie powinno opuścić fabrykę).
Parujące reflektory miałem w Leonie przedliftowym (zauważyłem w Zagrzebiu jak byłem na wakacjach ) i mam w poliftowy, Taki urok. Obecnie każde auto ma jakiś haczyk. Kolega kupił Formentora i cuda dzieją się z MIB3. To auto dostaje więcej aktualizacji niż mój Iphone.
Ja jestem zadowolony z mojego auta i rodzice też. Gwarancja i roszczenia z tego wynikające to inna para kaloszy. Wszyscy wiemy jak to działa - ciasteczko, kawka i wypierdawka. Fajny to ty jesteś jak masz zapłacić - potem mają Cię w dupie. Znajomy mojego ojca miała Subaru Forestera (jakaś totalnie na wypasie wersja) i padła mu skrzynia ale tak kompletnie. Zaczęli mu coś pier..., że źle użytkował auto, które miało zrobione raptem 15 tys km. Zagroził, że pójdzie do sądu jeśli mu albo nie naprawią auto albo nie zwrócą pieniędzy. Facet był deweloperem i to dużym (teraz już jest na spokojnej emeryturze) - musiał mieć jak sie poruszać. I co? I poszedł do sądu (ASO przeciągało i szukało jak mu tu nie naprawić auta bo części musiały iść z Japonii a to koszty) i wygrał. Teraz jeździ Lexusem (miał też BMW i dopiero ta szmata się psuła na protegę, raz mu się rozkraczyła pod domem rodziców) i jest ok. Znowu inny znajomy ma Nissana GTR i silnik się zatarł. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że lanie do tego silnika (wg zaleceń producenta) 0W30 to przegięcie. Zadzwoniłem do rodziny w JP, poszli do Nissana i dostali info, że w JP do tego auta minimum to 5W40 dla regionów północnych i 10W50 dla południowych lub do jazdy po torze. Ten sam silnik.
Do mojego DKZA w polsce mam lać 0W30 lub 0W20 ale już USA można lać 0W40. Nie żyje ekoteroryzm.
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
24 maja 2022, 10:49
przez mm.max
Dodam jeszcze coś od siebie odnośnie reflektorów.
Plamy, ślady kropel wody i kondensacji wody od wewnętrznej strony reflektora.
Reklamacja: odmowa
Powód - rysa na górnej części obudowy reflektora sugerująca uszkodzenie na obudowy reflektora - czyli rozszczenienie.
Do lutego 2021r wymiana reflektora bezproblemowa
Od lutego 2021r. wyszło TPI nr 2045864/3 uznające tą rysę za uszkodzenie mechaniczne wyrządzone przez użytkownika.
ASO rozkładają ręce bo reflektory po wymianie wysyłają do importera i gdy jest widoczna rysa to odrzucą wymianę jako niezasadną.
I teraz wisienka na torcie - creme de la creme - za przyczynę importer uznaje uszkodzenie powstałe z zamykania maski z wysokości powyżej 20cm. Natomiast instrukcja obsługi dostarczona do samochodu mówi o konieczności zamykania maski z wysokości 30cm - dla rozwiązania kto ma rację i czy 10cm robi różnicę pozostaje sąd
Tak więc uważajcie jak zamykacie maskę

Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
24 maja 2022, 11:02
przez Yamakasi
Mój ojciec jest prawnikiem i pokazałem mu Twój post. Prawo mówi jasno, że specyfikacja auta i sposób jego obsługi musi być dla Ciebie jawnie dostępna. Żaden z nas nie ma dostępu do TPI, które jak widać zmienia się z czasem. Nie zostaliśmy również o tym poinformowani przez importera. Jeśli instrukcja mówi 30 cm to tego się trzymamy. TPI to wewnętrzny biuletyn serwisu i nie jest żadnym wyznacznikiem dla użytkownika w zakresie obsługi auta. Po drugie w jaki sposób ASO udowodni CI że zamknąłeś z wysokości 30 cm a nie np 15?
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
24 maja 2022, 11:10
przez mm.max
Yamakasi napisał(a):Mój ojciec jest prawnikiem i pokazałem mu Twój post. Prawo mówi jasno, że specyfikacja auta i sposób jego obsługi musi być dla Ciebie jawnie dostępna. Żaden z nas nie ma dostępu do TPI, które jak widać zmienia się z czasem. Nie zostaliśmy również o tym poinformowani przez importera. Jeśli instrukcja mówi 30 cm to tego się trzymamy. TPI to wewnętrzny biuletyn serwisu i nie jest żadnym wyznacznikiem dla użytkownika w zakresie obsługi auta. Po drugie w jaki sposób ASO udowodni CI że zamknąłeś z wysokości 30 cm a nie np 15?
Dokładnie tak samo to interpretuje...
Co ciekawe masz naklejki na pasie przednim ... "uważaj gorące" "uważaj nie dotykaj" "wysokie napięcie" a nie masz naklejki "nie jebnij maską" - więc skoro zamykanie maski jest czynnością obarczoną wyjątkowym ryzykiem i niebezpieczeństwem to kuku reflektorom może zrobić nie tylko użytkownik ale diagnosta ustawiający światła, ASO podczas serwisu bo mają wyjeb... na to, policjant sprawdzający VIN ...
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
24 maja 2022, 11:12
przez Yamakasi
Dokładnie tak. Pracownicy ASO często nie są mechanikami a wymieniaczami i nie mają w instrukcji wymian y alternatora informacji na końcu: "zamknij maskę z maks 20 cm wysokości". To ze auto jest tak zaprojektowane to wina producenta a nie użytkownika.
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
24 maja 2022, 21:43
przez Tomektr
No i jak jest odmowa to nigdy nie dostaniesz tego na piśmie z jakiego powodu jest odmowa.
Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
25 maja 2022, 11:12
przez obek
Ja się nauczyłem już, że nie walę jak zamykam maskę z 30 centymetrów tylko lekko upuszczam i potem dociskam

Re: Plamy od wewnątrz na reflektorze poliftowym

Napisane:
25 maja 2022, 11:14
przez Yamakasi
No ja też
