LeonClub

Witam
Byłem ostatnio na przeglądzie gwarancyjnym po trzech latach. Samochód seat leon 1,4 TSI 125 koni, kombi. Na przeglądzie powiedzieli mi, że mam dość mocno zużyte tylne klocki. Przód jeszcze w dobrej kondycji. Przebieg 38 tys głownie miasto, żona jeździ . ASO powiedziało, że to norma w kombi i tylne klocki lecą szybciej. Hamulec ręczny elektryczny. Miałem wcześniej dwa samochody w kombi i zawsze pierwsze do wymiany szły przednie klocki. Ktoś tak miał?

U mnie w kombi też tylne pierwsze wymieniałem (po 29,5kkm), tyle że nie było to na sygnał ASO, a dobrych kilka tysięcy później - samemu. Przednie pożyły 2,5kkm dłużej. Nie wiem, czy to wina nadwozia, czy czegoś innego.
Jako ciekawostka - ostatnio wymieniałem klocki w skuterze (Vespa GTS300) - po 10kkm całkowicie skończył się tył, a z przodu jeszcze ze 30% zapasu - to jeszcze bardziej mnie zdziwiło niż Leon, bo generalnie jednoślady tylnych klocków to prawie nie zużywają .

Takie samo było moje zdziwienie, jak znajomemu w BMW kombi po 25k km wyskoczył komunikat o tylnych klockach, były zjedzone prawie na full, obecnie przebieg ma około 60k i przodu nadal nie wymieniał.
Więc, to chyba w kombi normalne, zapewne zależne też od stylu jazdy

Znaczy u mnie to świecenie się kontrolki to było ok. 5kkm wcześniej, niż wymieniłem. Pewnie jeszcze ze 3-4k bym zrobił zanim okładziny by całkiem znikły, ale miałem dłuższą trasę przed sobą i nie chciałem ryzykować.
Nawiasem mówiąc zdecydowałem się na przetestowanie EBC RED i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Na Trackday'a by się nie nadawały, ale tak cywilnie są super. Z zimnych/mokrych łapią dużo lepiej i ostrzej, niż fabryczne. Z 250km/h zatrzymują nieźle, choć kilkukrotne hamowania z takich prędkości w bardzo krótkim czasie powodują odczuwalne zmniejszenie jakości hamowania.