LeonClub

Witam!
Od okolo 6-7tyś. mam problem z buczenie w samochodzie i wibracjami. Buczenie zaczyna sie jak sie dobrze w sluchac juz od okolo 50 km/h pozniej cichnie i znowu sie pojawia przy okolo 70 km/h -tutaj juz głośniej , znowu ciszej i dalej przy od 90 km/ h juz buczy caly czas (im szybciej tym buczenie jest zagluszane czesciowo przez inne czynniki na drodze) . Do tego dochodza wibracje pod nogami pasazera.
Z czynnosci ktore juz byly zrobione to wymienione oba lozyska przod, poduszka gorna skrzyni, ostatnio zregenerowana skrzynia - lozyska , simeringi, podobniez kola zebate 3 i 4 biegu bo rzekomo nosily slady zuzycia, wywazone kola zimowe, dla sprawdzenia przerzucone kola letnie i bez zmian. Jak buczalo to buczy i jak drgalo to drga.

Przebieg auta na te chwile to ok. 188 tys. km

Moze ktos ma jakies pomysly co to moze być?

Przeguby?

Pytanie, czy wibracje masz non stop? W sensie że na biegu i podczas przyśpieszania, czy na luzie też? Podobnie z buczeniem? Ma znaczenie bieg, czy ma znaczenie przyśpieszanie/wyrzucenie na luz? Jakieś inne dźwięki, postukiwanie, chrobotanie?
Pachnie trochę przegubem wewnętrznym, jeżeli łożyska wymienione.

Drgania i buczenie wystepuja w czasie jazdy na biegu jak i na luzie. Przy dynamicznym przespieszaniu nie czuć wibracji tylko jadąc normalnie. Większość czasu jeżdżę trasami szybkiego ruchu i drgania są lekko wkurzające.
O przegubie myślałem, tylko nie wiem czy to one ponieważ sprawdzając je na aucie nie wykazywaly zużycia. Jedyny luz jak dało się wyczuć to był luz wzdłużny na półosi .

Kukis napisał(a):Drgania i buczenie wystepuja w czasie jazdy na biegu jak i na luzie. Przy dynamicznym przespieszaniu nie czuć wibracji tylko jadąc normalnie.

To trochę zbija z tropu, bo przegub wewnętrzny zazwyczaj objawia się najbardziej wyczuwalnie podczas przyśpieszania, przerabiałem temat w VW Bora, ale raz że podczas przyśpieszania oprócz drobnych wibracji, miałem także cykliczne postukiwanie.

Kukis napisał(a):O przegubie myślałem, tylko nie wiem czy to one ponieważ sprawdzając je na aucie nie wykazywaly zużycia.

Idąc dalej przykładem Bory, a było to ładnych kilka lat temu - z tego co pamiętam, dopóki ich nie wyjęliśmy, to w życiu byśmy na samochodzie nie sprawdzili, czy są dobre czy uszkodzone. No ale dalej dziwi mnie to, że masz w sumie wibracje na luzie i podczas normalnej jazdy, a nie podczas dynamicznego przyśpieszania. Jakoś nie mogę skleić tego do kupy.

Jeśli nie łożyska w piastach to zostaje chyba tylko skrzynia w zasadzie jeśli już cos w niej to dyferencjał.

Tylko ze skrzynia byla robiona. Dzisiaj zjezdzajac ze slimaka na luzie mialem wrazenie ze mocniej wibruje przy skrecie.

Ja generalnie jak słyszę że ktoś grzebał przy skrzyni to w większości nie jest zrobiona poprawnie.