1.2 Tsi 105 Km

Reklama

przez **markoz_** » 4 sierpnia 2015, 09:20

Odkurzę trochę temat.
Kupiłem Leona ST 1.2 tsi 110 i jestem bardzo zadowolony (pomimo przesiadki z E90 320). Silnik jest wystarczająco elastyczny i bardzo przyjemnie zbiera się z dołu. Praktycznie nie używam obrotów wyższych niż 3000. Jest też bardzo cichy. Mocy mu nie brakuje do około 160 km/h. Spalanie jest niesamowite - średnia z 4 tys km to 6.2 litra. Na trasie powtarzalna wartość to 5-5.5 litra. Zakup 1.6 tdi jest moim zdaniem bez sensu.

Polecam ten silnik każdemu kierowcy, który nie jeździ agresywnie i nie potrzebuje gnać na autostradach 200 km/h. Silnik sprawdza się w każdych warunkach i pozwala sprawnie wyprzedzać.

Reklama

przez **artek90** » 4 sierpnia 2015, 10:20

Hej, nie wiem czemy tyle uwag w strone 1.6 tdi. jakos nie slyszalem o problemach z DPF w tym silniku. ja mam mk3 1.6 tdi i jestem bardzo zadowoolony, 4,5l / 100 km 1.2 tsi 110 to tez super wybor podobnie 1.4.

przez **Vampire1984** » 4 sierpnia 2015, 10:27

No ale nikt nie pisze o uwagach usterkowych diesla tylko o nieopłacalności. Dopłaca się kosmiczna kwotę a otrzymujemy nie wiele niższe spalanie przy tej samej mocy.

przez **Misiek3city** » 4 sierpnia 2015, 14:09

Vampire1984 napisał(a):No ale nikt nie pisze o uwagach usterkowych diesla tylko o nieopłacalności. Dopłaca się kosmiczna kwotę a otrzymujemy nie wiele niższe spalanie przy tej samej mocy

Pomijając kwestię cen paliwa, napisz mi proszę czym wg. Ciebie rożnią się silniki turbodoładowane od silników diesla w kwestii awaryjności i kosztów serwisowania.

przez **daniel28** » 4 sierpnia 2015, 16:11

Misiek3city napisał(a):
Vampire1984 napisał(a):No ale nikt nie pisze o uwagach usterkowych diesla tylko o nieopłacalności. Dopłaca się kosmiczna kwotę a otrzymujemy nie wiele niższe spalanie przy tej samej mocy

Pomijając kwestię cen paliwa, napisz mi proszę czym wg. Ciebie rożnią się silniki turbodoładowane od silników diesla w kwestii awaryjności i kosztów serwisowania.

Teoretycznie niczym, ba benzyniak ma tańsze wtryskiwacze

i tyle. Identyczne kłopoty w przyszłości .

przez **artek90** » 4 sierpnia 2015, 17:29

Ja wyłożyłem jednorazowo wiekszą sumę za tdi niz np za tsi. Ale brałem tez pod uwagę ze na baku zrobię 900-1000 km a nie coś około 600-700 A z drugiej strony u mnie w Hiszp roznica cenowa miedzy dieslem a bezyną jest spora. 1.05euro ON i 1.23 PB. To 47.25 euro i 56,25 plus minus na baku.

przez **pinkibass** » 4 sierpnia 2015, 17:40

Właściwie jedyna różnica na niekorzyść diesla to filtr DPF - benzyna narazie na szczęście tego ustrojstwa nie ma a przy jedzie po mieście lubiły sie zapychać - może cos sie zmieniło?
Ewentualnie tak jak napisał daniel28 różnica w cenach części.
Niektóre TSI nie mają też dwumasu

Ja tam też nie narzekam na spalanie w 1.4 140KM - byłem na Wegrzech i trasa 2300km w większości autostrada przy prędkościach odpowiednich wyszło mi spalanie 6.4.
Różnice w cenie cieżko tak sobie odbić przy naszych cenach paliwa

przez **artek90** » 4 sierpnia 2015, 18:14

Wybieram sie do Polski i zrobię tam i z powrotem 5000 tys km ponad za dwa tygodnie gdzie w jedną strone koszty diesla to 160 euro plus minus plus 80 euro bramki. Moj brat zabiera mojego ex leona 1.8 t 20v I obliczyłem że sama bęzyna wyjdzie coś ponad 300 euro plus 80 bramki. Nie ma co porownywać do 1.4 tsi bo 20v pali wiecej. Minimalne 7,5 litra na 100. Ale no juz roznica cenowa jest wyczuwalna. Jak narazie nie znalazłem informacji o problemach z Dpf w 1.6 tdi.

przez **daniel28** » 4 sierpnia 2015, 20:23

artek90 napisał(a):Wybieram sie do Polski i zrobię tam i z powrotem 5000 tys km ponad za dwa tygodnie gdzie w jedną strone koszty diesla to 160 euro plus minus plus 80 euro bramki. Moj brat zabiera mojego ex leona 1.8 t 20v I obliczyłem że sama bęzyna wyjdzie coś ponad 300 euro plus 80 bramki. Nie ma co porownywać do 1.4 tsi bo 20v pali wiecej. Minimalne 7,5 litra na 100. Ale no juz roznica cenowa jest wyczuwalna. Jak narazie nie znalazłem informacji o problemach z Dpf w 1.6 tdi.

Niem mam żadnego problemu z dpf w 1.6 TDI. Mam go w octavi 3 letniej, smiga dystanse po mieście przez cały dzień ( 50 kilometrów ) najczęściej max to 1 kilometr, czasem mniej, Odpalany 100 razy dziennie . 140 tyś przebiegu nic się nie dzieje. Najlepsze auto jakie nam służy do pracy. Kolejny będzie to rapid 1.6 TDI ( koszmar to auto ) ale tani - jazda tylko po mieście. Tsi nie zrobi 5 litrów po mieście, wiec odpada na starcie. Prywatnie tylko tsi, niech pali ile chce :-D

przez **michalszalaty** » 4 sierpnia 2015, 21:11

podziele sie swoją opiną nt. 1.2 tsi.

w zeszlym roku kupilem seata ibize z marca 2011 r. a wiec jeszcze przed modifykacja rozrzadu z przebiegiem 36 tys. przy przebiegu 40 wymienilem rozrzad zgodnie z zaleceniami aso. nastepnie zrobilem modyfikacje cpu i auto ma ok. 140 KM. w tej chwili ibiza ma 60 tys i dziala bez zarzutu. osiagi na + spalanie na + elastycznosc na +. generalnie gdybym stanal ponownie nad wyborem bralbym pod uwag 1.2 tsi choc obecne silniki to juz nie te same co przed 2012 r.

przez **Bucik** » 24 stycznia 2016, 20:52

Nie powinienem był dziękować za gratulacje. Niestety odkopuję, bo jakby nie patrzeć to był prawie mój wątek. We wrześniu 2015 zdarzyła się katastrofalna sprawa. Przy przebiegu 47435 rozsypał mi się silnik w aucie. Mowa rzecz jasna o 1.2 tsi 105 km. Akurat moje szczęście, że przytrafiło mi się to 100m od domu. No i można rzec, że nie byłem zmuszony by auto pchać, tylko z górki stoczyłem się pod dom.

Przy dojeżdżaniu do domu, z auta było słychać dźwięk jak z traktora. Po czym auto zdechło i pokazał się napis by ponownie uruchomić silnik. Wtedy auto już nie odpaliło. :roll:

Zjechałem do domu, odprowadziłem rodzinę, po czym otworzyłem maskę, a tam biały dym i pełno rozciapanego oleju. Olej zgubiłem co do kropelki. Jak tylko auto postawiłem, tak odeszły mu płyny.

Po około 2h ciężkich rozmów z assistance seata, gdzie jedna z pań próbowała wcisnąć mi, że jeździłem w terenie i urwałem miskę olejną. Przyjechała laweta. No i auto mi zabrali. Później miał się zjawić człowiek z autem zastępczym - minęły kolejne 4h.

Taka mała dosyć istotna informacja. Czas naprawy z dowiezieniem, wymianą i dorzuceniem części trwał 1,5 miesiąca. Auto zastępcze od seata dostałem na 3 dni, z czego 3 dnia rano, pani próbowała mi znowu wcisnąć, że auto będzie gotowe po weekendzie i prosiła bym zwrócił auto zatankowane i gotowe dla innego klienta.

Bardzo muszę w zamian pochwalić salon, gdzie auto kupiłem, bo ten podjął się by mi zagwarantować zastępcze na okres 1 miesiąca w dobrej cenie. Kwota wynosiła 650 złotych, ale i tej kwoty seat mi nie zapłacił.

Teraz do rzeczy, bo pewnie ktoś napomni mi dlaczego piszę o tym teraz. Szczerze powiedziawszy nie wiem. To co chciałem zaznaczyć, to fakt, że się nieco boję. Autem chciałem jeździć dłużej niż rok. Dalej jestem zadowolony z tego samochodu i bardzo to auto lubię, bo jako jedyne spełnia moje wymagania. Jednak są obawy wobec tego silnika, co jeśli padnie po gwarancji? Co jeśli znowu się popsuje?

Kolejna ciekawostka, jak dostajesz nowy silnik, to licznik zostaje taki jaki miałeś wcześniej.

przez **pinkibass** » 24 stycznia 2016, 21:40

No to przykra sprawa.

Chyba to pierwszy przypadek padniętego Silnika TSI po zmianach w Leonie.

A możesz napisać, jesli wiesz, co dokładnie sie stało?
Czy nie powiedzieli/nie wiedzą?
Gdzies na forum Octavii widziałem wątek o akcji wymiany któregoś z kół rozrządu w silniku 1.2 TSI.

przez **ora_dev** » 26 stycznia 2016, 08:49

O kurcze, współczuję. Kiepska sprawa. Jak możesz, napisz później więcej co było przyczyną. Ja już jestem zmartwiony, bo miał być to już tak poprawiony silnik, a tu wychodzą jakieś jaja z rozrządem znowu...

Wysłane z mojego XT1572 przy użyciu Tapatalka

przez **kaCuCh** » 26 stycznia 2016, 11:05

Nie dziw się, że licznik nie bije od zera, silnik to część wymienna auta, przecież większość z auta zostaje po staremu

przez **arturek** » 30 stycznia 2016, 14:48

Czy awaria miała coś wspólnego z rozrządem? Jest akcja serwisowa, na którą jestem zaproszony, ale będę w stanie podjechać dopiero za kilka miesięcy i wiele tysięcy km. Mam nadzieję, że do tego czasu nic równie katastrofalnego mi się nie zdarzy.

przez **daniel28** » 30 stycznia 2016, 18:06

To jakaś paranoja. Czy tak trudno zrobić trwały rozrząd ..... W autach z lat 90 do takich rzeczy nie dochodziło.

przez **pinkibass** » 30 stycznia 2016, 19:33

No niestety - dzięki temu idiotycznemu pędowi ku odelżeniu wszystkiego żeby ograniczyć spalanie i spełnić normy spalin.
A jak jeszcze się przeszarżuje z cięciem kosztów na materiałach albo nie umie tego zrobić porządnie to wynik jest jak widzimy.

przez **Marcin_1p** » 30 stycznia 2016, 23:08

Toż to dopiero niecałe 50kkm. Co to będzie przy przebiegu 150kkm?
Silniczek na jeden raz? Ekologia, normy, koszty... ehh

przez **Vampire1984** » 31 stycznia 2016, 15:01

Nie przesadzajcie i nie robcie z igly widly...Na ile samochodow ile padlo silnikow? Nie wiemy jak takie osoby traktowaly taki silnik jak jezdzily w jakich warunkach a moze akurat jakas fabryczna wada sie ujawnila.

przez **Bucik** » 31 stycznia 2016, 17:22

A możesz napisać, jesli wiesz, co dokładnie sie stało?
Czy nie powiedzieli/nie wiedzą?

Według serwisu, zębatki widoczne na zdjęciu poniżej zetknęły się ze sobą i rozjechały się po całym silniku. Zdjęcie zrobione już po fakcie, jak auto stało w serwisie dobry tydzień. Na fotce widać jeszcze olej pochlapany po całej komorze.
https://goo.gl/photos/HUipBEza9Ly6iwHG7

Nie dziw się, że licznik nie bije od zera, silnik to część wymienna auta, przecież większość z auta zostaje po staremu

No tak w sumie masz rację, nie ma się co dziwić. Bardziej irytacja w moim przypadku się pojawiła, kiedy serwis zareagował z wielkim oburzeniem, że wymagam by natychmiast wbito mi do książki serwisowej informację o wymianie silnika. Była jakaś wielka nie chęć z ich strony.

Czy awaria miała coś wspólnego z rozrządem? Jest akcja serwisowa, na którą jestem zaproszony, ale będę w stanie podjechać dopiero za kilka miesięcy i wiele tysięcy km. Mam nadzieję, że do tego czasu nic równie katastrofalnego mi się nie zdarzy.

Nie mam żadnej informacji o tym, że był wymieniony rozrząd. Pewnie nie, ale jeśli by to było to i tak jestem pod wrażeniem, że kierują się w tę stronę by to poprawiać.

Toż to dopiero niecałe 50kkm. Co to będzie przy przebiegu 150kkm?
Silniczek na jeden raz? Ekologia, normy, koszty... ehh

Ponad tydzień po zakupie, dopiero przyszło mi do głowy by przejrzeć allegro i poszukać aut z tsi z przebiegami powyżej 150000. Znalazłem może ze 2-3 modele głównie dostawcze. Wszystkie pozostałe miały, co najwyżej 100000-140000km i już wisiały na sprzedaż.

Nie przesadzajcie i nie robcie z igly widly...Na ile samochodow ile padlo silnikow? Nie wiemy jak takie osoby traktowaly taki silnik jak jezdzily w jakich warunkach a moze akurat jakas fabryczna wada sie ujawnila.

W zasadzie to rzeczywiście nie ma, co panikować, ale lepiej mieć to na uwadze. Plusem jest fakt, że auto trafiło na wymianę gwarancyjną. Zrobili to w pełni za darmo i wydawać by się mogło, że wszystko będzie ok. W obecnej chwili mam 56000km, nic złego się nie dzieje, oprócz problemów z elektroniką, modułem bluetooth i zawieszeniem, które wydaje dziwne dźwięk - poza tym bez bólu. Silnik pracuje w porządku bez zbędnych krzyków.

Jeśli o mnie chodzi to martwi mnie, co będzie przy przebiegu 100 000 km. Po incydencie z silnikiem i kilkoma problemami wcześniej, dostałem poleconym od seata by wykupić dodatkowe ubezpieczenie dla samochodu. Wydaje mi się, że rok czasu i już się tak przestraszyli ? Coś jest nie tak.

@Vampire1984 w pewnym sensie masz nieco rację, nie panikujmy. Tylko rozwiń proszę, co masz na myśli poprzez "warunki jazdy" ?

przez **Vampire1984** » 31 stycznia 2016, 17:44

przez **pinkibass** » 31 stycznia 2016, 18:13

No więc rozrząd...

A dokładnie wygląda na to górne koło (widać od razu, że jakoś mało prosto siedzi) - regulator faz rozrządu - na które jest akcja serwisowa.

Plus jest taki, że nie widać, żeby było też problem w innych pojemnościach po modernizacji i że dość szybko zrobili na to akcję serwisową i poprawiają.
Mało to jednak pocieszające, skoro to już recydywa

przez **rafko1** » 31 stycznia 2016, 20:53

Kiedy wymienia się taki paseczek? Bo takiej długości pasek chyba nie będzie wiecznie :-D

. Silnik podobny do 122KM pewnie ma takie same zęby jak 105. Nie ma co panikować może to błąd przy montażu.

przez **szczeslaw** » 31 stycznia 2016, 22:08

rafko1, teoretycznie paska się nie wymienia. Praktycznie ja już przy kupnie sprawdzałem, jaki jest koszt wymiany, bo o ile nie sprzedam do tego czasu samochodu, to przy 120kkm planuję wymienić

Z tego co wiem, to nie błąd w montażu, tylko wadliwa część - tak jak już wcześniej pisano, jest na to akcja serwisowa na całym świecie. Pierwszy raz czytałem o tym na jakimś forum VW z... Australii

Podobno problem występuje tylko w 1.2 105KM i w żadnym innymi silniku. Jako że mam 1.4 122 KM, to mam nadzieję, że to prawda

przez **wsowa** » 31 stycznia 2016, 23:06

szczeslaw napisał(a):ja już przy kupnie sprawdzałem, jaki jest koszt wymiany,

I jaki jest?

przez **szczeslaw** » 1 lutego 2016, 10:29

Jeżeli dobrze pamiętam, to ok. 1500 PLN z robocizną w ASO. Ale mogę się mylić, bo sprawdzałem to prawie 2 lata temu.

przez **wsowa** » 2 lutego 2016, 00:56

No to nie ma dramatu

przez **piorun** » 3 lutego 2016, 14:21

Na seatcupra.net piszą, iż wymiana paska następuje po przebiegu 120k mil (czyli niemal 200kkm) lub po 5 latach eksploatacji... Temat jest o silniku 1.4 ale wspominają również o 1.2
Spróbuję się dowiedzieć jakie w tej sprawie są zalecenia Seat Polska.

przez **ora_dev** » 3 lutego 2016, 14:53

Bucik napisał(a):Według serwisu, zębatki widoczne na zdjęciu poniżej zetknęły się ze sobą i rozjechały się po całym silniku. Zdjęcie zrobione już po fakcie, jak auto stało w serwisie dobry tydzień. Na fotce widać jeszcze olej pochlapany po całej komorze.
https://goo.gl/photos/HUipBEza9Ly6iwHG7

Kolego, czy jesteś w stanie podać numer części, tego koła z prawej strony ze zdjęcia?

Próbuję u siebie ustalić, czy też mam wadliwą cześć i moje oznaczenie koła to 04E109088AL.

Na różnych forach pojawiają się sprzeczne informacje, teoretycznie nowa część już poprawiona ma kod kończący się na literę M, poza tym były jeszcze koła starego typu o oznaczeniu kończącym się na "P".

przez **miroA3** » 3 lutego 2016, 15:24

ora_dev napisał(a):próbuję u siebie ustalić, czy też mam wadliwą cześć i moje oznaczenie koła to 04E109088AL

kółko jak to zwiesz, czyli nastawnik wałka rozrządu z końcówką M został wycofany od 1.05.2015 i zastąpiony tym z końcówką AL
ale wg katalogu producenta nie w seacie !?

po kolei :

Dla seata
04E109088P stosowanie do 05.11.2013 , zastąpiony tym z końcówką M i aktualny cały czas

AL i owszem, ale nie w seacie, tylko vw, skoda i audi.
Faktem jest że jest to najnowsza wersja tego nastawnika, tanszy o jakies 200zl niz M

Skąd zczytałeś że masz AL

przez **ora_dev** » 3 lutego 2016, 16:39

Przed kilkoma godzinami zdjąłem osłonę rozrządu i zobaczyłem:

Obrazek

Czyli według Ciebie nie powinienem mieć u siebie tego nastawnika? To ja już zaraz zwariuję

Mój silnik to 1.2TSI 110KM, produkcja 11.2014.

przez **daniel28** » 3 lutego 2016, 16:43

Panowie nie martwcie się na zapas, takie życie jest ciężkie i trudne

tylko jednej osobie walnoł rozrząd, tylko jednej osobie rozleciała się skrzynia (mi ) to tylko pech

przez **miroA3** » 3 lutego 2016, 16:45

jak masz to tym lepiej moim zdaniem, bo jest to najnowsza rewizja tegoż
a ETKA i np partlink uparcie " twierdzi " że seat nie ma AL

przez **ora_dev** » 3 lutego 2016, 17:00

Super, dzięki wielkie za pomoc. Będę mógł spać spokojnie

przez **szczeslaw** » 4 lutego 2016, 08:59

piorun napisał(a):Na seatcupra.net piszą, iż wymiana paska następuje po przebiegu 120k mil (czyli niemal 200kkm) lub po 5 latach eksploatacji... Temat jest o silniku 1.4 ale wspominają również o 1.2
Spróbuję się dowiedzieć jakie w tej sprawie są zalecenia Seat Polska.

Jeżeli dobrze pamiętam, to ze wszystkich dokumentów dostępnych dla polskiego klienta wynika, że paska się nie wymienia w ogóle. Przynajmniej tak było, jak kupowałem samochód.

przez **miroA3** » 4 lutego 2016, 12:09

szczeslaw napisał(a):to ze wszystkich dokumentów dostępnych dla polskiego klienta wynika, że paska się nie wymienia w ogóle. Przynajmniej tak było, jak kupowałem samochód.

no widzisz, to w seacie się nie wymienia a w audi przy tych samych silnikach już tak :mrgreen:

nawet z instrukcji użytkownika :

Obrazek

przez **szczeslaw** » 4 lutego 2016, 13:37

miroA3, gdzieś widziałem sformułowanie "producent nie przewiduje wymiany paska rozrządu przez cały okres użytkowania samochodu", lub coś w tym stylu. Może według Seata, te silniki nie przejadą tych 210 kkm, więc po co wymieniać?

przez **Bucik** » 6 kwietnia 2016, 17:28

daniel28 napisał(a):Panowie nie martwcie się na zapas, takie życie jest ciężkie i trudne tylko jednej osobie walnoł rozrząd, tylko jednej osobie rozleciała się skrzynia (mi ) to tylko pech

Jeśli bardzo chcesz, to możesz dodać kolejną osobę, jeśli będziesz w ten sposób to przeliczał. Niestety dzisiaj przy przebiegu 61714 mam taki oto dźwięk przy rozgrzanym silnik po zajechaniu do domu.
Było to w poniedziałek. Klima off.

https://goo.gl/photos/zSdAF5tL5DP4zjBNA

Wczoraj miałem podobny dźwięk, dlatego w obawie dzisiaj wybrałem się do serwisu. W serwisie zaraz po usłyszeniu, oglądnięciu tego filmiku i posłuchaniu samego silnika nakazali bezzwłocznie dzwonić na assistance. Teraz czekam na przyjazd jednego z mechaników od seata w celu weryfikacji. Ciekawi mnie ich reakcja, bo silnik wtedy był rozgrzany, a teraz będzie zimny...

Co dalej nie zmienia faktu, że przy rozgrzanym silniku tak głośnego dźwięku winno już nie być.

przez **daniel28** » 6 kwietnia 2016, 21:03

Bucik Nie chcę być nie miły ale ty tak i ja i większość osób którzy kupili leona 5f było chyba świadomych czym grozi zakup auta z grupy vag . Można było kupić średnio ładnego civica i cieszyć się autem albo kupić tykającą ładną bombę w postaci tsi- rozrząd, skrzynia z papieru itp.
Rozumie cię dobrze ale sam dokonałeś wyboru i pretensje możesz mieć tylko do siebie . Również byłem świadomy, że to auto może być kupą złomu. Przyjmuję porażkę na klatę i zjadę to auto na maxa a na koniec skoczę nim z wału do wody :-D

Głowa do góry :-P

To tylko samochód i tylko pieniądze . Samochód kupi się nowy a pieniądze zarobi :-P

Raz do przodu raz do tyłu, życie .

przez **ora_dev** » 7 kwietnia 2016, 07:55

Jakbym kupił Syfika, to nie cieszyłbym się autem, tak więc nie zgadzam się z Tobą

Wysłane z mojego XT1572 przy użyciu Tapatalka

przez **mefistox** » 14 czerwca 2017, 11:25

Witam szanownych kolegów! Noszę się z zamiarem zakupu Leona ST, z silnikiem 1.2 110 km, 5 biegów. Udało się ustalić jaki ostatecznie jest kod wadliwego napinacza? Ja mam na celowniku auto wyprodukowane we wrześniu 2016 roku. Chyba powinno być ok? Szczególnie byłbym wdzięczny za opinię kolegi ora_dev o aucie, ma takie samo

Dzięki!

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum