Nowy 1,4 tsi ACT 150 hp

[Zobacz Profil d4rk89]

na niemieckich portalach pojawiają się na sprzedaż samochody VW z silinikami 1.4 tsi 150km o przebiegach 400-500k kilometrów więc jeśli chodzi o długowieczność to bym się nie przejmował :>

I proszę skończ już dywagację na temat TDI > TSI - bo nie ma to sensu. Niech sobie każdy jeździ tym co lubi.

[Zobacz Profil szczeslaw]

SpeedyFighteR, zawsze myślałem, że chodzi o to jak samochód jeździ, a nie jaką ma pojemność. Jak widać myliłem się... Dziękuję za przedstawienie prawdy objawionej.

Czym kierujecie się kupując taką suszarkę jak 1.4?

A czym ty kierowałeś się, kupując samochód napędzany gnojówką?
Ja kierowałem się np. tym, że Leon 1.4 122 KM jeździ lepiej, niż moje poprzednie auto z dieslem 1.9, pali przy tym tyle samo, a jest tańszy w zakupie niż diesel i powinien być mimo wszystko bardziej bezproblemowy.

Mam na myśli też długowieczność

Widząc ile jest na ulicach starszych samochodów z 1.2 czy 1.4 TSI (np. Golfy 5 itp.), aż tak bardzo nie boję się tej awaryjności. Bo nie wierzę, że każdy widziany przeze mnie Golf 5 TSI z początku produkcji, ma 10 lat i mniej niż 200-250 tys km lub wymieniony silnik. Jest tego po prostu za dużo, żeby statystycznie to było możliwe...
Poza tym dlaczego niby 300 KM z 2 litrów (150 KM z litra, Type R, EVO, Subaru) ma być "mniej wyżyłowane" i bardziej trwałe, niż 150 KM z 1.4 litra (niecałe 110 KM z litra)? Oświeć mnie.

co do porównania 1.8 TSI VS 2.0 TDI CR żadnych filmików nie potrzebuje, kolega nabył także w manualu wersje TSI i się mierzyłem

Jednym słowem twoja "d..ohamownia" jest lepsza niż dane empiryczne. Gratuluję

Japonia robi 1000 razy lepsze jednostki benzynowe i jestem pewny, że nalataja sporo więcej km, ponieważ nie są tak wyżyłowane (także mam w tym swoje doświadczenia)

Czy nalatają więcej? Pewnie tak, choć nie jest to pewne. Czy są lepsze? Nie - są inne, tzn. producenci mają inne priorytety. Wolnossaki jeżdżą jednak z reguły gorzej, niż jednostki z turbo (przy podobnej, a nawet trochę wyższej mocy wolnossaka). Też mam w tym temacie swoje doświadczenia i o ile kiedyś również byłem orędownikiem Japończyków, o tyle już nim nie jestem. Moim TSI jeździ się po prostu lepiej, niż np. wolnossącym Aurisem 1.6, który na papierze ma więcej mocy niż mój Leon, a jednak na autostradzie pod górkę trzeba w nim redukować...
Co do wyżyłowania, to przypomnę wspomniane przeze mnie Type R, Evo i Subaru. Lub np. silnik popełniony kiedyś przez Mitsubishi - wolnossące 1.6 175 KM (swoją drogą dość imponujące osiągnięcie).

ludzie zamiast kupić jakąś sensowną wersje silnikową pchają się w takie coś

Tu wracamy do mojego pierwszego zdania...

1.4 spoko w Yarisie, Jazzie czy tego typu małych śmigach do miasta, ale jak widze leony szczególnie w kombi, passaty lub podobnie wielkościowo Vagi z takim silnikiem to jakaś masakra.

Kiedyś jedyna słuszna pojemność, to było 4l w górę. Z tego punktu widzenia również jeździsz kosiarką. Ale ta kosiarka jest "twojsza", prawda?
Świat się zmienia i technologia również. Chyba o tym zapomniałeś. 1.4 150 KM to nie to samo, to 1.4 60 KM (miałem kiedyś taki silnik w Corsie).

Po prostu irytuje mnie zapych na rynku tych 1.4 TSI

Chyba jednak szadubaba trafił w czuły punkt

Czyzby nikt TDIczka nie chcial kupic?

Diesla, dużo bardziej rozkręcają go Niemieckie koncerny, moc ciągle rośnie w 2013r 184Ps dzisiaj już 190, 220, a nawet 240 z 2.0 (gdzie kiedys zamykało się to na 170ps, a 200Ps+ miały wersje 3.0), podciągnięcie mocowo diesli jeszcze rozumiem bo chip znany jest już od dawna i jakos te silniki śmigają i nic się nie dzieje

I to pisze ktoś, kto czepia się, że 1.4 150 KM jest "wyżyłowane"
2.0 240 KM to 120 KM z litra, czyli więcej niż w TSI. I to dieslu, w którym występują dużo większe obciążenia i ciśnienia w silniku.
Czemu niby ten diesel ma być bardziej trwały niż TSI? To TYLKO kwestia materiałów zastosowanych do produkcji silnika. Myślisz, że ten sam VW specjalnie stosuje dużo gorsze materiały w TSI, żeby psuły się szybciej niż diesle?
Kwestię delikatniejszego i droższego osprzętu, oraz przeniesienia napędu, które bardziej dostaje po tyłku niż w benzynie już pomijam...

[Zobacz Profil szadubaba]

2.0 TDI 184 manual
105.700 zł

1.8 TSI 180 manual
94.900 zł


pomijam juz fakt ze w takim aucie jak Leon FR jescze SC czyli auto z aspiracjami sportowymi.. diesel po prostu nie wypada, no niby sport ale jednak cebula to se TDI mykne i roznice 2-3 litrow spale wypalajac DPFa. Roznica w cenie zakupu spokojnie pokryje roznice w kosztach paliwa w TSI u niektorych na caly okres leasingu.

Nie wiem po co sobie udowadniac ze Leon to nie SuperB i w takim aucie diesel nie jest potrzebny - i jak widac po sprzedazy ludzie nie chca diesla w Leonie (jeszcze w FR).

[Zobacz Profil SpeedyFighteR]

szadubaba napisał(a):
Czyzby nikt TDIczka nie chcial kupic?

Napisał to mniejszym druczkiem, którego nie zauważyłem nawet. 2 sprawa liczba leonów w dieslu i benzynie jest znacząca, ponad 2razy więcej benzyniaków, więc ze sprzedażą nie ma większego problemu.
Miałem benzyniaka z 2013r 2.0 200ps i teraz mam 2.0 184ps i nikt mi nie powie, że nie ma różnicy w spalaniu, może kiedyś w coś takiego wierzyłem dopóki się sam na własnej skórze nie przekonałem, jeżdze moim FR do miasta i w trase i wszędzie różnica jest, w mieśnie 2,5-3,5l, a w trasie spalanie przy 120km/h w benzynie takie same jak przy 160km/h w TDI. Do tego moment obrotowy 206, a 380nm robi różnice.
Jeszcze jedno taki OffTop, śmieszne jest to, że teraz prawie każdy leon ma pakiet FR, kiedyś ten pakiet dotyczył jakiejś fajnej wersji, teraz czuje ból patrząc, że topowy diesel, który jest w Vw pod nazwą GTD, tutaj zaliczany jest jedynie do FR, w której jeżdża tak śmieszne konfiguracje jak właśnie 1.4, który powinien być zwykłym leonem.

[Zobacz Profil szczeslaw]

Miałem benzyniaka z 2013r 2.0 200ps i teraz mam 2.0 184ps i nikt mi nie powie, że nie ma różnicy w spalaniu, może kiedyś w coś takiego wierzyłem dopóki się sam na własnej skórze nie przekonałem, jeżdze moim FR do miasta i w trase i wszędzie różnica jest, w mieśnie 2,5-3,5l, a w trasie spalanie przy 120km/h w benzynie takie same jak przy 160km/h w TDI. Do tego moment obrotowy 206, a 380nm robi różnice.

Nie wiem jaki samochód miałeś wcześniej, ale obecne generacje TSI palą relatywnie mało.
Nie wiem jaka jest różnica w spalaniu TDI 184 KM i 1.8 TSI, ale np. realna różnica w spalaniu między 1.6 TDI 105/110 KM a 1.4 122/125 KM to ok. 1l/100km. Porównując 1.4 150 KM i 2.0 TDI 150 KM różnica wychodzi 0.5-1 l.
Są to więc już na tyle małe różnice, że zakup Diesla przestaje być opłacalny, o ile ktoś nie robi po więcej niż 50 tys km rocznie.
Co z tego, że w dieslu masz duży moment obrotowy na silniku, skoro przez inne przełożenia na kołach nie ma już takie różnicy? Kłania się krótki zakres użytecznych obrotów diesla. Poza tym to nie traktor czy ciężarówka - w samochodzie osobowym moment ma dawać przyspieszenie. Skoro 1.8 TSI przyspiesza tak samo (lub nawet troszkę lepiej) niż 2.0 TDI 184 KM, to jaki sens ma jaranie się momentem (tym bardziej momentem na silniku)?

Jeszcze jedno taki OffTop, śmieszne jest to, że teraz prawie każdy leon ma pakiet FR, kiedyś ten pakiet dotyczył jakiejś fajnej wersji, teraz czuje ból patrząc, że topowy diesel, który jest w Vw pod nazwą GTD, tutaj zaliczany jest jedynie do FR, w której jeżdża tak śmieszne konfiguracje jak właśnie 1.4, który powinien być zwykłym leonem.

Teraz FR to po prostu wersja wyposażenia. Jedni nad tym boleją, dla innych to nie problem.
Jak widać dla Ciebie samochód to chyba przedłużenie, skoro tak Cię boli to, że ktoś może pomylić twoją "strzałę" ze "śmiesznym" 1.4 TSI...
Rzeczywiście powinieneś kupić Type R, tak jak pisałeś - jest tak festynowy, że nie ma szans pomylić go z niczym innym. Dużo lepszy sposób na przedłużanie, niż Leon

[Zobacz Profil SpeedyFighteR]

Boli mnie to może, dlatego że przesiadłem się z Toyoty Gt86, którą nie spotyka się zbyt często na drogach, lubie mieć coś unikatowego i widocznie coś takiego dla mnie nie trafia Szczególnie, że gdy kupowałem nie wiedziałem, że więcej jest Frów niż zwykłych leonów bo jakoś szczególnie nie zwracałem uwagi na te samochody Bazowałem na wiedzy z leonów 1gen, no nic i tak sie ciesze, że doswiadczyłem kupna wersji 2.0 TDI CR bo, gdy kiedyś śmiałem się z każdego diesla jeżdżącego po drogach (dalej mam dużo dystansu do klekotów, mimo że go mam) tak teraz, moge powiedzieć, że bardzo odpowiada mi dynamika tego silnika i polecam ten silnik, mimo że wielu może się śmiać. W tym aucie bardziej czuć moc, tych prawie 200ps, wcześniejsze auto to wolnossak

[Zobacz Profil iacoski]

Uwielbiam GT86, miałem na weekend i gdybym mógł pozwolić sobie na to auto jako weekendową zabawkę już by stał u mnie w garażu.
Znając to auto, tym bardziej, nie rozumiem zamiany boxera na klekota no ale co kto lubi. A co do Twoich problemów, to jeśli byśmy już tak bardzo chcieli się trzymać sensu stricte FR to sport nie idzie za bardzo w parze z silnikiem na gnój - Twój ultra performance unikatowy model również nie powinien mieć znaczka FR w ten sposób rozumując

[Zobacz Profil SpeedyFighteR]

GTD jest jakoś sportową odmianą golfa tak samo powinno być z leonem

[Zobacz Profil mirek_p11]

no i fajnie

[Zobacz Profil marpit]

Dlatego że ktoś robi głównie krótkie trasy i nie potrzebuje DPF do szczęścia i 184 ps by przejechać 10 . Miałem raz i wystarczy.
W moim przypadku słabsza wersja kosiarki 1.4 jest lepsza niż d o tej samej mocy a spalanie identyczne. Np teraz 70 km średnia 55 km h 4.8 wg kompa. D też by się trzeba namęczyć aby tyle osiągnąć.
Ty potrzebowałeś zmiany z benzyny więc może my też?

[Zobacz Profil Niuch]

Ja nie rozumiem, jak można kupić nowoczesnego diesla z dpf na miasto. Dlatego 1.4 jest idealny, jeżeli ktoś robi krótkie dystanse, szczególnie po mieście Więc kolego nie krytykuj tutaj 1.4, mam w rodzinie 1.2 105KM i naprawdę mega przyjemnie to jeździ, więc 1.4 jeździ tylko i wyłącznie lepiej. Nie każdy potrzebuje diesla.

[Zobacz Profil marpit]

na niemieckich portalach pojawiają się na sprzedaż samochody VW z silinikami 1.4 tsi 150km o przebiegach 400-500k kilometrów więc jeśli chodzi o długowieczność to bym się nie przejmował :>

Kurcze popatrzyłem z ciekawości i jest ciekawie ...

Volkswagen Golf 1.4 TSI Comfortline
680.000 km Gebraucht
01/2010
90 kW 122 PS Schaltgetriebe, Benzin

Wiadomo że to tylko po autostradzie ale przebieg konkretny. U nas na pewno będzie miał jakieś 120 i skończy się na narzekaniu na 1.4

[Zobacz Profil EDITH]

Miałem Mazde 6 2.0 165 koni
W porównaniu do Leona 1.4 to straszny muł. Aby to jechało trzeba obroty ponad 4-5 tys w górę .
Wtedy robił się straszne głośny.
Sprzedałem Mazde po dwóch latach nie dość że pokazywała się rdza co chwile do serwisu na naprawy. Może nie silnik ale silnik ma stopień sprężania 14 at. Jaka będzie żywotnośc nie wiadomo.
Hamulce do du...y wymiana tarcz i klocków co 15 tys. Wymiana mechanizmów lusterek tragedia. Wymiana uszczelek drzwi . Falujaca maska. Skutki zawieszenia . I wiele innych usterek. Wszystkie plastyki jak z kartonu cienka blacha jechało się jak w puszcze.
Kupiłem Leona i zero problemów nic się nie zepsuło oprócz lampy klosza tył. Osiągi dużo lepsze niż Mazda . Spalanie z całego
okresu 6.2 litra. Więc po co diesel. Toyota 86 GT czy subaru fajne auta podobają mi się ale dobre auta do zabawy na tor. Na zwykłej drodze mają słabe osiągi na światłach kazda skoda w dieslu ma lepsze odejście. Toyota ma moment 205 dopiero przy 6400 obrotach a 200 koni przy 7 tys. To dopiero szlifierka. Fajne autko ile gdyby miało turbo to nic lepszego nie trzeba. Gdybym miał takie auto to bym montowal turbo są gotowe zastawy do tego motoru.
Poza tym Seat Leon 1.4 tsi 150 koni ma moment 250 Nm już od chyba 1800 obrotów . A spała tyle samo co diesel. Diesel był dobry jak cena paliwa ON była tańsza. Teraz tylko turbo benzyna.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[Zobacz Profil SpeedyFighteR]

Mistrzu, zestaw Turbo do Toyoty Gt86 to 1/5 ceny nowego Leona 1.4 TSI jakieś 15tyś zł Jeśli doliczy się strojenie, ogarnięcie tego to minimum 20tyś, cena ogarnięcia setupu do tego to już 30tyś, przy mocy 300ps m.in hamulce się już źle sprawdzają Co do mazdy to pewnie miałeś jakąś 2gen, a mówiłem o tych 2012+
Ps Turbo Diesel nie jest opłacalny? osiągi mojego 2.0 gniotą każde 1.4 pod każdym względem, a spalanie mam mniejsze, to samo tyczy się 1.8, osiągi porównywalne, a różnica w spalaniu spora

[Zobacz Profil Niuch]

Ps Turbo Diesel nie jest opłacalny? osiągi mojego 2.0 gniotą każde 1.4 pod każdym względem, a spalanie mam mniejsze, to samo tyczy się 1.8, osiągi porównywalne, a różnica w spalaniu spora

Mistrzu, nie dla każdego. Jak ktoś jeździ na krótki dystansach i szczególnie po mieście, to zanim mu się to Twoje 2.0 TDI nagrzeje, to on zdąży już dojechać do celu. Dodatkowo szlak trafi dpf po pewnym czasie. Więc nie rozumiem, dlaczego każdemu próbujesz wcisnąć, że diesel jest lepszy. Osiągi Twojego 2.0 gniotą 1.4 - tak prawda, ale spalanie jest to samo, a koszt zakupu 1.4 jest nieporównywalnie mniejszy.

[Zobacz Profil marekwar]

Niedługo, od nowego roku, do diesla trzeba będzie dolewać blue mocz i to już będzie śmierć tej technologii.