LeonClub

Witajcie!
Jestem bliski zakupu Leona hatchback z tego roku w metaliku, jednak ciągle nie mogę się zdecydować która wersję wybrać.
Jestem pewien, że możecie mi pomóc w wyborze.
Od jakiegoś czasu zbieram oferty z salonów, aby rozeznać się w cenach i mam już ok. 17 ofert, więc wiem mniej więcej ile średnio kosztuje dopłata do danej funkcjonalności.
Jeździć będę 70% miasto / 30% trasa.
Zawsze jeździłem manualem, więc na automacie strasznie mi nie zależy.
Nie mam określonego budżetu, ale będę auto brał w połowie na kredyt i nie chciałbym nadwyrężać budżetu (im mniej tym lepiej).

Do konkretów. Minimum czego chcę od auta to (moja baza): Hatchback 1.4 125KM FR Metalik z pakietem Techno+.
Taka wersja kosztuje ok. 77k.

Mogę też wybrać wersję z:
1) Comfort+ - dopłata do bazy ok. 3000 zł (80.000)
2) silnik 150KM i Comfort+ - dopłata do bazy ok. 9000 zł (86.000)
3) silnik 150KM i DSG - dopłata do bazy ok. 14000 zł (91.000)

Moje pytania:
1) Co radzicie?
2) Na jaki rabat procentowy mam szansę na os. fizyczną bez grupy zawodowej z ich kredytem?

PS: Czytałem forum, wiem jakie są różnice między tymi silnikami, ale chciałbym wiedzieć czy dopłata jest tego warta (9k).

Pozdrawiam

zmora napisał(a):Jeździć będę 70% miasto / 30% trasa.

To teoretycznie przemawia za 125KM bo gdzie w mieście wykorzystasz 150? Chyba, że Twoim hobby jest startowanie spod świateł to wtedy..szkoda biednego Leosia. Tyle ile dostaniesz odpowiedzi to pewnie będziesz miał propozycji. Ja na Twoim miejscu brałbym 125 a gdyby coś zostało do wydania to wolałbym lepsze wyposażenie. Na temat skrzyni się nie wypowiadam bo nie trawię automatów.

zmora napisał(a):2) Na jaki rabat procentowy mam szansę na os. fizyczną bez grupy zawodowej z ich kredytem?

viewtopic.php?f=1&t=41255&start=300

Bierz 1.4 150 różnica jest ogromna

Wersja 150 Pali mniej

bzykofm napisał(a):To teoretycznie przemawia za 125KM bo gdzie w mieście wykorzystasz 150? Chyba, że Twoim hobby jest startowanie spod świateł to wtedy..szkoda biednego Leosia. Tyle ile dostaniesz odpowiedzi to pewnie będziesz miał propozycji. Ja na Twoim miejscu brałbym 125 a gdyby coś zostało do wydania to wolałbym lepsze wyposażenie.

Taki był mój pierwotny plan aby wziąć 125KM i ewentualnie dodatkowo Comfort+.
Jednak wiele osób poleca dopłacić do 150KM, ale nie wiem czy to jest tego warte.

Wątek o rabatach przejrzałem, bardzo duży rozstrzał opinii, pewnie urwę max 3000 zł.

Przy podobnym dylemacie wybrałem wersję 125KM + lepsze wyposażenie. Jeżeli chodzi o moc to musisz sam zdecydować, nic nie zastąpi jazd testowych. Wersja 150KM jest szybsza, ale ja byłem zadowolony i z jazdy 125KM, stąd mój wybór.
Pakiet Comfort+ zdecydowanie warty jest dopłaty 3k.

Jeśli weźmiesz 150KM to będziesz miał ACT. Przy 70% jazdy po mieście, to chyba troche średni pomysł...mnie osobiście w jeździe po mieście wkurza odłączanie cylindrów co chwilę.

kamatosek napisał(a):Bierz 1.4 150 różnica jest ogromna

Wersja 150 Pali mniej

Z tą "ogromną" różnicą to chyba trochę przesadziłeś. Różnica to jest między 1.4 125KM a Cuprą. Jeździłem zastępczym 125KM i po przesiadce do swojego 150KM czuje się trochę większą moc, ale bez zbytnich rewelacji.

Dzięki za Wasze opinie. Osobiście jeździłem testowo tylko na 125KM i było w porządku, ale nie mam odniesienia do 150KM.

maison napisał(a):Jeśli weźmiesz 150KM to będziesz miał ACT. Przy 70% jazdy po mieście, to chyba troche średni pomysł...mnie osobiście w jeździe po mieście wkurza odłączanie cylindrów co chwilę.

maison Celna uwaga. Czy wg. Ciebie bardzo czuć odłączanie cylindrów? Ponoć miało to pracować niezauważalnie. Trochę kiepsko gdyby ten system wpływał na komfort.

zmora napisał(a):Dzięki za Wasze opinie. Osobiście jeździłem testowo tylko na 125KM i było w porządku, ale nie mam odniesienia do 150KM.

maison napisał(a):Jeśli weźmiesz 150KM to będziesz miał ACT. Przy 70% jazdy po mieście, to chyba troche średni pomysł...mnie osobiście w jeździe po mieście wkurza odłączanie cylindrów co chwilę.

maison Celna uwaga. Czy wg. Ciebie bardzo czuć odłączanie cylindrów? Ponoć miało to pracować niezauważalnie. Trochę kiepsko gdyby ten system wpływał na komfort.

Jak byś jechał w aucie z ACT po raz 1 lub 10 to tego nie poczujesz, bo nie zwrócisz nawet na to uwagi. Ale po kilku, kilkunastu tys. km to wyczujesz to zawsze. Nie można powiedzieć że jest to niekomfortowe, ale jak jeździsz po mieście to cylindry odłączają się i włączają praktycznie co kilka sekund, co nie wpływa korzystnie na żywotność tego układu i samo w sobie jest bez sensu, bo w takich warunkach to żadna oszczędność.
Ja robię w większości trasy i wtedy na 2 cylindrach jedzie się dłużej i to już jest jakiś sens.

125 koni i lepsze wyposażenie

Ale wy pieprzycie jak typowe Janusze "ACT wyłącza się i włącza co kilka sekund"

Po to jest to ACT aby tak działać i te 0,5L mniej wachy zwłaszcza po mieście było

Ile jest na forum leonów w którym zdechło ACT jeszcze nie słyszałem na forum kury też niema takiego przypadku

25% wiekszy moment obrotowy to nie jest mało przy lekkim aucie

ACT za krótko jest na rynku aby stwierdzać jak się sprawdza. Jak VW wprowadził 1.4 TSI to też był cud techniki, silnik roku itd... a co się okazało? Jedna z najbardziej awaryjnych jednostek. Kilka, jeśli już nie kilkanaście wersji napinacza i za każdym razem miało być już dobrze, pękające cylindry... Producenci doszli do wniosku, że najtaniej testuje się nowości na kupujących. Jak za jakiś czas zaleje nas fala nówek nieśmiganych z ACT to się okaże jakie to cudo. A co do samego ACT to moim zdaniem taka z tego oszczędność jak z systemu start & stop. Minimalne mniejsze zużycie paliwa, za to dużo szybsze innych podzespołów.

Tak mi się wydaje, że jak ACT zacznie nawalać to można wyłączyć w sofcie siłowniki i problem z głowy.

kupusso napisał(a):jak ACT zacznie nawalać to można wyłączyć w sofcie siłowniki i problem z głowy.

To po co dopłacać skoro i tak się wyłączy

Dopłacasz za 25KM i 50Nm

Za 25km i 50nm mozna "doplacic" programem za 1-1,5k zl. Tak samo traci sie gwarancje jak przy grzebaniu zeby ACT na stale odlaczyc.

Fredi88 napisał(a):Za 25km i 50nm mozna "doplacic" programem za 1-1,5k zl.

Dokładnie, wyprzedziłeś mnie
Różnica między 125 a 150 to 6400 Delikatna przesada.

bzykofm napisał(a):Różnica między 125 a 150 to 6400 Delikatna przesada.

bzykofm, u mnie po negocjacjach różnica (to samo wyposażenie tylko inny silnik) wynosi ok. 4300 zł. Ale to chyba ciągle za dużo.

Czy to jest warte tych 25KM i 50Nm i ACT? Ciężka decyzja.

Auta nie planuję sprzedawać po gwarancji, chciałbym je mieć na dłużej i zostawić w rodzinie.

zmora napisał(a):Auta nie planuję sprzedawać po gwarancji, chciałbym je mieć na dłużej i zostawić w rodzinie.

Tym bardziej nie inwestuj w niesprawdzone systemy.

Fredi88 napisał(a):Za 25km i 50nm mozna "doplacic" programem za 1-1,5k zl. Tak samo traci sie gwarancje jak przy grzebaniu zeby ACT na stale odlaczyc.

150 po programie ma 180/300. To jest takie błędne koło
Z wyłączeniem ACT pisałem w kontekście możliwych późniejszych awarii. Na gwarancji nikt tego nie będzie ruszał bo i po co, a później też nikt tego nie będzie ruszał do momentu wystąpienia pierwszej usterki. Tutaj nie wiemy ile to będzie chodzić. Zacznie się psuć, a naprawa będzie droga to wyłączam i tyle. Nie ma się czego bać.

bzykofm, rozumiem że masz doświadczenie z ACT? Skoro doradzasz w takim temacie

kupusso napisał(a):bzykofm, rozumiem że masz doświadczenie z ACT? Skoro doradzasz w takim temacie

Nie, nie mam. Po protu podchodzę z dystansem do nowych wynalazków, do których wprowadzania koncerny samochodowe są zmuszane przez ekoterroryzm. Poza tym opieram się na opiniach osób, które ACT użytkują, testach itp. a temat nie dotyczy tylko ACT.

Zajebisty pomysl robic Chipa w fabrycznie nowym aucie z 4 letnia gwarancja

Poza tym 1.4 125PS ma inne turbo inaczej pracuja zawory i niema dwumasa

bzykofm, jak wybierałem Leona z silnikiem 1.4 tsi również nie chciałem systemu ACT i nie żałuję podjętej decyzji. Autem jeździ się bardzo przyjemnie mimo róznicy tych 25 KM. Przed Leonem miałem Octavie z 1.8 tsi 160 KM i za niedopracowaną jednostkę już zapłaciłem ( remont silnika z powodu wadliwych tłoków i pierścieni olejowych kosztował 7000 zł ).

Zdecydowanie poprawiony silnik 1.4 125 koni będzie mniej awaryjny, ewentualne koszty napraw będą dużo niższe - nie ma dwumasy, systemow odlaczania cylindrow itp.
Ale tym niech przejmują się jedynie osoby które biorą samochód na dłużej niż okres gwarancyjny

Słyszałem przy ostatniej wizycie w ASO, ze silnik 1.4 125koni ( CZCA ) ma wymianę rozrządu przy 120tyś. O inne nie pytałem

Z tego co mi wiadomo to system ACT istnieje już od kilku lat i nie słyszałem o jego awarii

Dobrze "objeździłem" Leosie 125 i 150 KM.
Kupiłem 125 KM plus wyposażenie. Różnica mnie nie powaliła na kolana stąd mój wybór.
Nie mam specjalnego parcia na moc. Do tych przyjemności służy mi od lat CBR 1100
Do nowinek technicznych też mam dystans, start-stop nie używam.
Pozdro

Jak manual do miasta to 125. Wygodniej się rusza, nie zrywa sprzęgła. Jak ci zabraknie mocy zrobisz sobie mapę, a dorzucić wyposażenia już nie dorzucisz a będziesz żałował. 125 koni w zupelności wystarcza, a w trasie też pojedzie.

Zgadzam się z kolegą powyżej, mam 125 koni, mieszkam w piasecznie (17km od centrum wawy), dojezdzam codziennie do scislego centrum warszawy w duuuzych korkach i spalanie srednie z kilku tys km mam rzedu 7-7,5l a noge mam ciezka i czesto zdarza mi się ruszać ostrzej ze swiatel. W trasach bylem wielu, fakt ze praktycznie zawsze 2 osoby + bagaze, i wtedy naprawde samochod daje rade, zwykle nawet na niemieckich autostradach bylem tym co przegania wszystkich lewym pasem, spalania w trasie przy moich prędkościach - np srednia z trasy wawa-zurich to 9,2l ze srednia predkoscia pokazana z komputera 141km/h razem z krotkimi postojami na ktorych nie gasilem silnika), trasa wawa-chorwacja spalanie 7,3l ze srednia predkoscia 95km/h, natomiast wszystko jest kwestią ilosci przyspieszen w trasie i ruchu, bo ostatnio jadac tak glownie 150-170 z warszawy do poznania mialem spalanie 11l.
Moc to moc, jej zawsze mało, ale ten silnik naprawde daję radę, z czystym sumieniem polecam.

Byl jeszcze 1.4 140 hp bez ACT i dwu masy ale ciężko jest go znalesc. Ja mam z ACT i niby to 150 hp a jedzie jak jedzie. Załaduj sobie kaplet do auta to będziesz majtał biegami. Mowie co wiem bo sam czasem to robię. Z drugiej strony jeżdżę tez Aygo i do miasta starcza 60 hp

ggregorii napisał(a): Z drugiej strony jeżdżę tez Aygo i do miasta starcza 60 hp

Dokładnie. Po mieście śmigam autem 77 koni - tak samo w korku stoję ja, cupra , m3. Ruszamy na zielonym - cupra wystrzela a ja ją doganiam na światłach Jeżeli zależy tobie na ekonomii, tańszym ubezpieczeniu, zakupie, spłacie .... Nie widzę sensu zakupu mocniejszej wersji do miasta. Chyba że mocniejsza wersja poprawi tobie morale ( co też nie jest bez znaczenia ) wtedy jak najbardziej 150 .

JA dodam ze jazda stylem zero jedynkowy silnikiem z ACT i Dwumaską to troszkę masakra, jeśli stoisz w korkach. Faktycznie sprzęgło zrywa i szarpie, albo to taki urok albo wada, a do tego dwu masa w tym silniku ma taki objaw że jak pod obciążeniem wciskasz sprzęgło to potrafi strzelać (tyrktryrktyrk) . No ale jak masz kawałek prostej albo auto-bankę jakąś i nie jesteś za bardzo doładowany i wciśniesz to ładnie ciągnie tak do 170 według zegarów. Po tym zaczyna puchnąć.

ggregorii napisał(a):(tyrktryrktyrk)

Do szału mnie doprowadza ten dźwięk!

Z tym misto vs trasa to też zależy jak liczyć. Ja czasowo jeżdżę więcej po mieście bo praktycznie codziennie. Ale przebieg nabijam na trasie jak raz na miesiąc może trochę rzadziej pojadę 1000+ km. I wtedy to 150 KM jest przyjemne. A na mieście też się nie marnuje.

Dzięki Panowie za wszystkie uwagi i opinie. Nabyłem 1.4 125KM. Przejechane prawie 1000km i jestem bardzo zadowolony.
Jest dosyć twardy, na jeździe tego tak nie czułem, ale jeszcze w granicach przyzwoitości.
Zbiera się bardzo fajnie i daje masę radości z jazdy. No ale przechodzę z małej żabki, więc nic dziwnego
Pozostało zbierać na drugie felgi i opony, bo stalówki strasznie szpecą auto.

Pozdro i najlepszego w nowym roku.

Gratuluje i zycze zadowolenia z auta

Nie bardzo tylko rozumiem... dostales FRa na stalowkach?

Fredi88 napisał(a):Gratuluje i zycze zadowolenia z auta

Nie bardzo tylko rozumiem... dostales FRa na stalowkach?

Dzięki

Felgi fabryczne Dynamic 17 z letnimi oponami mi spakowali do bagażnika i wracałem na stalówkach z zimowymi.
Zimy w Polsce mamy krótkie, ale nie mogę na nie patrzeć na tych stalówkach 16 cali.
Chciałbym ten zimowy komplet później sprzedać, fabryczne 17 zostawić na zimę a na lato kupić 18.

Kołpaki chociaż jakieś dostałeś?

bzykofm napisał(a):Kołpaki chociaż jakieś dostałeś?

Nie

Żenada może trzeba było spróbować negocjować...
W każdym bądź razie przyjemności z jazdy życzę.
W środku nie widzisz co masz na ośkach

zmora napisał(a):

bzykofm napisał(a):Kołpaki chociaż jakieś dostałeś?

Nie

Dokladnie, trzebabylo negocjowac. Oni dadza Ci wszystko tylko trzeba torche pomarudzic, powiedziec ze gdzie indziej daja itd.
Mi tez chcieli dac stalowki bez kolpakow a skonczylo sie ze dali mi alusy ATT

Najwazniejsza zasada podczas negocjacji to ze oni chca sprzedac a Ty nie musisz kupic. Im bardziej sprawiasz wrazenie niezdecydowanego, niechetnego tym wiecej Ci dadza Moge to potwierdzic na moim przykladzie gdzie negocjowalem auto ponad 1miesiac I wkoncu sam prezes juz mi dawal upust I dokladal gadzety

Gratulacje! Co do felg ja od 8 lat wkladam zimowki na aloje i nie zauważyłem problemów, zimy coraz lżejsze, drogi coraz lepsze, no ale mieszkam w dużym mieście.

zmora napisał(a):

bzykofm napisał(a):Kołpaki chociaż jakieś dostałeś?

Nie

A mi przy kupnie dali nokiany na ORI felgi 17- gratis. Do wiosny wyszukałem na allegro ori 18 z protenzami do Golfa VII R

ramzei napisał(a):ori 18 z protenzami do Golfa VII R

To że od Golfa R, to nie znaczy że zaraz pRotenzy

PROTEnZY to same wypadają z ust jak się na tych 18stkach jedzie po dziurach nie mając multilinka

Btw, nigdy potenzy mi się dobrze nie kojarzyly, uwazam ze ojca samochod to kibel (renault fluence) a właśnie tam były od nowości takowe
Nie bijcie jeśli te opony są w miarę dobre

szczudlo6 napisał(a):

zmora napisał(a):

bzykofm napisał(a):Kołpaki chociaż jakieś dostałeś?

Nie

Dokladnie, trzebabylo negocjowac. Oni dadza Ci wszystko tylko trzeba torche pomarudzic, powiedziec ze gdzie indziej daja itd.
Mi tez chcieli dac stalowki bez kolpakow a skonczylo sie ze dali mi alusy ATT

Najwazniejsza zasada podczas negocjacji to ze oni chca sprzedac a Ty nie musisz kupic. Im bardziej sprawiasz wrazenie niezdecydowanego, niechetnego tym wiecej Ci dadza Moge to potwierdzic na moim przykladzie gdzie negocjowalem auto ponad 1miesiac I wkoncu sam prezes juz mi dawal upust I dokladal gadzety

Potwierdzam, za tydzień odbieram Leona, sprzedawca chyba ma mnie dość, ciągle marudzę, ale za to podobno włączą kilka funkcji, nie oszukujmy się, kupując auto za przykładowo 80 000 zł mamy prawo czegoś wymagać i negocjować

Nie chcę Cię martwić, ale kilka funkcji to mi włączyli za darmo w ASO Seata podczas wymiany oleju, więc coś słabo negocjowałeś

Panowie a o jakich funkcjach mówimy i o które warto się uśmiechnąć?

Osobiście jestem zadowolony z doświetlania zakrętów, oraz testu zegarów(taki bajer)

iacoski napisał(a):Panowie a o jakich funkcjach mówimy i o które warto się uśmiechnąć?

Welcome Mode, Statyczne doświetlanie zakrętów, System zmęczenia kierowcy

eee, już myślałem że jakieś samonaprowadzanie albo flary

A to zmęczenie kierowcy to o co kaman? Coś zmyślnego czy po prostu alkomat?

Monitoruje ruchy kierownicy, pewnie naciśnięcia gazu itp. Po prostu sprawdza czy nie zasypiasz.
Jest to opcja dodatkowo płatna w konfiguracji ale na 99% opiera się to tylko na aktywacji.

marpit napisał(a):Monitoruje ruchy kierownicy, pewnie naciśnięcia gazu itp. Po prostu sprawdza czy nie zasypiasz.
Jest to opcja dodatkowo płatna w konfiguracji ale na 99% opiera się to tylko na aktywacji.

Tak jak wyżej, fukcja normalnie jest płatna ale z tego co wiem, nirktórym się udaje aby to aktywowali Zobaczymy jak u mnie . Zapytać możesz co Ci szkodzi, może i odpłatnie to zrobią