Strona 1 z 1

Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 06:58
przez maszu1991
Witajcie,
Taki wątek ku przestrodze, a i ciekaw jest czy już ktoś miał taki problem.
Mam Leona Cupre z 06.2016 zrobiłem nim niecałe 10k km i wracając z urlopu w połowie drogi kontrolka epc i brak mocy. Dojechałem na serwis i ku mojemu zdziwieniu diagnoza zablokowany jakiś zawór i turbina do wymiany. Od 13 w serwisie o 21 auto zastępcze. Kupując auto za nie małe pieniądze nie spodziewałem się tak szybkiego zawodu .

PS Pozdrawiam kolegę, którego Cupre przywieźli na lawecie . Daj znać co z Twoją ;)

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 07:20
przez Pik
Przestroga to żadna, bo tego typu awariom nie sposób przeciwdziałać. Ale dzięki za info, mam nadzieję że szybko auto zostanie zreperowane i będziesz się cieszył dalej bezawaryjnym użytkownaniem.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 07:25
przez Ebec
Dobrze że naprawa na gwarancji i będzie nowe turbo :) serwis w DE czy w PL ?

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 08:21
przez maciek89
Wada turbo, bo co innego. Zawsze jest szansa, że trafi się jakiś felerny podzespół, po to jest gwarancja. :) Przestroga może przed tym żeby nie robić programu ale jak rozumiem masz serię?

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:00
przez Pelikson
W początkowych partiach Golfa 7R też turbinki padały oraz haldex. Jakaś wada fabryczna.
O dziwo w Cuprach nie słyszałem o tym problemie :roll:

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:39
przez Limak9
A jak jesteśmy przy temacie turbo to jak jest z systemem start/stop czy po wyłączeniu się auta nawet po upalania (moim zdaniem powinien być jakiś czujnik itp), turbina ma jakieś podtrzymanie smarowania itp?

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:49
przez maszu1991
No na szczęście seria choć już szczerze coraz bardziej korciło żeby coś podłubać. Przestroga właśnie przed tym żeby nie tracić gwarancji za wcześnie. Pan w serwisie powiedział, że nie miałem na to wpływu, bo zablokował się jakiś zawór ( dokładnie nie wiem co, bo kupa stresu i nie zwróciłem uwagi.) Auto będzie robione w Seat Auto centrum we Wrocławiu al. Karkonoska 59a . Mam nadzieję, że dobrze trafiłem. Problem w tym, że auto które mi wynajęli mam do czwartku, a później na 90% zostawią mnie bez auta, a moje będzie po naprawie dostarczone do mojego dealera w Niemczech​. ( Plus że mam do niego 1.5km) . Ciekawe ile im zejdzie dostarczyć mi auto .

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:53
przez bzykofm
maszu1991 napisał(a):Auto będzie robione w Seat Auto centrum we Wrocławiu al. Karkonoska 59a . Mam nadzieję, że dobrze trafiłem.

No niestety nie bardzo, forumowicze z Wrocławia nie zostawiają na tym ASO suchej nitki :-(

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:57
przez maszu1991
Limak9 napisał(a):A jak jesteśmy przy temacie turbo to jak jest z systemem start/stop czy po wyłączeniu się auta nawet po upalania (moim zdaniem powinien być jakiś czujnik itp), turbina ma jakieś podtrzymanie smarowania itp?

Z tego co wiem to coś tam jeszcze działa i studzi auto, ale i tak niegdy temu nie ufam. Kupując to auto założyłem , że znając bolączki turbin będę się starał zadbać o nią i akurat ona musiała nawalić ;p Swoją droga macie u siebie zamontowane coś żeby odstraszało gryzonie, bo wstępna diagnoza to było właśnie pogryzienie kabli.

-- 6 czerwca 2017, 10:57 --

bzykofm napisał(a):
maszu1991 napisał(a):Auto będzie robione w Seat Auto centrum we Wrocławiu al. Karkonoska 59a . Mam nadzieję, że dobrze trafiłem.

No niestety nie bardzo, forumowicze z Wrocławia nie zostawiają na tym ASO suchej nitki :-(


No cóż wczoraj trafiłem na jednego z chłopaków to mnie pocieszył, że był akurat ogarnięty majster. Ale co będzie dalej to zobaczymy.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 09:58
przez bzykofm
maszu1991 napisał(a): Swoją droga macie u siebie zamontowane coś żeby odstraszało gryzonie, bo wstępna diagnoza to było właśnie pogryzienie kabli.

Jest temat:
viewtopic.php?f=14&t=54606

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 10:07
przez maszu1991
W sumie zastanawiałem się co by było jakbym nie zjechał na serwis tylko dojechał do granicy ;) przynajmniej laweta i auto zastępcze byłoby szybciej ;) ale strach, że coś więcej by poszło... Przynajmniej moja diagnoza była dobra , że turbina się nie włącza ;p

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 14:14
przez Pik
No jak pogryzienie kabli by było to kiepsko. Nie podlega gwarancji taka usterka.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 15:02
przez maszu1991
Pik napisał(a):No jak pogryzienie kabli by było to kiepsko. Nie podlega gwarancji taka usterka.


No właśnie, ale śmieszy fakt, że tylko vag ma ten problem ;) przysmak jakiś dają przy produkcji, faktycznie skorzystam na razie doraźnie z rady serwisu i wrzucę pod maskę kostki Domestos . Szczęście w nieszczęściu, że to coś innego . Martwi mnie fakt, że nie dostanę zastępczego, bo to z assistance przysługuje tylko 3dni. W tym czasie naprawią mi auto, ale ile zejdzie jego transport do Niemiec.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 15:57
przez sdss
Kostki się nie sprawdzają.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 17:08
przez Pik
tylko vag ma ten problem ;) przysmak jakiś dają przy produkcji
Oj na pewno nie. Zaglądam na forum hondziarzy i nikogo tam nie dziwi np wyzarte wygluszenie klapy silnika w Civicu.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 18:48
przez Pelikson
Limak9 napisał(a):A jak jesteśmy przy temacie turbo to jak jest z systemem start/stop czy po wyłączeniu się auta nawet po upalania (moim zdaniem powinien być jakiś czujnik itp), turbina ma jakieś podtrzymanie smarowania itp?


Podobno jest jakaś elektryczna pompka, która dalej tłoczy olej m.in. na turbo.
To zasłyszana gdzieś informacja ale nie daje ręki uciąć, że to prawda.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 18:51
przez pampi
Pelikson napisał(a):Podobno jest jakaś elektryczna pompka, która dalej tłoczy olej m.in. na turbo.

Wyrobiłem sobie nawyk wyłączania tego badziewia po wejściu do auta :D

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 18:59
przez maciek89
Pelikson napisał(a):Podobno jest jakaś elektryczna pompka, która dalej tłoczy olej m.in. na turbo.
To zasłyszana gdzieś informacja ale nie daje ręki uciąć, że to prawda.

Elektryczna pompka oleju jest np. w 2.0 ecoboost, jak w innych silnikach to nie wiem, ale w 2.0 TSI takiego systemu nie ma. Jest pompka tłocząca płyn chłodzący, który schładza turbo po wyłączeniu silnika ale turbo nie jest już smarowane, więc lepiej 1-2min po dynamicznej jeździe jednak potrzymać jeszcze silnik, choć w praktyce po szybszej trasie wystarczy, że ostatnie kilometry przejedziemy spokojnie.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 19:03
przez gumbas
Jak tak śledzę różne fora zarówno PL jak i anglojęzyczne to muszę stwierdzić, że miałeś strasznego pecha. W tych silnikach pomimo sporej mocy i komplikacji jednak się nic nie sypie. No chyba że pomodzone to różnie bywa.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 19:35
przez Ebec
Co do chłodzenia auta to mi zawsze po zgaszeniu silnika włącza się wentylator(y) chłodnicy mimo spokojnej jazdy, zastanawia mnie co on chłodzi skoro silnik nie zgrzany aż tak bardzo (normalna temp 90C/olej 104C), może ma to jakiś związek z chłodzeniem turbo ? :)

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 6 czerwca 2017, 20:12
przez maszu1991
Ebec napisał(a):Co do chłodzenia auta to mi zawsze po zgaszeniu silnika włącza się wentylator(y) chłodnicy mimo spokojnej jazdy, zastanawia mnie co on chłodzi skoro silnik nie zgrzany aż tak bardzo (normalna temp 90C/olej 104C), może ma to jakiś związek z chłodzeniem turbo ? :)

Ostatnio jak się ciepło zrobiło to też to zauważyłem. A co do padniętej turbiny to faktycznie chyba jakiś peszek.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 7 czerwca 2017, 06:57
przez facet02
Panowie wróćmy do tematu przewodniego czyli Cupra 290 10k km padło turbo w trasie ,

wątki o olejach , temp ,ASO etc już są więc proszę o wpisy w odpowiednich wątkach :mrgreen:
:spam:

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 8 czerwca 2017, 18:37
przez maszu1991
Dodam, że i tak miałem szczęście, że trafiłem na Polskę, bo mając auto kupione w Niemczech, dzwoniąc na polski Seat assistance mieli mnie, krótko mówiąc w 4 literach. Dzwoniłem do niemieckiego oni kontaktowali się z centralą w Polsce, a ta szukała mi wypożyczalni, która odbierze auto w Niemczech. Dzięki temu, że polacy są elastyczni taka się znalazła. Pani z centrali powiedziała, że w odwrotnej sytuacji Polak w Niemczech mógłby jedynie liczyć na pociąg bądź samolot, no i oczywiście laweta do Polski.

-- 8 czerwca 2017, 19:37 --

Okropny jest ten serwis. Kontaktowałem się z nimi mieli oddzwonić, bo Pani która odbiera tel nic nie wie. 1.5 dnia i zero odp. Więc dzwoniłem do centrali w Polsce, która reprezentuje niemiecką stronę i w ich imieniu organizuje wszystko , a Pan na infolinii też powiedział, że ma problem z uzyskaniem informacji. Zalecił żebym też próbował się skontaktować jutro, a jak jemu się uda to i tak do mnie zadzwoni. Coś czuję, że będę żałował zostawienia auta w polskimi serwisie .

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 9 czerwca 2017, 07:52
przez szczeslaw
maszu1991, serwis serwisowi nierówny. W Niemczech pewnie też się takie zdarzają. A poczytaj co ludzie myślą o serwisach w UK. Już choćby sam fakt, że nazywają je "stealership" zamiast "dealership" wiele mówi...
Miałeś pecha, że nie znasz serwisów Seata we Wrocławiu. Karkonoska to tragedia. Duuuużo lepiej jest na Brucknera (serwis VW, ale mają autoryzację Skody i Seata). Tam pewnie nie miałbyś takich problemów.
Ale oczywiście teraz to już nic nie zmienia.
Mogę tylko życzyć szybkiego i pozytywnego załatwienia sprawy :)

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 9 czerwca 2017, 18:41
przez maszu1991
szczeslaw napisał(a):maszu1991, serwis serwisowi nierówny. W Niemczech pewnie też się takie zdarzają. A poczytaj co ludzie myślą o serwisach w UK. Już choćby sam fakt, że nazywają je "stealership" zamiast "dealership" wiele mówi...
Miałeś pecha, że nie znasz serwisów Seata we Wrocławiu. Karkonoska to tragedia. Duuuużo lepiej jest na Brucknera (serwis VW, ale mają autoryzację Skody i Seata). Tam pewnie nie miałbyś takich problemów.
Ale oczywiście teraz to już nic nie zmienia.
Mogę tylko życzyć szybkiego i pozytywnego załatwienia sprawy :)


To są jacyś dziwni ludzie. Mówili, że najpóźniej do soboty auto będzie zrobione . Jest piątek oni nie mają części. W Niemczech rozmawiałem serwis ma maksymalnie 4 dni na wymianę turbiny. Na ten okres dostaje auto zastępcze, a nie daj Boże by się nie wyrobili to serwis dostaje po dupie. Szkoda gadać. To jakiś trzeci świat ... Osoby tam pracujące są aroganckiego. Jak stwierdziłem, że gdybym wiedział, że tyle to potrwa to bym auto do Niemiec ściągał na lawecie, bo jest taka opcja assistance . To Pan stwierdził że nic nie mówiłem o tym, a ja że on twierdził że najpóźniej do soboty będzie gotowe

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 9 czerwca 2017, 19:14
przez trezor
To tylko potwierdza opinię o tym serwisie.

Re: Cupra 290 10k km padło turbo w trasie

PostNapisane: 15 czerwca 2017, 07:30
przez maszu1991
Przestrzegajcie ludzi przed tym serwisem, bo naprawdę jest straszny. Moja sprawą zajmuje się pośrednik strony niemieckiej i prosił abym też się kontaktował, bo oni nie mają informacji, a Niemcy ich cisną powoli. Mnie też Pani zbywała, że oddzwonią to od wtorku do czwartku czekałem i nic. Teraz już się nie daje zbyć. Dodatkowo jak zwróciłem uwagę, że w mojej sprawie kontaktuje się też osoba trzecia czyli pośrednik strony niemieckiej to powiedzieli, że oni nie muszą nikomu udzielać informacji. Teraz próbuje się jakoś skontaktować z Seat Deutschland , bo to jedyna szansa na auto zastępcze . Inaczej będę musiał coś wynająć, bo akurat jest mi potrzebne i dalej lecę w koszty. O kosztach telefonów już nie wspomnę, bo spokojnie pełen bak by był.

-- 15 czerwca 2017, 08:30 --

Auto odebrałem, 5dni roboczych oczekiwania na cześć 1,5 dnia roboty. Mogli od razu mówić że część tydzień idzie to bym się nie musiał wkurzać, że auto miało być na sobotę, a oni części nie mają . Ogólnie zrobione ok, ale trochę cyrk że auto oddali takie uwalone, tym bardziej że byłem w trasie i teraz jak to wyschło to będzie trochę ciężko umyć ;)