Szanowni,
Dwa dni temu byłem na serwisie olejowym (aso) i przy okazji zgłosiłem problem ze sprzęgłem w ramach gwarancji.
Objawy są następujące:
- głośny jakby metaliczny dźwięk przy wciskaniu pedału sprzęgła dobiegający z zewnątrz
- problem z ruszeniem pod stromą górę
- raz zaparkowałem na niewielkim wzniesieniu, wyłączyłem silnik zostawiając na biegu, a auto zaczęło się staczać w dół.
Mechanik stwierdził, że faktycznie coś ze sprzęgłem jest nie tak, ale muszą rozebrać skrzynie i wtedy:
a) jest wada fabryczna i podlega naprawie w ramach gwarancji i nie płace nic.
b) stwierdzą, że z mojej winy bo przypalona tarcza i wtedy muszę zapłacić 3000 za nowe sprzęgło z wymianą lub jak nie chcę to i tak muszę im zapłacić 1500 za demontaż i montaż.
Poradźcie co robić, jak z nimi rozmawiać, albo może z VGP, bo średnio mi się uśmiecha płacić 1500 za nic. Tym bardziej, że przebieg znikomy jak na koniec sprzęgła.
Auto jeszcze na gwarancji, 3 lata użytkowane, przebieg ok 56000.