LeonClub

Witam, zamierzam kupić używanego Leona kombi z silnikiem benzynowym i zastanawiam się czy warto szukać samochodu z silnikiem 1.2 TSI. Chodzi mi głównie o dynamikę tego silnika, czy daje radę w takim samochodzie czy tylko jeździ bo musi, a może od razy odpuścić tą pojemność do kombi i szukać 1.4 Z góry dziękuje za odpowiedzi i przepraszam jeśli ten wątek się powtarza, ale nie udało mi się takowego namierzyć.

Jeśli sporo jeździsz na trasach, jeśli często z pełnym załadunkiem to szukaj z większym silnikiem. Jeśli dojazdy do pracy i większość jazdy w ruchu miejskim to 1.2 z powodzeniem będzie OK. Różnica w dynamice pomiedzy słabszym 1.4 a 1.2 nie jest taka duża, ale jest.

A czy wszystkie silniki TSI montowane w Leonie 5F są jednostkami na pasku czy można trafić na minę w postaci łańcuszka rozrządu

EA 211 był montowany os 2012 roku, więc wszystko nowsze będzie na pasku.

No.. ja jeżdżę właśnie takim ST z 1.2TSI 110KM

Jeżdżę dosyć energicznie, nie mam najmniejszego problemu z dynamiczną jazdą w mieście,
wyprzedzaniem na trasie, czy sprawną jazdą na autostradzie.
Tyle, że ja już się swoje najeździłem,
nie muszę cisnąć 200km/h i nie mam kompleksów, jak 200 czy 300 konna gablota przemknie obok.

Z tą trasą też bym nie demonizował,
zdarzyło mi się robić ponad 2 tys km w jedną stronę,
jednym ciągiem (pomijając przerwy na tankowanie itp)
i w tym układzie to ja byłem najsłabszym ogniwem, a nie silnik

To co na pewno się odczuwa to obciążenie,
przy 5 chłopa, po 100kg wagi każdy i gratach w bagażniku,
jest już wyraźnie słabiej,
kwestia kto i jak użytkuje..

Mobil 1.4 jest wystawiony nas sprzedaż.

Ja mam 1.2 w hatchbacku i na dynamikę w mieście czy trasie szybkiego ruchu nie narzekam. Jedynie przy pełnym załadunku i próbie wyprzedzania czuć, ze trochę mu brakuje.

Jak wyglada sytuacja z apetytem na olej tych silników, w wersjach z paskiem rozrządu już nie występuje ten problem czy trzeba pilnować poziomu oleju w tych benzynkach

Kowal16 napisał(a): już nie występuje ten problem

A był w ogóle jakiś problem
W poprzednim aucie jeździłem starszą konstrukcją 1.2TSI (EA111 z łańcuszkiem i ośmioma zaworami)
w momencie sprzedaży niewiele brakowało do 200 tys km i nie dolewałem nawet kropli oleju.
Tym bardziej bym się zdziwił, gdyby tu miało być inaczej
Tyle ile jest zalane, tyle samo jest przy następnej wymianie.

Mam 1.2 TSi Hahchback, mocy ma miasto wystarczająco, w trasie troszkę brakuje ale da się jechać swobodnie 140-160kmh, zużycie oleju 0.1-0.2l na 13000km, wymieniam olej co 12-15 tys.km

Matador napisał(a):No.. ja jeżdżę właśnie takim ST z 1.2TSI 110KM

Jeżdżę dosyć energicznie, nie mam najmniejszego problemu z dynamiczną jazdą w mieście,
wyprzedzaniem na trasie, czy sprawną jazdą na autostradzie.
Tyle, że ja już się swoje najeździłem,
nie muszę cisnąć 200km/h i nie mam kompleksów, jak 200 czy 300 konna gablota przemknie obok.

Z tą trasą też bym nie demonizował,
zdarzyło mi się robić ponad 2 tys km w jedną stronę,
jednym ciągiem (pomijając przerwy na tankowanie itp)
i w tym układzie to ja byłem najsłabszym ogniwem, a nie silnik

To co na pewno się odczuwa to obciążenie,
przy 5 chłopa, po 100kg wagi każdy i gratach w bagażniku,
jest już wyraźnie słabiej,
kwestia kto i jak użytkuje..

Nic dodać, nic ująć. Jeżdżę ST 1,2 110 KM, przejechałem 26000 km i jak do tej pory na nic nie narzekam. Jeśli nie musisz wyprzedzać wszystkiego co się rusza na zatłoczonej trasie... no ale do tego te 130 lub 150 KM z silnika 1,5 też będzie mało

a dlaczego się upierasz na 1.2 ? Różnica w spalaniu miedzy takim 1.2 a 1.4 pewnie jest symboliczna.
Brat ma ST w 1.4 125KM i nawet w 4 os. z bagażem i ostrą jazdą w trasie zamyka się w 6.5l - sam byłem w szoku jak mało to pali przy częstym pedale w podłodze. Moje 1.8 w takich warunkach wzięłoby z 9l
Co do dynamiki to wg. mnie nawet 125KM to czasem zbyt mało. Nie będę porównywał do mocniejszych silników bo nie o to chodzi ale obiektywnie z tego co zaobserwowałem to w gęstym ruchu jadąc 80km/h za ciężarówką i mając np 3 dorosłe osoby na pokładzie z bagażem to minimum trzeba 3 zapiąć i przeżegnać się żeby zdążyć. Jak ktoś lata głównie po mieście albo ekspresówkami i autostradami to pewnie i 1.0 by wystarczyło.

Wszystko zalezy jakim jestes kierowca, jesli spokojnym, nie dynamicznym to jak kolega powiedzial 1.0 i wystarczy ale czy wtedy brac Leona ktora z zalozenia jest dla kierowocow ktorzy lubia twardo sztywnie i szybciej smignac przez zakret gdzie inni odejmuja gazu a Leon przyspiesza
Co do oleju to raz na kilka tys km mozna sprawdzic ( np co 5 tys km )

Moim skromnym zdaniem 1.4/1.5 TSI to rozsądne minimum dla Leona ST. Zużycie paliwa będzie praktycznie takie samo jak w 1.2 a więcej momentu obrotowego zawsze się przyda.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Vampire1984 napisał(a):... lubia twardo sztywnie i szybciej smignac przez zakret gdzie inni odejmuja gazu a Leon przyspiesza...

Chyba jak dupa zaczyna przód wyprzedzać Bo na pewno focusy i golfy na wielowahaczu nie są wolniejsze w zakręcie w przeciwieństwie do niespokojnej belki. w ST belki sobie nie wyobrażam. Choć potwierdzam, że na równych szwajcarskich drogach przyjemnie się jeździ. Ale nie gloryfikujmy tego zawieszenia, bo same opony 225 i twardość zapewniają to prowadzenie - na równej drodze, a nie konstrukcja.

karlos napisał(a):Bo na pewno focusy i golfy na wielowahaczu nie są wolniejsze w zakręcie w przeciwieństwie do niespokojnej belki.

Przed zakupem porównywaliśmy w jeździe różne auta i Leon wyraźnie lepiej trzymał się drogi niż Golf - a oba były nowe z Motorpolu. (może to kwestia opon, może masy, może zestrojenia zawieszenia?) Tak samo lepiej wypadł niż kilka innych aut (Renault, Toyota, Ford, Lexus). Faktem jest, że Leon był 1.8 więc miał wielowahacz i FR - więc nieco sztywniejszy.

karlos napisał(a):.

Wszystko zalezy od zestrojenia, mozna beznadziejnie zestroic WW jak i BS. Golf na bank jest w poczuciu na zakrety mniej bezpieczny niz Leon, zreszta nie raz to bylo widac ze mieszal sie z Focusem na testowych torach w czasopismach typu AŚ czy M albo AMiS

Ja jeżdżę takim 1.2 ST 110 km od półtora roku i 30 kkm. W codziennej jeździe po 15 km do pracy sprawdza się bardzo dobrze, wyjazdy z rodziną na wakacje 2+2 parę razy w roku też ok, pod warunkiem że jedziesz spokojnie 120-160 km/h na ekspresówce lub autostradzie. Jeżeli oczekujesz wrażeń i dynamiki to przy pełnym obciążeniu będzie słabo. Czuć dodatkowe kg w aucie. Poprzednio miałem diesla 130 km , przy jeździe tylko z kierowcą było podobnie, jak jest komplet pasażerów i bagaż to pod większą górkę czuć , że to nie ten moment. W moim odczuciu do spokojnej jazdy codziennej i kilku wyjazdów wakacyjnych taki silnik wystarczy, jak dużo jeździsz w trasy poza autostradami to 150 km by się przydało. Ja chyba teraz wybrałbym 150 km, zawsze to fajnie mieć lekki zapas.
Co do eksploatacji to mam dopiero 30 kkm i brak problemów. Olej wymieniałem 3 razy, bez dolewek.

Jakim autem teraz jeździsz ? Wystarcza Ci obecna dynamika ? Spróbuj się do tego odnieś. Ja najbardziej się bałem że będzie gorzej ale ze 90% jeżdżę sam to nie czuję spadku w stosunku do diesla 130km. Z moich doświadczeń to w trasie odczucia sa zbliżone do 1.8 benzyny wolnossącej.

Silnik jest bardzo czuły na styl jazdy, mozna miec spalanie w dużym mieście 6.8 i 9.5 na tej samej trasie i podobnych warunkach. Przetestowane osobiście. Wczoraj zaliczyłem trasę Wrocław-Kraków w składzie 2+2 i box na dachu, pełny bagażnik. Prędkość 120-140km/h, spalanie to 6,9 l.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

Ja ujmę to tak : jeżdżę Cuprą z mocą 360 KM i dostałem Leona 1,2 110 KM jako auto zastępcze na czas przeglądu. Jak szedłem na parking po Leona to zastanawiałem się jak sobie w ogóle dam radę z takim pociskiem. Przecież to nie może wprawić w sprawny ruch żadnego pojazdu ( Ale powiedziałem sobie , że dam radę. Jakoś to zniosę. Trudno się mówi, trzeba żyć dalej. Jak już wystartowałem na obwodnicę AOW to byłem w niemałym szoku... Leon szedł jak dzik. Powiem więcej, jak szalony i wściekły dzik!. Naprawdę, to nie żart. Wysiadam z Cupry do 110 konnego Leona i prawie nie brakuje mi mocy. Byłem bardzo zdumiony tum małym silniczkiem. Pozytywnie mnie zaskoczył. 100 km/H to zdaje się na drugim biegu łapał , a 200 poszed też bez problemu. Jeszcze jedna rzecz go do Cupry upodobniała: mianowicie spalanie na poziomie 10 L przy dynamicznej jeździe. Jak na 1,2 to trochę sporo. Cupra przy podobnych prędkościach i szybszym przyspieszaniu to na trasie podobnie lub delikatnie mniej spali.

Morano napisał(a): Wysiadam z Cupry do 110 konnego Leona i prawie nie brakuje mi mocy

Idź ty lepiej ze swoją Cuprą na hamownię Ja mam obecnie 3 auta - 450KM, 370KM i Leona 180KM (do miasta). Przy każdej przesiadce w dół czuję wyraźnie braki w mocy. Leon z jedną osobą - jakoś jedzie (szczególnie w mieście), ale w trasie to już trzeba brać duża poprawkę przy wyprzedzaniu i brak mocy boli, bardzo boli

no na całość patrzę troszkę z przymrużeniem oka , masz w pewnym stopniu rację ale chciałem podkreślić w swojej wypowiedzi , że jak na 1,2 z małą turbinką to naprawdę nieźle lata ten Leoś. Dla przykładu z autopsji mogę śmiało przytoczyć Renault Kadjar 1,2 130 KM. Do jesieni jeździła tym moja żona i ja czasem po zakupy Kadjar z tym silnikiem nie równa się do Seata 1,2 TSI. Teraz ,żona jeździ GLA 220 4Matic 184KM i tutaj najbardziej czuję jak brakuje mocy w porównaniu do Cupry. Ale to przez automat , 4x4, i ogólnie 1600 kg masy własnej.

servo napisał(a):

Morano napisał(a): Wysiadam z Cupry do 110 konnego Leona i prawie nie brakuje mi mocy

Idź ty lepiej ze swoją Cuprą na hamownię Ja mam obecnie 3 auta - 450KM, 370KM i Leona 180KM (do miasta). Przy każdej przesiadce w dół czuję wyraźnie braki w mocy. Leon z jedną osobą - jakoś jedzie (szczególnie w mieście), ale w trasie to już trzeba brać duża poprawkę przy wyprzedzaniu i brak mocy boli, bardzo boli

A przy 450kM nie bierzesz poprawki ?

szczepan napisał(a):A przy 450kM nie bierzesz poprawki ?

Na co poprawkę, kiedy 450KM to "stan normalny" i późniejsze poprawki bierzesz właśnie względem niego? Co do ilości pasażerów: przy normalnej jeździe i sedanie 450KM - praktycznie nie ma różnicy, czy jedziesz sam, czy z 3 osobami.