Mój pierwszy temato-tutorial, mam nadzieję że bedzię w miarę czytelny i choć trochę pomocny.

Dzisiaj przyszła do mnie paczuszka prosto ze słonecznej Grecji z zaślepką dziury po demontażu tylnej wycieraczki w naszych Leonach 5F.
Całość wykonana bardzo schludnie i porządnie. Wykonane z anodowanego aluminium w kolorze widocznym na zdjęciu. U sprzedającego dodatkowo dostępne jeszcze dwa inne kształty widocznej części. W zestawie dwie uszczelni, a górna część posiada pierścień/kołnież pasujący idealnie do dziury.
Całość zacząłem od pamiątkowego zdjęcia

I już za moment zabrałem się do własciwej roboty. Na pierwszy ogień podważenie zaślepki, pod którą jest śruba na klucz 13mm. Bez problemu do odkręcenia:
Po odkręceniu nakrętki wziąłem się za demontaż wnętrza klapy bagaźnika, który o dziwo poszedł bezproblemowo. Najpierw zdjęcie zaślepek zakrywających dostęp do żarówek tylnych lamp, a następnie z dobrą widocznością, od lewego rogu przy szybie, podważenie jednego zatrzasku i jeden za drugim, delikatnie w koło:
Przybliżone zdjęcie w którym miejscu mniej więcej spodziewać się zaczepów:
Pod spodem jeszcze silniczek wycieraczki mocowany na 3 nakrętki 10mm oraz z jedną klasyczną wtyczką do zaizolowania i przymocowania gdzie indziej:
Dalej zaczął się istny sajgon!!!!



Przez około 30-45min męczyłem się sam, a momentami z 2 kolegami aby zdjąć ramię wycieraczki ze stożkowego wieloklina widocznego niżej na zdjęciu (tak jak widać nie obyło się bez ucierpienia lichego plastiku przez śrubokręty). Również zdjęcie użytych narzędzi opisuje poniekąd powagę stoczonej walki. Ostatecznie psikając wd40, podwazając śrubokrętami, ciągnać i mordując się - skończywszy na podgrzewaniu suszarką by aluminium rozciągło się trochę w koło stalowej wystającej śruby ,opadając z sił, odniosłem sukces! Jakoś puściło. Szczerze powiedziawszy nie wiem co do tego się najwięcej przyczyniło, czy wszystko po trochu, czy uderzanie w nakrętkę trzymając od spodu silnik by poluzowało gwint na klinie, czy grzanie - nie wiem, trzeba samemu to przejść, ale uprzedzam że jest to niewyrównana walka...


Sukces - kompletne ramie wycieraczki spoczywa sobie poza samochodem:
Finalnie ukazała się taka oto dziura:
..którą po uprzednim odtłuszczeniu skutecznie zatkałem aluminiową zaślepką


Potem już tylko składanie, krok po kroku po śladach, bez większych problemów

Jeśli ktoś ma jakieś pytania, albo nie odnajduje się w tym rozgardiaszu - śmiało

PEACEEEE