przez Raynold » 11 sierpnia 2014, 16:42
Kwestia indywidualna, ja jeżdze od >20 lat (jakieś 300-500kkm, dawno przestałem liczyć) i nigdy nie zdarzyło mi się przypadkowe zaśnięcie (odpukać), raz czułem zmęczenie na tyle silne, że pomimo -30st zatrzymałem się na parkingu na 30 min. Zdecydowanie bardziej przydatne są dodatki które uchronią przed skutkiem drobnych kolizji drogowych (awaryjne hamowanie i ew. aktywny tempomat jako uroczy dodatek). Swego czasu pewna Pani wpakowała mi się w D*pę starego samochodu.. przyjechała straż - dlaczego sami nie dogadaliście się? summa summarum koszty naprawy pokryte przez ubezpieczyciela to ~10kpln (wycena wg ASO i standardów stosowanych w ubezpieczaniu). Moim zdaniem takich zdarzeń jest o stokroć więcej i każdemu mogą zdarzyć się w dynamicznym środowisku. Co do zaśnięć nie jestem nawet przewidzieć czy system zmęczenia w tym pomoże, na pewno bym nie brał, za dużo niewiadomych w szczególności skuteczność /cechy zbyt indywidualne/