Od jakiegoś czasu (rozpoczęło się po wymianie oleju) w kabinie słychać dziwne buczenie, jakby coś wpadało w wibracje, pojawia się zawsze przy 2tys obrotów i na ciepłym silniku, ewentualnie od razu przy wyższych temperaturach powietrza, po osiągnięciu 2,5-3tys obrotów już tego nie słychać, pojawia się znów po spadku obrotów do 2tys. Nie wiąże się to z jakimikolwiek utrudnieniami w pracy silnika, samochód przyspiesza płynnie, silnik pracuje równo. Wydaje się, że żródło hałasu jest gdzieś z przodu, a potem roznosi się na całe wnętrze.
Auto było w ASO - przeszło akcję serwisową wyciszenie wnętrza, plastiki trzeszczeć przestały, natomiast buczenie pozostało. W ASO przyczyny nie znaleźli. W przyszłym tygodniu wybieram się do innego serwisu.
Czy ktoś może miał podobny problem? Ewentualnie może jakaś podpowiedź czego szukać?
Na zewnątrz, pod maską, pod spodem nic nie słychać.