Powiem tak, Zderzak miałem uszkodzony już takiego kupiłem dodatkowo widać nawet żeb był lepiony z każdej strony że nawet sama szpachla pękała więc w cenie stłuczki zamienię sobie zderzak od cupry już wcześniej miałem taki zamiar ale że ni było sposobności i czasu to się odwlekło i do zimy może się uda wymienić. Na razie muszę tak jeździć bo nie mam czasu a do ASO nie mam zamiaru wstawiać z racji takiej iż mam zdolności manualne i kupując zderzak w b db stanie na allegro w cenie 800zł od cupry lakier 300-350zł założyć można samemu a efekt jak w ASO? Jedynie trochę czasu trzeba poświęcić ale czasem można coś porobić przy samochodzi żeby oderwać się od codziennych obowiązków.
Co do ubezpieczyciela to PZU podczas oględzin wspominałem rzeczoznawcy że zamienników w wycenie nie chcę widzieć jeśli chodzi o zderzaki bo sprawa i tak zakończy się na moją korzyść.
Jeśli chodzi o ubezpieczyciela Proama to chyba najtańszy ubezpieczyciel dlatego większość kierowców posiada tam ubezpieczone samochody sam na aktualną chwilę mam dwa u nich ubezpieczone za pośrednictwem forumowego agenta
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Natomiast jeśli chodzi o dochodzenie roszczeń w związku z likwidacją szkód każda firma robi kosztorysy pod siebie i zawsze trzeba walczyć o swoje. Ponad rok temu miałem kolizję starym Audi A3 też z proamą musiałem walczyć gdyż wycena naprawy wyniosła 1800zł odwołania i rzecznik praw ubezpieczonych nie pomógł. Jedynie firma która zajmuje się takimi odzyskiwaniem odszkodowań wywalczyła jeszcze 4300zł plus odsetki za ponad rok zwłoki. Tak więc opłaca się walczyć. Natomiast Proama olewa rozprawy w sądzie i ostatecznie nawet nikogo od nich na rozprawie nie ma oraz nie chcą powołać rzeczoznawcy bo wiedzą że i tak za niego będą płacić bo przegrają.
Reasumując walczyć trzeba jeśli jest o co tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać.
W tym przypadku nie mam zamiaru o nic walczyć bo kosztorys uwzględnia oryginał. A szarpać się o kilka dziesiąt zł nie ma sensu.
Pozdrawiam,.