maciek89 napisał(a):Tylko gdzie w Leonie są braki w wykończeniu? Może zależy to od egzemplarza- ja na jeździe próbnej Golfem po tych ochach i achach w niemieckiej prasie byłem trochę rozczarowany. Przy zamykaniu drzwi boczek skrzypiał za każdym razem, nawet wystarczyło dotknąć tego uchwytu.
Dokładnie, od egzemplarza... a właściwie to od modelu i egzemplarza. W moim Golfie (w przeciwieństwie do Leona) nie skrzypi nadwozie ani żaden element wnętrza (błoga cisza). Skrzypi za to na progach zwalniających mocowanie stabilizatora (w Leonie też będzie skrzypiało bo są już pierwsze symptomy). W Leonie _niemiłosiernie_ skrzypią uszczelki pomiędzy drzwiami przednimi a tylnymi. W Golfie po "dotknięciu" torebką damską zrobiły się straszne rysy na schowku (twardy plastik). W Leonie rysuje się szybka gajgerów od szmatki do czyszczenia. I tak w kółko mógłbym wymieniać...
maciek89 napisał(a): Natomiast Leonem po opisach w internetach, że bieda i dużo gorzej niż w Golfie i Octavii byłem mega pozytywnie zaskoczony. Może jest trochę więcej twardszych tworzyw, ale w miejscach gdzie nie ma to dużego znaczenia, a najważniejsze, że nic nie skrzypi.
Ja wiem czy więcej twardszych? Raczej _innych_. Golf High Line jest cały w twardym "piano" wewnątrz a materiał schowka i tunelu jest twardy jak skała i łatwo się rysuje (w Leonie chyba mniej). Mnie też _wewnątrz_ (deska, boczki) nic nie skrzypi...
maciek89 napisał(a):Czy np wyflokowanie wnętrz kieszeni, co dla mnie nie ma znaczenia, bo nie lubię tam niczego trzymać.
Akurat flock jest świetny (telefon się nie rysuje, okulary tak samo), zarówno w boczkach, jak i w schowku. Chciałem sobie wyflockować schowek (jak w Golfie), ale cena 100 zł mnie wystraszyła (no bez przesady).
maciek89 napisał(a):Mój Leon jest świetnie wykonany- nie ma mowy o żadnym skrzypieniu nawet jak mocno dotykam różnych elementów. Jak na klasę kompakt to jest naprawdę świetny poziom. Może z czasem udoskonalono to wykończenie w 5F, może ja mam jakiś poświęcony egzemplarz, albo może dopiero zacznie mi coś skrzypieć (...)
Wierz mi, że ww. uszczelki zaczną Ci skrzypieć. Nie skrzypią póki co, bo masz za młody samochód ze zbyt małym przebiegiem, kupiony co najważniejsze i użytkowany w niskich temperaturach. Zobaczysz jak temperatura przekroczy +15oC to Ci będzie wstyd ze znajomymi po "kocich łbach" jeździć (dźwięki jak w 10-letnim, wyeksploatowanym samochodzie).
Ogólnie, co do jakości materiałów jest podobnie w obu modelach (choć materiały są zupełnie inne). Co do sposobu wykonania Golf Highline jednak góruje nad Leonem FR (flocki, dodatkowe wykładziny, "piano", maska na amorku, itp, itd.). Jeśli chodzi o jakość montażu to wyraźnie widać różnicę pomiędzy hiszpańską "manianą", a niemieckim "ordnungiem". W Golfie przez 2 lata i 40 kkm nie wystąpiła żadna usterka, a w Leonie miałem już ich kilka... naście i to po kilku miesiącach i raptem 20kkm. Z tych co pamiętam: pęknięta lampa tył (prawdopodobnie zbyt mocno dokręcona w fabryce), lejący spryskiwacz tył (wada fabryczna), wariujący Media system Plus (ostatnio ustało, prawdopodobnie zły styk), migające oświetlenie wnętrza (zły styk), skrzypiąca niemiłosiernie tylna klapa (brak smaru), ocierający o uszczelkę tylnych drzwi bolec w drzwiach przednich (skrzypienie ustało jak się uszczelka trochę "wydarła"), błąd poziomowania reflektorów (na razie wystąpił tylko raz), itp. itd...
To wszystko nie zmienia mojej opinii, że Leon to świetny, dobrze wykonany samochód w którym jazda jest czystą przyjemnością. Może i Golf mniej się psuje i ma bardziej "burżujskie" wykonania (_to widać_), ale w jeździe jest nudny jak flaki z olejem
