zapalajaca sie lampka ESP - to chyba przeplywka

Reklama

przez **Yawel** » 8 czerwca 2006, 10:43

Witam. od jakiegos czasu zapala mi sie lampka ESP i wtedy nie moge wylaczyc ESP przyciskiem. Dopiero gasnie jak wylacze silnik i wlacze ponownie. Tak jak jest normalnie to moge ESP wlaczy i wylaczyc. Hm... co powoduje wlaczanie sie czasami ESP? Moze wy cos wiecie?

Reklama

przez **Marcin_TDI** » 8 czerwca 2006, 11:29

na vagu sprawdz. moze padla Ci tasma pod kierownica wraz z czujniekiem skretu kierownicy. powinno wszystko wyjsc na komputerku

przez **Kozak** » 8 czerwca 2006, 12:40

Yawel u mnie identyczna sytuacja dzieje się od zawsze , dokładnie tak jak opisałeś , podpięcie pod VAGa nic nie da , bo nie pokażuje żadnego błędu . Ja to traktuje że tak ma być , u mnie dzieje się to raz na miesiąc , może żadziej i ngdy nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych .

przez **Bolo** » 8 czerwca 2006, 16:22

A dzieje się tak przy pałowniu czy normalnym toczeniu się?
Może to byc Map Sensor albo Przepływka.

przez **Kozak** » 8 czerwca 2006, 23:13

u mnie dzieje się tylko w momencie zapalenia silnika , w tym momencie gasze auto i zapalam ponownie i już jest ok. nigdy jeszcze nie zdażyło się aby przy dwóch zapaleniach silnika z koleji , pojawiłasię ta sama usterka .

przez **Yawel** » 9 czerwca 2006, 16:37

Widze ze nie jestem sam. Mi sie wydaje ze nie jest to chyba nic powaznego, ale za normalne tego tez nie uwazam bo nie powinno sie to zapalac (zdarzalylo sie pare razy tylko na autostradzie) . Co prawda na samoczynnnie zapalonym ESP nie sprawdzalem czy system dziala, ale ostatnio na rondzie specjalnie ostro je objedzajac zarzucilo dupa tak ze ESP zadzialalo jak powinno. wiec tak dziala.
Ale zagadka pozostaje. Dzieki

przez **Marcin_TDI** » 9 czerwca 2006, 17:24

ostatnio z takim samym czyms sie spotkalem razem z kolega. w diagtroniku zdiagnozowali - adapter g200 ... :mrgreen:

nie wiem co to jest ale podobno da sie tanim kosztem to usunac. od tego ESP sa 3 czujniki w aucie. tam gdzie bezpieczniki tylko po drugiej stronie od pasazera pod klapka. G200 jest nad pedalem gazu i 3ci czujnik skretu jest w tasmie na kolumnie kierownicy.

przez **Yawel** » 13 czerwca 2006, 17:22

No wiec to chyba przeplywomierz, kumpel mi go zmierzyl i nie dziala. jezdze teraz na odlaczonym i jezdzi auto na trybie awaryjnym, zupelnie lepiej i turbina nie sapie tak a lepiej przyspiesza. Na autostradzie ledwo na przeplywce wyciagnal 200Km/h). przeplywke juz zamowilem w ASO i we czwartek wymieniam. A efektem jazdy na odlaczonym przeplywomierzu jest na stale palaca sie lampka ESP i silnika( Ta po prawej).

przez **Kozak** » 13 czerwca 2006, 22:30

w takim razie muszę u mnie odpiąć przepływkę i zobaczyć czy będzie jakaś różnica

przez **Yawel** » 14 czerwca 2006, 16:17

Jeszcze nie dodolem, ze zaraz po odlaczeniu przeplywki, ale przed wlaczeniem sie jeszcze trybu awaryjnego, samochod co ciekawe wogole gorzej mi nie jechal tylko tak samo kijowo... a ESP palilo sie na stale. dopiero po wlaczeniu sie lampki silnika tej po lewo, auto zaczelo normalnie przyspieszac, czyli zwawo. Wczesniej turbina strasznie sapala i ladowala az do 1.1 i przy 1.1bara dopiero auto zaczelo przyspieszac. Wkurwiajace... dlatego wole jezdzic z odlaczonym urzadzeniem przez kilka dni...

przez **Kozak** » 16 czerwca 2006, 10:56

U mnie napewno to nie jest przepływomież , odpiołem wczoraj przepływkę i auto wogóle nie chciało jechać , z trudem osiągnołem 100/h . i jeszcze mój problem z zapalaniem wrócił jak czkawka

znów wczoraj nie chciał zapalić .

Reklama