[TDI PD] Syczenie z okolic silnika w zakresie 2000-3000 obr

Reklama

przez **el_nino** » 7 czerwca 2011, 10:48

Cześć, mam następujący problem z moim Leonem, od zeszłego tygodnia pojawiło się denerwujące syczenie w czasie jazdy, tak jakby powietrze gdzieś uciekało i to tylko jak przyspieszam delikatnie w zakresie obrotów ok. 2000-3000, potem to już nie słychać, ale nie wiem czy dlatego że syczenie ustaje, czy silnik chodzi na tyle głośno, że zagłusza. Dziwne jest że syczenie słychać tylko w czasie wzrostu obrotów, jak trzymam obroty równo np. na 2500 to przestaje, jak zaczynam dodawać gazu to znowu zaczyna. Ten odgłos pojawia się wyłącznie w czasie jazdy gdzieś z prawej strony samochodu z okolic silnika, na postoju nie ma go wcale jak się przygazuje. Jeżeli przyspieszam dynamicznie to syczenia nie ma, zaczyna syczeć tylko jak delikatnie dodaję gazu, bez względu na którym biegu jadę.

Byłem w serwisie u Marana i wymienili wszystkie ringi w układzie dolotowym (chyba z 6 sztuk) i nie pomogło, dalej syczy jak syczało. Macie może jakieś pomysły co to może być? Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale w zeszłym tygodniu byłem na przeglądzie i wymieniałem olej i filtry (powietrza, oleju, paliwa, kabinowy) ale to chyba nie powinno mieć żadnego wpływu? Poradźcie coś proszę.

Reklama

przez **PeterSC** » 7 czerwca 2011, 10:53

to co czytam, to wyglada mi na normalne dzialanie turbiny i jej syczenie

ciezko stwierdzic po tym co piszesz czy moze to byc cos innego ...

przez **el_nino** » 7 czerwca 2011, 10:59

nie, to nie jest normalne, turbina bardziej świszczy, a to jest ewidentny syk, w serwisie zresztą też twierdzą że tak być nie powinno, no i jeszcze tydzień temu tego nie było

przez **PeterSC** » 7 czerwca 2011, 11:53

jesli tak to tak. VAG prawde Ci powie - tak mysle.

przez **el_nino** » 7 czerwca 2011, 12:03

Po podłączeniu do VAGa nie ma żadnych błędów, ma ktoś jakieś pomysły co to może być?

przez **Misiek** » 7 czerwca 2011, 21:08

u mnie również kiedyś syczało. Powodem syczenia okazał się pęknięty łącznik kolektora z ERG (taka miedziana rurka) . Tylko że u mnie to syczenie było powiązane ze spadkiem mocy auta.

przez **pampi** » 7 czerwca 2011, 21:41

Sprawdź węże od IC. Może to być to.

przez **noktoto** » 7 czerwca 2011, 23:10

pampi napisał(a):Sprawdź węże od IC. Może to być to.

Mi kiedyś syczał właśnie przewód przy IC, ale w Maranie praktycznie na poczekaniu to poprawili. Obawiam się, że to coś innego.

przez **uti** » 8 czerwca 2011, 05:45

U mnie też tak syczy, jakby spuszczać powietrze z kompresora, nie ma spadku mocy /zauważalnej/ nie dymi, więcej nie zuzywa ON, więc się nie przejmować radzę, nasze autka się starzeją niestety z każdym kilometrem i jeszcze inne dźwięki się wydobywać będą spod maski i nie tylko. U mnie nie występuje to codziennie, raczej sporadycznie raz syczy a za kilka dni przestaje bez wpływu na pogodę, temperaturę, ciśnienie.

przez **el_nino** » 8 czerwca 2011, 09:36

w Maranie się poddali, podmienili wąż wchodzący do intercoolera i nic nie dało, sprawdzili cały układ dolotowy i nic nie znaleźcli, a jak syczało tak syczy - wyłącznie w czasie jazdy w zakresie 2000-3000 obr. Ręce opadają

Mogę się założyć że to pewnie jakiś drobiazg, którego naprawa potrwałaby ze 3 min. Tylko jak tu znaleźć przyczynę? Nie wiem nawet czy to powietrze ucieka czy zaciąga, boję się żeby jakiegoś syfu nie zaciągnął. Auto jest jeżdzone dopiero 2 lata, a tu takie cyrki.

przez **draco33** » 9 czerwca 2011, 21:17

U mnie też panowie gdzieś syczy przy dodawaniu gazu mniej więcej w tym zakresie obrotów. Też grzebie i szukam gdzie to. Najlepiej to chyba trzeba byłoby jakiegoś kaskadera zatrudnić żeby pod maską siedział i jechać :hahaha:

bo inaczej too na postoju tego niema

przez **el_nino** » 9 czerwca 2011, 23:58

to widzę, że nie jestem sam

to powiedz co już miałeś sprawdzane?

przez **draco33** » 10 czerwca 2011, 00:23

W sumie to konkretnie się tym nie zajmowałem, żeby gdzieś oddawać samochód. Sam próbowałem ruszać wężami podciśnienia , rurami od powietrza koło przeplywki, itd żeby może coś zaczęło bardziej syczeć, cos znalezc ale nic...

Za nie długo sie wybieram do kumpla to zajrzymy od spodu czy gdzieś tam dziurki nie ma. Generalnie jeżdżę i się nie przejmuje tym zbytnio. Choć czasami to irytuje;p

przez **Andre** » 10 czerwca 2011, 09:32

syczy tam gdzie ma syczec w dmuchawce jak zaczyna pracowac... umnie tez syczy czy tez swiszcze od dawien dawna.

przez **Ojciec** » 10 czerwca 2011, 10:28

u mnie tak samo jak turbo rusza syczy/świszczy. słychać to w zakresie obrotów 2000-3000. Tak samo jest w leonie od teścia. W obu autach była tak od nowości.

przez **blackxxl** » 17 stycznia 2012, 11:20

Cześć. Koniecznie spraw wężyk idący do intercoolera

przez **Piotrek_tdi** » 17 stycznia 2012, 15:52

el_nino napisał(a):w Maranie się poddali, podmienili wąż wchodzący do intercoolera i nic nie dało, sprawdzili cały układ dolotowy i nic nie znaleźcli, a jak syczało tak syczy - wyłącznie w czasie jazdy w zakresie 2000-3000 obr. Ręce opadają Mogę się założyć że to pewnie jakiś drobiazg, którego naprawa potrwałaby ze 3 min. Tylko jak tu znaleźć przyczynę? Nie wiem nawet czy to powietrze ucieka czy zaciąga, boję się żeby jakiegoś syfu nie zaciągnął. Auto jest jeżdzone dopiero 2 lata, a tu takie cyrki.

W BKD turbo zawsze syczało,i było je słychać na niższych obrotach,ten silnik w połączeniu z tym turbo tak ma...

Reklama