LeonClub

Dziś rano przy próbie otwierania tylnych lewych dzwi coś chyba strzeliło bo dzwi sie otwarły natomiast klamka chodzi bezwładnie bez oporu.Dzwi bez centralnego zamka nie zamkne bo poprostu sie nie zatrzaskują. Dodam że stało sie to na mrozie ok -20*C Czy ktoś moze miał podobny przypadek, co zrobić, czy tam jest jakaś linka czy inny system.

u mnie jak jest mroz zawsze przymarza klamka od bagaznika nawet przy mrozie typu -3* i jak puszcza mroz to ladnie dziala... heeh tez tak macie?

aroslaw75, w drzwiach masz linkę metalową w plastikowym oplocie. Linka ta łączy klamkę z zamkiem.

Ojciec napisał(a):w drzwiach masz linkę metalową w plastikowym oplocie

a dodatkowo ten oplot ma użebrowanie (łoże wpustu ma wgłębienia analogicznie).Pewnie wyskoczył oplot z tego miejsca.Tak czy owak rozbieranie drzwi

Ja bym tam od razu drzwi nie rozbierał, najpierw wyciągnij ten kawałek materiału, do niego masz przykręconą klamkę dzięki temu zobaczysz czy coś przy klamce poleciało czy gdzieś dalej. Po za tym jak zdemontujesz materiał to widzisz chyba połowę linki a jak poświecisz latarką do środka to zobaczysz resztę i będziesz wiedział w czym tkwi problem

Miałem identyczny problem zeszłej zimy. Stało się to w weekend, więc nie podjechałem od razu do ASO. Udało mi się wstawić auto do ciepłego garażu i po jakichś 5 godzinach klamka znów działała. (wcześniej tak jak piszesz chodziła bez żadnego oporu a zamek był w pozycji zamkniętej przy otwartych drzwiach). Spróbuj też tak zrobić.

Dzięki wszystkim za info! Problem sam się rozwiązał, poprostu temperatura poszła do góry i wszystko wróciło do normy.

Dla potomnych: