2.0 bmn ciężko odpala rano - ręce opadają
Kupiłem 5 miesięcy temu tego klamota z problemem z odpalaniem. Trzeba było kręcić około 20 s zanim załapał. Łapał na raty aż całkowicie odpalił. Samochód był po mapie i w tym też widziałem problem więc w pierwszej kolejności był powrót do oryginału.
Nic nie dało. Co było sprawdzone, wymienione i naprawione:
- wtryski po regeneracji, gumki
- nowa pompa w zbiorniku
- nowa pompa vacum
- sprawdzona szczelność przewodami przezroczystymi brak powietrza
- rozrząd ustawiony
- sprawdzony kąt wałków oraz czujnik wału
- rozrusznik po regeneracji
- nowy akumulator
- nowe świece żarowe
problem dalej ten sam. zero błędów . Na chwile pomogło rozłączenie czujnika temperatury i już myślałem że znalazłem usterkę. Ale po chwili znowu to samo. Ręce opadają , mechanik już nie ma pomysłu. Została głowica choć gniazda pod wtryski wyglądają dobrze.
Co jeszcze można sprawdzić. To TDi i pierwszy raz się z czymś takim spotkałem
Nic nie dało. Co było sprawdzone, wymienione i naprawione:
- wtryski po regeneracji, gumki
- nowa pompa w zbiorniku
- nowa pompa vacum
- sprawdzona szczelność przewodami przezroczystymi brak powietrza
- rozrząd ustawiony
- sprawdzony kąt wałków oraz czujnik wału
- rozrusznik po regeneracji
- nowy akumulator
- nowe świece żarowe
problem dalej ten sam. zero błędów . Na chwile pomogło rozłączenie czujnika temperatury i już myślałem że znalazłem usterkę. Ale po chwili znowu to samo. Ręce opadają , mechanik już nie ma pomysłu. Została głowica choć gniazda pod wtryski wyglądają dobrze.
Co jeszcze można sprawdzić. To TDi i pierwszy raz się z czymś takim spotkałem