LeonClub

W koncu stalem sie szczesliwym posiadaczem Leonika, moj wybor padl na motor 1,6 samochodzik chodzi jak ta lala, jednakze zastanawia mnie jedna rzecz, z silnika na biegu jalowym slychac dziwny przerywany pisk, cos jakby pracowala jakas pompka albo sam nie wiem... jak sadzicie co to moze byc? niepokoic sie tym faktem?

-- 28 gru 2011, o 21:52 --

Dodam tez ze bylem u mechanika, wymienil jakas rolke z alternatora i pasek a dzwiek jest nadal

Witam.
U mnie piszczy tylko jak jest zimny, po przejechaniu paru kilometrów pisk ustaje.
Dotychczas myślałem że to właśnie rolka, ale po twoim poście pewności nie mam..

kenyy, u mnie wrecz przeciwnie jak silnik zimny to jest cacy, piszczenie- cykanie zaczyna sie gdy silnik jest cieply

Witam ja w moim leonie ma te same objawy, jak jest zimny to coś tam piszczy ale jak się zagrzeje to równo pracuje nic nie piszczy

ardian85 napisał(a):z silnika na biegu jalowym slychac dziwny przerywany pisk, cos jakby pracowala jakas pompka albo sam nie wiem... jak sadzicie co to moze byc? niepokoic sie tym faktem?

ardian85 napisał(a):Dodam tez ze bylem u mechanika, wymienil jakas rolke z alternatora i pasek a dzwiek jest nadal

Ja bym pojechal do niego z reklamacja, on cos Ci zrobil, skroil na kase a auto nadal ma usterke....
Z Twojego opisu nic nie wynika, z ktorej czesci silnika ten dzwiek ? zmienia sie z obrotami ?

dzwiek sie nie zmienia- jest tylko na cieplym silniku i tylko na biegu jalowym, wystarczy ze dodam gazu i juz jest cisza... a z ktorej czesci nie wiem... wydaje mi sie tak jakby z alternatora albo ktoras rolka z paskow ale nie potrafie okreslic dokladnej lokalizacji...

Cześć, mam leona 2.0 TDI z 2011, autko ma przejechane 2000km i tez słyszę podobny dziwny dźwięk. Pojawia sie bez reguły, na zimnym i ciepłym... słyszalny tylko w aucie... dla mnie to brzmi jak tarcie o cos bardziej niż piszczenie. Po dodaniu gazu dalej piszczy(trze) w tym samym tempie. Dziwne to jest. Sprawdzałem w nowiutkich Leonach i nic takiego nie słyszałem. Byłem z tym w salonie (UK) i panowie jednomyślnie stwierdzili ze nie powinno to mieć miejsca.

Stwierdzili ze to pompa wody chalasuje (w nowiutkim aucie!), wymienili ja i bylo ok przez kilka dni, ale podejrzewam ze nie zrobili nic bo nadal to wyraźnie słyszę.:/

Autko zaczęło również delikatnie drgać na zimnym, na luzie.... (nowe auto!) może to od sprzęgła ten chalas? Czy kolo zamoachowe kreci sie z taka sama predkoscia nie zaleznie od obrotow silnika? Jesli tak to moze tu jest problem????

będę wdzięczny za info na ten temat jeśli ktoś miął podobne doświadczenie. niedługo zabieram autko po raz kolejny do salonu, zobaczymy co tym razem "znajda"

-- 4 sty 2012, o 18:10 --

sory wymienili napinacz paska a nie pompe....

Na przyszly tydzien jestem umowiony z mechanikiem, ma opanowac ta sytuacje- wtedy tez bede informowal co i jak:)

ardian85 daj znac jak sie dowiesz co to za przerywalny pisk oki
pozdro!

Przyjaciele a wiec pisze jak to sie wszystko rozwiazalo:) Wymieniony rozrzad (pasek, rolki, pompa wody) w samochodzie zapanowala cisza: ni pisku ni cykania poprostu pracuje tak jak ma pracowac- laleczka, teraz czuje pelna satysfakcje z mojego Leusia:) Pozdrawiam!

hej, Mi wlasnie wymieniaja pompe klimatyzacji..... zobaczymy czy pomoze jak odbiore autko.

-- 21 sty 2012, o 22:25 --

wymienili i juz jest cisza....