silnik BWA a dieslowski dźwięk
Witam,
Koledzy potrzebuję porady. Od niedawna śmigam Leonem FR z silnikiem BWA. Od samego początku nurtuje mnie dźwięk silnika na postoju. Ten cholerny klekot. Wszyscy mnie uspokajają...mówią, że ten typ tak ma (dźwięk pompy wtryskowej). Znajomy mówi, że u jego kolegi w A3 też tak cyka. Z 2 tyg. temu byłem w lakierni Seata i koleżka też mówił, że jest ok. Może ja przesadzam ale ostatnio wyczytałem, że w moim silniku lubią padać napinacze i łańcuchy wałków rozrządu ( odpowiadające za zmienne fazy) przez co usterka ta jest pomijana bo dźwięk tłumaczony jest pracą pompy wtryskowej. Profilaktycznie pytam: Czy wymiana napinaczy i łańcucha wałków ozrządu jest kosztowna???
W jaki sposób można sprawdzić, że z powyższymi podzespołami wszystko jest ok tak aby jeździć i spać spokojnie??? 
pozdrawiam,
janisz
Koledzy potrzebuję porady. Od niedawna śmigam Leonem FR z silnikiem BWA. Od samego początku nurtuje mnie dźwięk silnika na postoju. Ten cholerny klekot. Wszyscy mnie uspokajają...mówią, że ten typ tak ma (dźwięk pompy wtryskowej). Znajomy mówi, że u jego kolegi w A3 też tak cyka. Z 2 tyg. temu byłem w lakierni Seata i koleżka też mówił, że jest ok. Może ja przesadzam ale ostatnio wyczytałem, że w moim silniku lubią padać napinacze i łańcuchy wałków rozrządu ( odpowiadające za zmienne fazy) przez co usterka ta jest pomijana bo dźwięk tłumaczony jest pracą pompy wtryskowej. Profilaktycznie pytam: Czy wymiana napinaczy i łańcucha wałków ozrządu jest kosztowna???
pozdrawiam,
janisz