012600-Intake Manifold Runner Control: Regulation Deviation

[Zobacz Profil zamir]

Witam wszystkich Forumowiczów
Od pewnego czasu mam problem ze stale występującym błędem w silniku:
012600 - Intake Manifold Runner Control: Regulation Deviation P3138 - 000 - -

Kontrolka “Check engine” NIE świeci się. Auto jeździ bez zastrzeżeń, nie brakuje mu mocy przynajmniej w moim odczuciu. Jedyny dziwny objaw pracy silnika to taki, że na biegu jałowym czasami, zupełnie nieregularnie występują tak jakby drgawki, krótkotrwałe szarpnięcia, bez znaczenia, czy silnik jest zimny, czy zagrzany. Spalanie raczej w normie – w zależności od dynamiki jazdy: miasto 10-12, trasa 6,5-9 l/100km.

Odnośnie numeru błędu 012600 dostosowałem się do instrukcji podawanej na stronie:
http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.ph ... 138/012600
Poczyniłem następujące kroki:
1) wyczyszczenie przepustnicy
2) wyczyszczenie kolektora dolotowego wraz z czujnikiem temperatury powietrza
3) kontrola klap w kolektorze – brak uwag
4) kontrola okablowania modułu sterującego przepustnicą – brak uwag
5) montaż nowego filtra powietrza
6) wymiana świec zapłonowych (przy okazji)
7) adaptacja przepustnicy programem VCDS Beta 11.3.0.

Niestety czynności te nie wyeliminowały błędu.
Śledząc wszystkie bloki pomiarowe VCDSem zauważyłem na pracującym silniku błąd w grupie 142 związany z "klapą B1"
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a17 ... b7f1b.html
Czy błąd ten sugeruje niezdolność klapy B1 do zamknięcia się? O jaką klapę może chodzić? Mógłby ktoś z posiadaczy 1.8 tsi sprawdzić te wartości u siebie?
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc – sugestie.
Pozdrawiam

[Zobacz Profil pablito]

Cześć.
Mam BZB i miewałem szarpnięcia. Momentami były nawet spore ale nie zauważyłem utraty mocy czy jakichkolwiek innych objawów.
Ponad tydzień jeżdżę z wywaloną odmą z kolektora dolotowego i turbo. Sporo czasu poświęciłem na czytanie i zapoznawanie się z tematem bardzo złego wpływu odmy w silnikach 1.8/2.0 TFSi (TSI). Wczoraj pisałem o tym i o dziesiątkach zdjęć użytkowników, którzy zdjęli kolektor dolotowy i była tam kupa nagaru, smolistego syfu. U mnie syfienie olejem z odmy pokazało się wcześnie, a wyszło na łączkach rur od intercoolera. Zapociły się na tłusto. A z drugiej strony syfi do kolektora dolotowego. Po zdjęciu wężyka masz mokro od oleju więc jak już pisałem wolę nie myśleć co mam wewnątrz kolektora nie mówiąc już o wlotach do zaworów i na samych zaworach...
Dużo jest opinii, że odma poza syfieniem ma wpływ na nierówną pracę silnika.
Jest na jednym z polskich forów technicznych opisane jak użytkownik szukał przyczyny szarpania i wpadł przypadkiem na temat odmy. Zaślepił wlot do kolektora dolotowego i natychmiast silnik zaczął równo pracować. Po ponownym podłączeniu szarpanie wróciło. Próbował tak kilka razy i za każdym razem po zaślepieniu dolotu wszystko super chodziło i nie było błędów. Odwrotnie cały czas wyskakiwały błędy o zapłonie i coś tam jeszcze.
Reasumując kilka dni nie mam już podłączonej odmy i silnik pracuje równo bez ani jednego szarpnięcia. Tak, wiem, to krótko, żeby napisać, że to na pewno wina odmy. Ja ją wywaliłem z innego powodu ale może okaże się, że też jak u innego użytkownika była powodem szarpania.
Test możesz zrobić. Nic nie ryzykujesz, a efekt może być natychmiastowy.
Pozdrawiam

[Zobacz Profil zamir]

Dzięki wielkie za zainteresowanie tematem.
Zgadza się, że odma w 1.8/2.0 tsi jest zwyczajnie przekombinowana konstrukcyjnie. Po opisanych przeze mnie wykonanych czynnościach zdecydowałem się na wymianę odmy. I tu mały szok:
- zniknął błąd 012600 a pojawił się znacznie poważniejszy 18436/P2004/008196 - zacięcie klapy w pozycji otwartej
- po odpaleniu silnik wchodzi na 1200 obr/min i od razu spada na 700 by dosłownie po 2sek ponownie uzyskać 1200; po kilkunastu sek obroty są już stabilne na poziomie 750; na starej odmie nie było tego nagłego spadku do 700
- w subiektywnej ocenie auto więcej pali o około 1-2 l/100km
- pojawił się dziwny metaliczny dźwięk silnika przy gwałtownym przyspieszeniu ale tylko do 3000obr/min
Obawiam się najgorszego - do wymiany kolektor dolotowy (podobno koszt rzędu 2200 z wymianą). Może też silnik ma już duże nieszczelności na uszczelnieniach (tylko że przebieg to 142kkm).
Odnośnie kolektora - może wymieniał już ktoś z forum i wie dokładniej jakie to są koszty?

Jeśli chodzi o samą odmę - chętnie bym spróbował jazdy bez niej, tylko brakuje mi zdolności żeby ją bezpiecznie wypiąć z układu i zapewnić jednocześnie "oddech" silnikowi. No chyba że ponownie zagoszczę w warsztacie. Nurtujące są bardzo te drgawki na postoju.

[Zobacz Profil pablito]

czytałeś tu? :http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/19594/P3138/012600

-- 7 maja 2014, o 10:30 --

Z tego, co widziałem u siebie to klapami steruje "pompka" z prawej strony kolektora. Z lewej jest czujnik badający położenie klap.
Szersze opisy błędu sugerują sprawdzenie tego czujnika, pompki, oraz przewodu podciśnienia prowadzącego do niej.
Sama konstrukcja kolektora nie jest chyba zbyt skomplikowana, żeby coś miało się tam zepsuć.
Ewentualnie możesz (powinieneś) wymienić uszczelkę po rozkręceniu kolektora (są dostępne w IC). Poza ruchomymi klapami, które można wyczyścić reszta to plastik Czyli jak nie pęknie to nie trzeba wymieniać
Ja tylko wrócę do problemu nagaru/mazi w kolektorze i między innymi na klapach. Tam jest tego pełno już po kilkudziesięciu tys km. Ty wskazałeś, że masz 142 i w pierwszym poście, że kolektor był wyczyszczony. Czyli rozumiem, że ewentualny szlam na klapach już nie wchodzi w grę? Dużo tego było?

[Zobacz Profil zamir]

Tak, pisałem o tym w pierwszym poście, jeszcze przed wymianą odmy.
Teraz błąd 19594/P3138/012600 nie powraca, w jego miejsce pojawił się: 008196 - Intake Manifold Flap; Bank 1: Stuck Open, o czym opisałem w poście powyżej.

Czyszczenia nagaru i mazi było sporo, praca na kilka godzin. Uszczelkę kolektora wymieniłem.

[Zobacz Profil pablito]

W kwestii pojawienia się dodatkowych błędów po wymianie odmy na nowszą (chyba z literką H na końcu) znalazłem dwa posty - na polskim i amerykańskim forum. W obu przypadkach identycznie zdiagnozowano problem ze sprężyną w tym "talerzu" nad odmą. Podobno sprężyna była za mocna i membrana się nie przestawiała. Jednej z użytkowników założył do nowej odmy starą sprężynkę, drugi obciął jeden zwój... i w obu przypadkach problem i błąd zniknęły.
Ponowię propozycję odpięcia węża odmy na chwilę. Tu nie trzeba nic więcej jak nacisnąć "trzymacz" węża odmy przy kolektorze dolotowym, wyciągnąć go na chwilę i zostawić, a króciec wystający z kolektora zaślepić.
W jednym momencie będziesz wiedział czy się coś zmieniło i czy wywala błąd. Czysta robota na 2 min.