Strona 1 z 1

Pompa powietrza wtórnego

PostNapisane: 15 lutego 2017, 08:31
przez Krispio
Witam,

mam pytanie czy ktoś miał kiedyś problem z pompą powietrza wtórnego? Mam na myśli sytuację w której pompa załącza się na wyłączonym, rozgrzanym silniku i pracuje kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, i to nawet 30 minut po wyłączeniu silnika :/ Obstawiam że w ten sposób rozładowała mi akumulator przez noc :cry: Z tego co czytałem o niej powinna załączać się na zimnym silniku, zaraz po odpaleniu i działać maksymalnie do 120 sekund. Potem jeszcze raz w czasie jazdy powinna się załączyć w celu weryfikacji poprawności działania. Nie widziałem żeby gdziekolwiek było napisane że ma się załączać na wyłączonym silniku.

Dzisiaj mam jechać sprawdzić przekaźnik 370, ale nie jestem do końca pewny czy w nim jest wina.

I ostatnie pytanie: czym może skutkować wyjęcie przekaźnika od tej pompy i jazda bez tego systemu przez dłuższy czas? W chwili obecnej wyciągnąłem wtyczkę z pompy, żeby mi się akumulator nie rozładował.

Byłbym wdzięczny za podzielenie się swoimi doświadczeniami w tym temacie.

Re: Pompa powietrza wtórnego

PostNapisane: 15 lutego 2017, 17:39
przez marcin7x5
Będzie błąd zapisany. Co do jazdy to nic się nie stanie bo ona działać ma tylko chwilę po rozruchu zimnego silnika.

Re: Pompa powietrza wtórnego

PostNapisane: 17 lutego 2017, 19:32
przez Krispio
Dla innych z tym problemem:

Wymiana akumulatora nie pomogła, zasugerował to jeden mechanik, stwierdził że przy niskim napięci elektronika zaczyna "głupieć". Faktycznie akumulator był słaby, ale niestety na nowym problem znowu się objawił. Po wizycie u elektryka: być może było zwarcie w skrzynce elektrycznej w komorze silnika. Elektryk nie stwierdził błędnych sygnałów sterowania. Póki co pomogło natomiast przeczyszczenie przekaźnika 370, wyszorowanie styku papierem ściernym. Na dzień dzisiejszy pompa powietrza wtórnego nie załącza się na wyłączonym silniku, działa tylko na zimnym silniku przez pierwsze minuty jazdy. Będę obserwował objawy, ale 100% pewności wykluczenia usterki jeszcze nie mam.