Strona 1 z 1

Odpala i po sekundzie gaśnie

PostNapisane: 7 marca 2020, 09:33
przez domurb14
Witam. Mam problem z seatem 2 2.0 tfsi 2006 rok. Przekręcać kluczyk w stacyjce zegary od paliwa i temperatury nie reagują w ogóle, oraz nie ma podświetlenia. Na radiu wymagany jest jakiś kod pin żeby podać. Auto odpala jak zawsze ale po sekundzie gaśnie, nie zdążę dodać gazu nawet. Auto tydzień stało bez jazdy. Wczoraj chciałem jechać w trasę i takie coś wyszło. Co może być przyczyna i czy da się naprawić w domowych warunkach ? Proszę o poradę

Re: Odpala i po sekundzie gaśnie

PostNapisane: 7 marca 2020, 10:08
przez Sebool2006
Jeśli masz na radiu do wpisania kod to zapewne padł Ci akumulator lub została odpieta klema od aku i zrestartowało ustawienia.
Czy sprawdzałeś może błędy pod komputerem ? Od tego zacznij bo tak to jest wróżenie z fusuow.

Re: Odpala i po sekundzie gaśnie

PostNapisane: 7 marca 2020, 10:45
przez domurb14
No niestety nie sprawdzałem bo musze dowieźć auto do mojego mechanika. Ale pytam bo może ktoś miał podobny przypadek i uda się jakoś doraźnie naprawić by auto dojechało na własnych kołach do mechanika. A co do akumulatora to odpialem go wczoraj na pół godziny bo myślałem ze to coś pomoże.

Re: Odpala i po sekundzie gaśnie

PostNapisane: 7 marca 2020, 10:58
przez Sebool2006
Wiec sprawa kodu do radia jest rozwiązana. Odpięty akumulator = reset ustawień.
Kod do samego radia powinieneś mieć w książce od samochodu ewentualnie jeśli go tam nie znajdziesz to może ktoś napisał go na radiu i trzeba go wyciągnąć aby odczytać. Z kolei jeśli na radiu brak to pozostaje ci jakiś spec od car audio co jest w stanie odczytać fabryczny kod.

Wracając do problemu odpalania może wina leży w przepustnicy i jest zasyfiona brudem. Wyczyść i zobacz czy coś to zmieniło . Druga rzecz to czy od kupna samochodu czyściłes nagar z zaworów ? Jednostka 2.0 tfsi jest bardzo na to wrażliwa. Jak jesteś z Warszawy to służę pomocą w podpięciu pod kompa w celu odczytania bledow.

Re: Odpala i po sekundzie gaśnie

PostNapisane: 13 marca 2020, 19:58
przez domurb14
Dzięki ślicznie za porady. Ja jestem z Krakowa i mam tu swojego mechanika dla którego nie ma problemu nie do rozwiązania tylko taki problem ze musze wieźć auto na lawecie a tego chciałem uniknąć :)

-- 7 marca 2020, 12:20 --

Chociaż u mnie winiłabym raczej elektrykę. Pierwsze przypuszczenie to immobilaizer. Zobaczymy co będzie

-- 13 marca 2020, 20:58 --

Problem rozwiązany. Tak jak podejrzewałem. Padł licznik i auto blokował immobilaizer. Na szczęście mam genialnego mechanika, który doszedł do tego bez problemu ,patrzył za nowym/używanym licznikiem niestety drogo to wychodziło wiec wziął sprawy w swoje ręce. Rozebrał licznik na części pierwsze polutowal co trzeba i wszystko śmiga :) wziął polowe tego co koszt używanego licznika :)
Zamykam temat