U mnie problem z plynem chlodniczym jest taki, ze trzy tygodnie temu jak zaczely sie wieksze mrozy (-5) nagle zanizyl sie poziom tego plynu (pomaranczowy). Poziom byl nieco pow. min. ale czujnik 3x pikal i zapalala sie lampka (czasem gasla podczas jazdy), ze poziom jest za niski. Gdy odkrecalem zakretke pojemnika z tym plynem powietrze bylo wsysane a poziom plynu podnosil sie i byl na gornej kresce. Kilkanascie razy tak robilem. W koncu dolalem plynu. Jednak znow jest to samo zjawisko, poziom plynu obniza sie i wytwarza sie podcisnienie. Co sie dzieje ? Czy trzeba szykowac sie na kolejne koszty ?
[ Dodano: Wto 27 Sty, 2009 ]Po przeczytaniu postow w tym temacie zignorowalem niski poziom plynu. Dolalem litr nowego. Plyn byl ok. 2 cm pow, gornej kreski. Plyn jak zasysalo tak zasysa i zasysa coraz wiecej ! Raz zbiornik byl pusty ! Po kazdej, nawet krotkiej jezdzie odkrecam korek wlewu plynu aby plyn sie podnosl. Plyn powraca do poprzedniego stanu (nie zawsze) ale generalnie szybko go ubywa. Olej jest taki jak powinien byc, wiec nie ma przecieku do komory silnka. Czyli jest wyciek zewnetrzny. Ale co sie dzieje, ze plyn jest wsysany ? Nie bylo tego. Ostatnio temperatury na dworzu sa dodatnie
