Cześć,
zauważyłem jakiś czas temu, że coś "przycina mi" prąd z akumulatora, co objawia się przygasaniem świateł przednich, restartem radia i przerwą w zapłonie silnika.
Myślałem, ze to wina akumulatora, bo był stary i wymieniłem go (na BOSCH SILVER) w zimę, ale objawy są dalej.
Objaw występował sporadycznie, ale ostatnio nasilił się, co zaczęło mnie niepokoić.
Zauważyłem, że często przy hamowaniu, restartuje się radio, przerywa silnik....
Dzieje się też tak czasami przy załączeniu/rozłączeniu klimatyzacji, uruchomieniu podnoszenia szyb.
Nawet jak ruszam ze świateł, to potrafi "przyciąć" napięcie i przygasnąć.
Wczoraj przy ruszaniu, jak "przygasł" silnik, to poza restartem radia, przygaśnięciem świateł przednich zrestartował się zegarem i licznik km.
Zdarzyło się, że lampka wewnętrzna pulsowała mi, na wolnych obrotach (jak nigdy), zamiast świecić jednostajnym światłem.
Gdy przygasa silnik, restartuje się radio, i zauważyłem, ze lampka wewnętrzna zamiast świecić się, to... bleszczy się, jak by prądu w aku nie było, albo zwarcie gdzieś było.
Miałem jeszcze taka przygodę, wyłączyłem silnik i chciałem okna zamknąć, a one nie drgnęły z braku napięcia. Włączyłem zapłon, a tam.... choinka z kontrolek. Kontrolki zaczęły migać, gasnąc, w rożnej kolejności, w rożny sposób. Kilkakrotnie zapłon przekręcałem i to samo. Zrestartowałem klemami i wróciło do porządku, ale objaw przygasania dalej jest.
Ktoś się spotkał z takim czymś?
PS. Mam LPG zamontowane.