Witam, Wyjeżdżam do Włoch 4000km co najmniej.
Auto od pewnego czasu mi drży, czasami na zimnym, czasami na ciepłym.
Lekko bardziej też hałasuje, coś jakiby stukało w silniku plus.
Jak się naciśnie sprzęgło to czuć lekkie stukanie pedąłu.
POza tym zero objawów padającej dwumasy, podczas przyśpiecszenia słychać tylko silnik.
Ewentualnie jeszcze rano po zapaleniu czasami coś chwilkę postuka (2 sekundy)
Pytanie czy jadąc taką daleką trasę sprzęgło się zużywa non stop, jazda z prędkością 130-140 na piątce, czy tylko w momencie ruszania, zmiany biegów.
Pytam bo nie wiem czy to sprzęgło, dla bezpieczeństwa bym wymienił, ale może jeszcze pojeździ kilka tyś km.
Proszę o ocenę co Wy byście zrobili.