Zrobiłem głębszy research informacyjny w necie wraz z większymi jazdami testowymi w realu.
Ogólnie po jazdach widać, że po rozgrzaniu silnika płynu jest ponad maks a jak jeżdżę na krótkich dystansach na zimnym to spada poniżej minimum ale elektrody czujnika są zawsze chociaż trochę zanurzone więc nawet wtedy nie powinien pikać. Wahania płynu wydają się być tu normalną sprawą. Po prostu jak nic nie pika to się nie zwraca uwagi więc może nawet większość właścicieli nie wie że tak u nich jest.
Problem tkwi chyba w tych elektrodach od czujnika. Wyczytałem że to jest częsty defekt i wystarczy je przeczyścić. Jutro to zrobię i się przekonam.
A co do borygo. Nie wiem co lane było wcześniej. Widziałem że różowe wiec skojarzyłem z Borygo. Nie wiedziałem że Borygo to nie jest norma G12 ale generalnie można je mieszać ze sobą. W przyszłości na pewno będę dolewał już G12.
Znalazłem ciekawy komentarz na ten temat niejakiego Olab3.
Wiecie co? Wiem, że temat stary, ale tak się składa, że mnie dzisiaj dotyczył. W internecie toczą się boje- jedni mówią, że spokojnie można g12 z borygo mieszać. Inni, że absolutnie nie, bo żrący. Tak jak ktoś napisał- problem nie jest najczęściej w płynie a w tym, że jak się jeździ starym autem to po prostu się sypie (złośliwi powiedzą zaraz, że płyn zły). Dzisiaj musiałam dolać płynu a na stacji nie mieli g12 więc kupiłam borygo i teraz siedzę na necie i co teraz, co teraz. Każdy pisze, co innego więc wzięłam w końcu ze stron producentów skład g12 i borygo. Różnica jest taka, że borygo ma tetraboran i boraks w stężeniu <1% a g12 ma sól potasową kwasu etyloheksanowego <1%. Glikol etylenowy jest i tu i tu (g12 w stężeniu 40% a borygo 49%). Nie wiem, być może te składniki w stężeniach <1% mogą ze sobą reagować dając niepożądany efekt, ale szczerze... po dolewce jeszcze, gdzie rozcieńczamy boraks tak naprawdę skoro dolewamy (przed rozcieńczeniem mamy <1%)? Wątpię, żeby dolewanie borygo miało negatywny wpływ. Poza tym teraz borygo jest nieco inne niż kiedyś i nawet na stronie poducenta napisane jest, że nadaje się do chłodnic aluminiowych. Napisałam jeszcze specjalnie do producenta, żeby mi napisał jasno czy mogę mieszać borygo o takim składzie z g12 (nie chodzi o jazdę na samym borygo a o mieszanie).
Oświadczam wszem i wobec, że nowe borygo można spokojnie mieszać z G12 a nawet jak i na samym borygo będziecie jeździć to będzie dobrze. Spytałam o to producenta, który podkreślił to, co już pisałam, że nowe borygo ma inny skład i jest przystosowane do układów chłodzenia z chłodnicami aluminiowymi oraz że mogę bez problemów mieszać je z g12. Zapytałam także chemików (jeden z nich był moim wykładowcą z chemii nieorganicznej) i także potwierdzili moje przypuszczenia z tymże jeden napisał, że boraks może dawać odczyn alkaliczny i atakować aluminium, ale tylko w drastycznych warunkach eksploatacji. W borygo jest go <1% (po to żeby uniknąć korozji). Ja leję g12, ale w awaryjnych warunkach nie siać paniki a lać spokojnie borygo. Nowym borygo można w ogóle zastąpić g12. Jak kto woli.
-- 16 czerwca 2014, 08:07 --
Problem rozwiązany. Zrobiłem haczyk ze spinacza biurowego i przetarłem nim parę razy po drucikach w zbiorniczku. Alarm już się nie odzywa.
A wahania płynu to raczej naturalna rzecz.