Witam,
Panowie, temperatura zaczeła skakać podczas jazdy, więc mechanik wymienił mi zarówno termostat jak i czujnik temp na zamienniki. Auto wolno się nagrzewało, naczytałem się tematów na forach ze zamiennik termostatu to lipa, więc zakupiłem ori z aso - po wymianie na aso nie zaobserwowałem znacznej różnicy. zrobiłem pomiar na vagu temperatury cieczy za pomoca bloków engine i instruments. Test po cało nocnym staniu przy temperaturze powietrza 5st jeden wynik wyszedl -2st drugi 5st -różnica 7st. Przy nagrzanym silniku 90st różnica równiez ok 7st czyli 75-82st. zamówiłem więc teraz czunik G2/G62 ori z aso, jutro ma być, wymienie pomiędzy prezentami a karpiem i po jeździe dam znac, czy to był czujnik...:/
Dla przykładu dzis rano - temperatura powietrza 7st , po 15 km jazdy w mieście auto osiągneło 70st. wąż górny jest ciepły, dolny zimny. Mam manulana klime, ustawiono do połowy. Jak auto sie nagrzeje to trzyma temp 90st, ogrzewanie tez daje ok.
Temat mnie nurtuje, bo leon zaczął znacznnie wiecej spalać. Ostatnio wyszło mi 7,8l (rok temu to 1-1,5 l mniej wciągał), jeżdzę spokojnie głównie po mieście. Hamulca sprawne, nie trzymają - odbijają jak powinny, nie ma dodatkowych oporów.
Silnik jak w opisie- 1,9 TDI ASV 110 km. Dodam jeszcze że wymieniony został płyn, oraz odpowietrzony. Nie zauważyłem ubytku, wycieku itp.
Pozdawiam i życzę wesołych i spokojnych świąt
mati
-- 29 gru 2014, o 07:53 --
Witam, czujnik wymieniony. Diesel nagrzewa się już po kilku km ( na dworze temp. minusowe).
Reasumując - na zamienniki wydałem ok 100 zł ( termostat i czujnik po ok 50), straciłem mnóstwo czasu i trochę nerwów na rozkminianiu co jest nie tak. Na oryginały z serwisu wydałem ponad dwa razy tyle (po ok 120 zł + oringi) + czas na wymiane, płyn na dolewkę i zalana posadzka w garazu

(polecam robić na zewnątrz, bo jest masa sprzatania po rozlanym tłustym płynie

).
Nie oszczedzajcie na zamiennikach

.
Pozdr