LeonClub

Wymieniłam płyn po raz kolejny z uwagi na problemy z ogrzewaniem miałem zalany czerwony G12 jeździłem na nim ok 4 misiące po spuszczeniu płyn był bardzo mętny zero przepuszczania światła kolor daleki czerwono wpadający w brązowy
Czy to normalne czy objaw jakiejś usterki???
Pozdrawiam

IMO to oznacza ze w układzie było troche syfu i to spowodowało zmianę barwy płynu

prawda, pojeździj jeszcze chwilę na starym płynie i wymień na nowy.

A Ty masz przecież problemy z ogrzewaniem. I wg mnie jest to na pewno zatkana nagrzewnica skoro tyle syfu ci wypływa. Spróbuj z tym octem to ten syf rozpuści z nagrzewnicy.

może być gorzej. mianowicie:
poprzedni właściciel dolał uszczelniaczy do płynu bo pewnie mu płyn dostawał się do cylindra lub do oleju. wymiana płynu spowodowała, że nowy rozpuścił ten uszczelniacz.

Ale nie panikuj. Pojeździj i zobaczysz czy będzie majonez pod korkiem, czy będzie dymił na biało.
Może być też tak, że gościu dolewał wody i nadrdzewiał w środku blok silnika i stąd ten osad. Nowy płyn go wypłucze i będzie gites.

Pozdro

płyn jest czysty ale bardzo mętny żadne farfocle w nim nie pływają
Przepuszczalność światła prawie równa zeru

siara napisał(a):Ale nie panikuj. Pojeździj i zobaczysz czy będzie majonez pod korkiem

majonez robi się pod korkiem oleju gdy jeźdźi się po mieście

majonezu nie ma olej czysty nic nie kopci niby wsio gra

kalumet napisał(a):majonez robi się pod korkiem oleju gdy jeździ się po mieście

Nie jest to w pełni zgodne z prawdą.

Majonez robi się pod korkiem jak robisz krótkie trasy, nieważne czy miasto czy nie.
Po prostu silnik jest nie dogrzany lub za krótko wygrzany.

Wracając do tematu to pomysł z octem jest dobry bo wyczyści osad zalegający w nagrzewnicy i zrobi to szybciej niż G12 tylko nie przesadź ze stężeniem tego octu w układzie bo można przedobrzyć.

U mnie problem z plynem chlodniczym jest taki, ze trzy tygodnie temu jak zaczely sie wieksze mrozy (-5) nagle zanizyl sie poziom tego plynu (pomaranczowy). Poziom byl nieco pow. min. ale czujnik 3x pikal i zapalala sie lampka (czasem gasla podczas jazdy), ze poziom jest za niski. Gdy odkrecalem zakretke pojemnika z tym plynem powietrze bylo wsysane a poziom plynu podnosil sie i byl na gornej kresce. Kilkanascie razy tak robilem. W koncu dolalem plynu. Jednak znow jest to samo zjawisko, poziom plynu obniza sie i wytwarza sie podcisnienie. Co sie dzieje ? Czy trzeba szykowac sie na kolejne koszty ?

[ Dodano: Wto 27 Sty, 2009 ]
Po przeczytaniu postow w tym temacie zignorowalem niski poziom plynu. Dolalem litr nowego. Plyn byl ok. 2 cm pow, gornej kreski. Plyn jak zasysalo tak zasysa i zasysa coraz wiecej ! Raz zbiornik byl pusty ! Po kazdej, nawet krotkiej jezdzie odkrecam korek wlewu plynu aby plyn sie podnosl. Plyn powraca do poprzedniego stanu (nie zawsze) ale generalnie szybko go ubywa. Olej jest taki jak powinien byc, wiec nie ma przecieku do komory silnka. Czyli jest wyciek zewnetrzny. Ale co sie dzieje, ze plyn jest wsysany ? Nie bylo tego. Ostatnio temperatury na dworzu sa dodatnie