LeonClub

Witam!
Umówiłem się właśnie w byłym serwisie skody na coroczny przegląd Leona. Grupa ta sama, także chyba sobie poradzą.
Coś mnie tknęło i zadzwoniłm do ASO w Swarzędzu, żeby zapytać się czy nie stracę gwarancji na blachy jeżeli nie będę miał ciągłości w serwisach. Odpowiedz oczywiście: Straci Pan!!! Chyba to trochę niezgodne z prawem, no ale zostawie to bez komentarza.

Teraz moje pytanie. Czy ktoś z Was w ciągu 10 lat miał problemy z korozją? Czy jest sens w ogóle się tym przejmować. Pytam się ponieważ moje autko ma 4 lata, także jeszcze trochę zostało tej gwarancji i może warto ją podtrzymać?

mój 9 lat i odkryłem w dwóch miejscach niestety zaczyna się pokazywać (dwie plamki przy tylnym zderzaku wielkości 2mm). Auto jeździło po Polsce i niestety nie stało po garażach..

9 lat - korozja absolutnie zero. Doskonale zabezpieczone blachy. Tego modelu to raczej nie dotyczy.

7 lat - niemcy nie był garażowany, średnio zadbany gdy dotarł do pol, jeden właściciel. W moich rękach od pół roku, bez korozji , garażowany w domu.

na razie zero korozji, podłoga tez zdrowa, wszystko ok aczkolwiek powłoka lakiernicza w leonach z tamtego okresu średniej jakości....

Dzieki wielkie wszystkim za odpowiedzi. W takim razie olewam ASO.

Tomasz napisał(a):moje autko ma 4 lata,

Jeśli było bezkolizyjne , a podczas zimy opłuczesz je w jakiejś myjni ciśnieniowej z soli , to generalnie powinien być spokój z blachą

W ASO w przypadku reklamacji powłoki lakierniczej są spore problemy w udowodnieniu iż usterka spowodowana była wadą fabryczną.

bdbartek napisał(a):Jeśli było bezkolizyjne , a podczas zimy opłuczesz je w jakiejś myjni ciśnieniowej z soli , to generalnie powinien być spokój z blachą

Po kolizji jak było zrobione dobrze, to też nie ma problemu. Moje Toledo miało mieniony błotnik i drzwi po stłuczce (na nieruszone części), za dwa miesiące stuknie mu 10 lat. Zero oznak korozji zarówno na górze jak i na dole. Tolek garaż widział w swoim życiu może przez 2-3 miesiące łącznie.

Leon 5-latek, też bezproblemowo, garażowany przez 99% żywota.

The_GrabeK napisał(a):Po kolizji jak było zrobione dobrze, to też nie ma problemu.

Miło że "dobrze" zrobili Twoje auto a nie wyklepali , nałożyli 5 kg szpachli, pomalowali bez odtłuszczenia i dobrego podkladu. W Polsce partaczy się naprawy blacharskie co jest strasznie żenujące.

reasumując : co do jakości blachy leona 9/10 natomiast jakoś powłoki lakierniczej 5/10

bdbartek napisał(a): natomiast jakoś powłoki lakierniczej 5/10

lakier na leonie to mega kupa.

żółtki blakną, czerwony blaknie a ogólnie lakier jest bardzo miękki - bardzo, bardzo miękki co idealnie widać na mojej masce

Z tym że gwarancja na perforację nadwozia jest dopiero poddawana pod dyskusję, gdy w blasze pojawi się dziura. Jesli jest tylko sama rdza, to raczej ASO nie uwzględni tego jako naprawę gwarancyjną.

A u mnie pod lewym swiatłem pojawiły się purchelki 1cm na 4cm, i jest bezwypadkowy, tylko nie garażowany:)

Co do korozji to i ja ją zauważyłem od wewnatrz maski wyłazi z profili zamkniętych. Dziwne bo maska orgi nie klepana i nie szpachlowana.

Sammael,

Sammael napisał(a):bardzo, bardzo miękki co idealnie widać na mojej masce

a co Ci się robi na masce? Bo mi w jednym miejscu zszedł bezbarwny i sądziłem, że to od ptasich gów.... i zbyt mocnego środka jakiego użyłem go ich zmycia.
A może jednak ten lakier jest wląśnie do dupy jak piszesz.

tatian napisał(a):zszedł bezbarwny

klar nie powinien schodzić - został najprawdopodobniej źle położony.

tatian napisał(a):a co Ci się robi na masce?

cała jest w odpryskach, byle jaki mały kamyk powoduje wgniotki aż do podkładu. Mój brat miał audi a4 '99 rok o podobnym przebiegu, nie oszczędzał go zbytnio bo to było auto do dojazdów do pracy, wgniotek troche było ale to były tylko wgniotki a nie malutkie odpryski. Na wielu seatach widziałem takie jak u mnie - do podkładu. Całe szczęście nie rdzewieje i nie powinno rdzewieć. Dlatego też dziwią mnie wypowiedzi poprzedników o pojawiającej sie rdzy u nich.

Fakt faktem, sporo z tych wgniotek było już jak kupiłem auto ale polskie drogi przyczyniły się do powstania jeszcze większej ilości.

Sammael chcialem Ci pokazać swoją maskę, ale za nic w świecie nie wiem jak tu wstawić zdjęcie (może ktoś pomoże). Powiem jedno kolor mam (chyba) taki sam jak Ty, opryski również, plus schodzi bezbarwny w jednym miejscu. I już sam nie wiem czy to wina zimy (pierwszy raz stał pod chmurką), czy też ptasiego gówna, które usunąłem jakiś mocnym środkiem, czy też jeszcze coś zupełnie innego np. myjnia. Lakier jest na bank oryginalny, więc po prostu głupi jestem.

Wrzuć zdjęcie na http://www.imageshack.us,skopiuj link oznaczyony : Hotlink for forums (1) i wklej tutaj

evotuning dzięki

tatian, tak jak mówiłem - to klar złazi, to nie jest normalne...

Sammael napisał(a):to nie jest normalne...

wiem, że nie jest. Trochę mnie to wkurza, ale samochód ma jeździć a na takie pierdoły przestałem zwracać uwagę. Co prawda mam możliwość i warunki zrobienia tego, ale nie chce żeby potem przy sprzedaży ktoś mówił mi, że auto było bite. Powłoka lakiernicza była sprawdzana już kilka razy, a także ilość odprysków i ogólny stan zużycia maski nie wskazują na to żeby auto było malowane. Głowy nie dam sobie uciąć ale wyskoczyło to po tym jak zmywałem ptasie odchody, a potem dowiedzialem się dopiero, że robi się to tylko i wyłącznie wodą. Mniejsza chciałem po prostu porównać Twoją maskę z moją, widać dolega im co innego .

Mój leon 2006 końcówka roku rdza wyszła przy zamknięciach tylnych drzwi (nadkolach) uznana gwarancja.Rdza też wychodzi z boku maski ale tego nie uznali bo jest to część wymienna tak samo jak drzwi klapa i przednie błotniki.

matern napisał(a):Mój leon 2006 końcówka roku rdza wyszła przy zamknięciach tylnych drzwi (nadkolach) uznana gwarancja.Rdza też wychodzi z boku maski ale tego nie uznali bo jest to część wymienna tak samo jak drzwi klapa i przednie błotniki.

Ale kotleta odgrzałeś- popatrz na date wysłania ostatniej wypowiedzi...