LeonClub

Leona mam od niedawna, kupując go miał kilka odprysków na masce spowodowanych kamyczkami. Jednak to co się teraz dzieje to jakaś masakra.... Cała maska zaczyna się robić biała (a jej kolor to czarny metalik), mam wrażenie że każdy kamyk który w nią uderza robi dziurkę. To chyba nie jest normalne? Da się coś z tym zrobić i jakie mogą być przyczyny?

Przyczyny mogą być następujące:

1) Kiepsko pomalowany element bardzo cienką warstwa lakieru .

2) Do przesady spolerowana maska która straciła swoją odporność na tego typu uderzenia

3) Kamienie uwielbiają tylko twój samochód gdyż masz wielkiego pecha

Trzecią opcje bym wykluczył więc zostaje jedna z dwóch....

Ja tak mam i na tym aucie i na poprzednim i oba czarne. jedyne wyjście to kupić zaprawkę taką co wygląda jak lakier do paznokci i zamalować.

Więc wygląda na to że to normalna sprawa w tych.
Z jednej strony pociesza mnie to bo myślałem że bity i cały tak zrobiony - chociaż tego nie można wykluczyć.
Myślicie że po pomalowaniu w dobrym warsztacie nie powinno się tak dziać?

Będzie się działo bo to jest tylko lakier, wyobraź sobie jaką prędkość nabiera kamyczek który wylatuje z pod kół auta i następnie uderza w przedmiot. Prosta fizyka kamyk uderzający w auto jadącym w przeciwnym kierunku i uderzenie się sumuje. Ja swoją skode miałem nówkę z salonu (czyli nie malowana przez partaczy) i po 9latach miałem dużo odprysków. A jak wiadomo im nowszy lakier tym bardziej cieńszy (przez ochronę środowiska, która dąży do jak najbardziej przyjaznym środowisku lakier). W starych autach myło się gąbkami auto i rysy się nie robiły tak jak teraz. Najwięcej odprysków robi się jak się jeździ za autobusami, ciężarówkami, żukami

Chyba jedynym rozwiązaniem jest założenie osłony na maskę - "bra" Coś w ten deseń http://allegro.pl/item784380406_bra_osl ... oledo.html

Trochę w szoku jestem bo nie widziałem jeszcze Leona z tyloma dziurami na masce. Nie da się ich nawet doliczyć, cała biała się robi. Wcześniej jeździłem golfem, nie miałem ani jednego odprysku dlatego tak się wystraszyłem.

Co do bry to jakoś mi się to nie widzi, jednak jakimś rozwiązaniem by to było

Ja też mam całą masę białych plamek na masce, a ta na 100% nie była malowana. Cóż, ja wcześniej w Golfie MK3 też nie miałem tyle odprysków, ale tamten samochód jakoś wolniej jeździł

Wicio napisał(a):Cała maska zaczyna się robić biała (a jej kolor to czarny metalik), mam wrażenie że każdy kamyk który w nią uderza robi dziurkę. To chyba nie jest normalne?

Mój blacharz tłumaczył, że taka specyfika auta -Leosia- pochylona maska przyjmuje łatwiej odpryski, szczególnie jak się szybciej jeździ.Dodatkowo w seatach lakier nie jest za mocny.A białe widać bo to podkład.

Chłopie co u mnie się dzieje, poprzedni właściciel wymieniał szybę i ktoś tak fachowo to robił, że teraz rdzewieje mi z prawej i lewej strony, tuż przy uszczelce szybu. Pojechałem do kumpla - lakiernika, bo myślałem że bity, że dach był spawany, malowany itp, itd. Sprawdził czujnikiem grubości lakieru, zerknął fachowym okiem i nic nie bity.A co do odprysków to podobno to w leonach normalne. Najgorszy lakier w Vagach (może w M juz jest lepiej, ale widziałem kilka i wiem, że twój, mój to nie wyjątek. Właściwie , to ci można poradzić, zaprawka w ASO za ok 50 zł, pasta Tempo 12zł, i Hiszpania!

[ Dodano: Sro 21 Paź, 2009 ]
To znaczy nie wiem jak jak jest w 1P??

też to przechodziłem ale pojechałem do lakiernika . pomalował i nałożył na wierch bezbarwny, który jest bardzo twardy i przez pół roku nawet najmniejszego odprysku nie ma...

Marcin44 napisał(a): Właściwie , to ci można poradzić, zaprawka w ASO za ok 50 zł, pasta Tempo 12zł, i Hiszpania!

Hiszpania bardzo chętnie
A co do ASO, 50 zł za zrobienie zaprawek na całej masce?

AdamekMMz napisał(a): też to przechodziłem ale pojechałem do lakiernika . pomalował i nałożył na wierch bezbarwny, który jest bardzo twardy i przez pół roku nawet najmniejszego odprysku nie ma...

Jakiś specjalny lakier czy normalny? Znasz może jego nazwę?

normalny lakier. tylko podkresliłem lakiernikowi w czym jest problem i powiedział ze zrobi najlepiej jak potrafi. a że prowadzam do niego samochody od 10 lat to jestem zadowolony.

Wicio napisał(a):A co do ASO, 50 zł za zrobienie zaprawek na całej masce?

50zł kosztuje lakier zaprawkowy, żebyś mógł porobić sobie zaprawki na masce

ale jedno że długo to trwa i problem nie zniknie. zamaluje się dziurkę a po paru dniach na jej miejscu powstaną dwie nowe... prawda lakierowanie całej maski oscyluje w granicach 300-350 zł ale...

AdamekMMz bez zwątpienia lepszym wyjściem będzie polakierowanie maski. Tylko lepiej zrobić to teraz czy po zimie?

hmmm... ja bym chyba zrobił po zimie. bo może jeszcze do wiosny jeszcze coś wyjdzie....

A ja się zastanawiam jeżeli polakieruje sobie maskę od nowa i będę chciał sprzedać auto a ktoś wpadnie z miernikiem wyjdzie że była malowana i nie sprzeda się auta bo ktoś będzie wymyślał cuda wianki że po jakim to wypadku nie był.

to zrób zdjęcie przed i po malowaniu. z jednej strony mogą powiedzieć ze malowany a z drugiej ze czemu pan nie pomalował i że trzeba na to opuścić .....

Jeżeli sama maska będzie malowana to raczej nikt nie powie że jest po poważnym wypadku i każdy uwierzy że była malowana z powodu odprysków

Może taniej wyjdzie poprostu zmienić maskę... tak jak ja zrobiłem w poprzednim samochodzie

Zrób zdjęcia maski przed i po malowaniu tak na wszelki wypadek dla przyszłego kupującego

Tak sobie dzisiaj przeglądam ogłoszenia w poszukiwaniu jakiegoś tam wozu i wpadłem na coś takiego http://tnij.org/eo4c Zwróćcie uwagę na zdjęcie nr 5.
Dla pewności żeby zdjęćie kiedyś mnie umknęło zamieściłem je również tutaj http://tnij.org/eo4f
I teraz po co to wszystko. Otóż mialem na początku identyczne objawy. Zakładam , że równiez ta Ibiza jest bezwypadkowa i ma oryginalny lakier.
Panowie o co chodzi z tym naszym bezbarwnym lakierem na autach?
Na ile lat Seat daje gwarancję na lakier?
nixu może powiesz Nam szerzej jak to wygląda u źródła?

Wicio napisał(a):bez zwątpienia lepszym wyjściem będzie polakierowanie maski.

Takie wzmozone efekty odpryskow moga wystepowac na skutek zlego pomalowania w przeszlosci maski, poniewaz to metalik baza nie zwiazala dobrze z podkladem, albo podklad byl zlej jakosci, lub clear nie zwiazal z baza, lub clear jest za cienki itp., np. w skutek zlych odstepow czasowych pomiedzy kolejnymi warstwami, nieodpowiedniej ilosci warstw, lub po prostu zlej jakosci srodkow lakierniczych, zly stosunek rozcienczalnika, lub utwardzacza w lakierze, nieodpowiednie przygotowanie podkladu, nieodtluszczenie itp. Aby dobrze pomalowac taka maske nalezaloby najpierw sciagnac istniejacy lakier do blachy, ale tak aby nie uszkodzic ocynku (np. chemicznie), polozyc dobrej jakosci wraz z odpowiednia iloscia warstw podklad, przygotowac podklad, nastepnie polozyc baze i clear, po okresie schniecia i utwardzenia wypolerowac. Cleary sa rozne, zatem mozna wybrac odporniejszy, twardszy. Rowniez podklad mozna dobrac ciemny, a nie jasny.