[TDI VP] Seat Leon 1M - nawiew, dziwne stukanie

Witam,
mam dość dziwny problem. Autko do tej pory nie miało kłopotów z nawiewem. Zawsze wszystko ładnie pracowało, aż do dziś... Wracałem z urlopu, z gór... Pogoda niestety zaczęła się dopiero wczoraj, także noc była na prawdę mroźna. Z rana musiałem odmrażać wszystkie szyby... Ale mniejsza o to. Nawiew od samego początku działał prawidłowo, jak zawsze. W trakcie jazdy zamarzły mi dysze od spryskiwaczy
dziwne, bo temperatura była ok. -9C. Zatrzymałem się na Orlenie, kubkiem z gorącą wodą polałem dysze i przeszło. Przy okazji okazało się że wężyk od prawego spryskiwacza jest delikatnie pęknięty i płyn leci zarówno przez dyszę, jak i przez dziurę. Nie przeszkadzało mi to jednak, więc pojechałem... W trakcie jazdy nagle usłyszałem "stukanie" z okolic schowka, po stronie pasażera. Myślałem, że może CB, ale po wyłączeniu dalej dźwięk był słyszalny. Wyłączyłem nawiew i ustało... Po ponownym włączeniu nawiewu było już cicho... Ale po jakimś czasie ponownie odgłos się ujawnił... Na 99% nic nie wpadło przez kratkę, ewentualnie płyn do spryskiwaczy, bądź woda którą polewałem dysze... Czy możliwe że zamarzło i stąd ten objaw ?
Pozdrawiam.
mam dość dziwny problem. Autko do tej pory nie miało kłopotów z nawiewem. Zawsze wszystko ładnie pracowało, aż do dziś... Wracałem z urlopu, z gór... Pogoda niestety zaczęła się dopiero wczoraj, także noc była na prawdę mroźna. Z rana musiałem odmrażać wszystkie szyby... Ale mniejsza o to. Nawiew od samego początku działał prawidłowo, jak zawsze. W trakcie jazdy zamarzły mi dysze od spryskiwaczy
Pozdrawiam.