[All] Stłuczka

Reklama

przez **piotrask** » 2 lutego 2010, 22:18

Witam,

Niestety, dziś po posiadaniu Leona zaledwie od 2 miesiący miałem stłuczkę, na szczęście nie z mojej winy. Uszkodzenia są takie jak na zdjęciach. Zgłosiłem już szkodę do Warty (tam ubezpieczony jest sprawca).

Jak myślicie? Lepiej naprawiać bezgotówkowo? Oddać auto do ASO? Podawałem już wstępne uszkodzenia przez telefon, ale przecież mogłem coś pominąć, nie mówiąc już o uszkodzeniach mechanicznych. Nie wszyscy w końcu są mechanikami :>.

Jakiej kwoty mogę oczekiwać od ubezpieczyciela?

Zdjęcia

Pozdrawiam

Reklama

przez **marcin_kielce** » 2 lutego 2010, 22:21

Jeśli nie chcesz się użerać to rób bezgotówkowo.

Na pewno ci zaniżą pierwszą wycenę i potem się trzeba odwoływać. Bezgotówkowo oddajesz do warsztatu i nic cię nie obchodzi.

Pozdroo

przez **grabarz18** » 2 lutego 2010, 22:32

piotrask, jako osoba likwidująca szkodę od września :whoeva:

dam Ci dobrą radę. Oddaj do ASO wraz z upoważnieniem na bezgotówkowe rozliczenie szkody, napraw i zapomnij. Nie warto się szarpać i kombinować z naprawą "na własną rękę".

przez **nixu** » 2 lutego 2010, 22:49

piotrask, Koło 3000 brutto to max co Ci wyliczą.

Jeżeli chodzi o naprawę przez serwis to koło 7 - 10 tyś brutto.

To tak na oko, nie patrząc jak wygląda od środka.

przez **dave** » 2 lutego 2010, 22:50

tymbardziej ze po czymstakim nie spodziewalbym sie kokosow na +

przez **piotrask** » 2 lutego 2010, 22:51

Ile? 7-10 tysięcy? Toż to 1/3 wartości auta!

Hmm czyli załatwiam sprawę bezgotówkowo, a ubezpieczyciel zapłaci taką kasę bez gadania? (w teorii oczywiście...)

przez **dave** » 2 lutego 2010, 23:13

o jaa... to jakby z 4 rogow byl tak pokancerowany to ubezp zaplacilaby 40 tys? fajnie

przez **nixu** » 2 lutego 2010, 23:19

piotrask napisał(a):Ile? 7-10 tysięcy? Toż to 1/3 wartości auta!

Hmm czyli załatwiam sprawę bezgotówkowo, a ubezpieczyciel zapłaci taką kasę bez gadania? (w teorii oczywiście...)

Protokół z oględzin i do ASO. ASO na tej podstawie robi kosztorys, wysyła do akceptacji i jeżeli jest z OC to do 100% wartości rynkowej pojazdu mogą naprawiać.

dave napisał(a):o jaa... to jakby z 4 rogow byl tak pokancerowany to ubezp zaplacilaby 40 tys? fajnie

Szkoda całkowita, a wtedy cena rynkowa - cena "wraku" = wypłata z ubezpieczalni, czyli jeszcze mniej niż naprawa ;-)

przez **Marcin_TDI** » 3 lutego 2010, 08:47

jak pójdziesz sam to dostaniesz max 3000zł

przez **macieksocho** » 3 lutego 2010, 08:57

nie spodziewałbym sie za tą szkode dużo odebrać, miałem stłuczke ubiegłej zimy i za zderzak, maske, lampe, pas przedni i wszystkie kratki, dostałem 4700 brutto, ale i tak firma ubezpieczeniowa wypłaca kwote netto prywatnej osobie, warsztatowi wypłaca brutto. I tak za pierwszym razem rzeczoznawca jak najmniej wycenia, i trzeba drugi raz potem, a firma ubezpieczeniowa wycenia czesci na zamiennikach. W PZU tak jest, choc ponoc mozna starac sie o oryginały ale ponoć dużo zachodu i można by było wyciągnąć wiecej

przez **oczkolek** » 3 lutego 2010, 09:51

piotrask napisał(a):Zgłosiłem już szkodę do Warty (tam ubezpieczony jest sprawca).

To szykuj się na bój.

przez **Felype** » 3 lutego 2010, 09:56

Jeżeli zdecydujesz się na użeranie z ubezpieczycielem to w każdym piśmie powołuj się na odpowiednie paragrafy prawne, poważniej będą cię wtedy traktować. Pierwsza wycena jest przeważnie zaniżona, będziesz musiał się odwołać, zrób wycenę naprawy w ASO i przedstaw ją ubezpieczycielowi.
Muszą ci przywrócić do stanu sprzed kolizji, nie daj sobie wcisnąć zamienników.
Nie jest prawdą, że dostaniesz kwotę netto, ja przy likwidacji szkody z poprzednim samochodem dostałem kwotę brutto(co prawda musiałem ich postraszyć odpowiednim pismem:)).
Pamiętaj, że na czas naprawy przysługuje ci zwrot kosztów za samochód zastępczy(na czas naprawy), są firmy które załatwią formalności z tym związane za ciebie.
Ja użerałem się niecały miesiąc, plus jest taki że jak się odpowiednio zakręcisz to zawsze zostanie pare złociszy w kieszeni na jakieś dodatkowe mody:)
Jak ci się nie chce bawić to tak, jak koledzy piszą - rób bezgotówkowo.

przez **roosman** » 3 lutego 2010, 10:18

Ale motacie.. Ja bym zrobił tak: Jeżeli chciałbym robić w warsztacie, brać kasę na konto i rozliczać z warsztatem samemu, to umówiłbym się z agentem w tymże warsztacie i przy mechaniku niech Ci pisze.
Jeżeli decydowałbym się na robotę bezgotówkową to pojechałbym do ASO, poprosił o przyjazd Agenta do tegoż serwisu, przy agencie podpisałbym upoważnienie z serwisem i z miejsca dałbym mu kopię a serwisant dałby mu wycenę i wtedy nie trzeba wzywać agenta kilka razy.

Ja osobiście robiłem swoje poprzednie auto ta druga metodą - mniej stresująca..

przez **stefdeath** » 3 lutego 2010, 10:44

Ja bym zrobił w dobrym ASO bezgotówkowo. Raz, że bez stresu a po drugie zrobią ci na oryginalnych częściach, śrubkach itp. i będzie auto jak z babryki. A u wujka mietka w warsztacie i do tego kombinując żeby zmieścić się w kasie od ubezpieczyciela to różnie może wyjść. A przy odsprzedaży auta masz zawsze atut, że auto zrobione w ASO zgodnie z technologia producenta na ori częściach

przez **Kozak** » 3 lutego 2010, 10:51

roosman napisał(a):Ale motacie..

dokładnie , jeżeli naprawiasz szkode z OC sprawcy to MUSZĄ bez względu na to gdzie naprawiasz , czy gotówkowo czy bezgotówkowo wypłacić kwotę brutto oraz naprawić na ori częściach ( przy pierwszej wycenie zaniżają i dają zamienniki , standard ) , jeżeli naprawiasz ze swojego AC jeżeli nie naprawiasz bez gotówkowo w warsztacie to wypłacają Ci kwotę netto , oraz używając części alternatywnych dostawców wszystko zgodnie z zapisem w OWU AC , jeżeli naprawiasz bezgotówkwo w warsztacie to wypłacają kwotę brutto i naprawiają na częściach alternatywnych , jeżeli naprawiasz w ASO to płacą za części ORI , chyba że podczas zawierania polisy AC w samochodzie nie starszym niż 2 lata wykupiłeś sobie ( dopłaciłeś ) za naprawę na częściach ori .

Trochę to zakręcone ale wszystko zgodne z OWU OC / AC

przez **nixu** » 3 lutego 2010, 19:43

Ble ble ble..

Jeżeli naprawiasz w stodole a Twój blacharz przedstawi faktury źródłowe od Dealera danej marki na części - wypłacają za oryginały.

Felype napisał(a):Pamiętaj, że na czas naprawy przysługuje ci zwrot kosztów za samochód zastępczy(na czas naprawy), są firmy które załatwią formalności z tym związane za ciebie.

Pod warunkiem przedstawienie zaświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej związanej z użytkowaniem pojazdu, lub też udokumentowaniu, że pojazd jest Ci niezbędny do dojazdów do pracy - życze powodzenia

przez **Szczepek** » 3 lutego 2010, 20:12

mialem u siebie bardzo podobna szkode. oddalem do aso na bezgotowkową. cena naprawy ok 7800zl.

nixu napisał(a):Pod warunkiem przedstawienie zaświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej związanej z użytkowaniem pojazdu, lub też udokumentowaniu, że pojazd jest Ci niezbędny do dojazdów do pracy - życze powodzenia

jako osoba prywatna nie musialem nic udowadniac. zarządałem auta zastepczego i go dostalem na ile potrzebowalem bez zbednego gadania.

przez **Ace Ventura** » 3 lutego 2010, 20:23

Ja miałem podobny problem kilka miesięcy temu. Też nie wiedziałem co zrobić,
naszczęście kumpel polecił mi swojego mechanika - nie jest to ASO.

Podpisałem mu pełnomocnictwo i praktycznie zapomniałem o sprawie. W warsztacie byłem tylko jak przyjechał rzeczoznawca i potem drugi raz jak rozebrali auto i znowu przyjechał wyceniać. Ale i tak mechanik z nim rozmawiał, że to trzega z nowych czesci a nie remont, a że tamtego za pierwszym razem nie uwzględnił itp itd.

Bardzo jestem zadwolony z takiego rozwiązania (trwało to długo bo miesiąc byłem bez auta - nic nie wspomnieli o zastępczym) ale wyszło że auto mam zrobione na ori czesciach, elementy blacharskie nowe a nie remontowane.
(gość z Hestii był na tyle bezczelny że nie chciał się zgodzić na nową maskę bo stara była zobijana od kamieni, chciał to potraktować jako wcześniejsze uszkodzenie)

Sprawca szkody był w Hestii ubezpieczony i chcieli mi polecić swój warsztat interkars - miałem sie zgodzić ale ktoś powiedział z forum mi że zaniżają i lepiej swojego mechanika.
Nie wiem jak mają w Warcie. Ja z Hestii jestem zadowolony chociaż i tak sam nic nie załatwiałem.

pisałem o mojej przygodzie na forum więc gdzieś powinno być.

Sumując: chcesz mieć auto zrobione i nie nie walczyć z ubezpieczalnią to najlepiej pełnomocnictwo, mechanicy znają się z rzeczoznawcami i wiedzą o czym z nimi rozmawiać, a jak jeszcze mechanik to znajomy czy z pewnego polecenia to masz prawie pewność, że cię nie przekręci na czymś i auto zrobi dobrze.

Edit:
gdyby mi gościa wtedy nie polecili to bym do ASO na naprawę bezgotówkową oddał.

przez **piotrask** » 3 lutego 2010, 20:33

Dzieki wszystkim za rady

.

Czekam na telefon z Warty do tej pory nic, no ale powiedzieli "w ciągu trzech dni". Generalnie nastawiam się na naprawę w ASO.

Chyba faktycznie pojadę do ASO i zapytam się o orientacyjne koszty takiej naprawy.

A co do auta, to chyba studentowi nie dadzą ;P

przez **Ace Ventura** » 3 lutego 2010, 20:54

W moim przypadku jak szkodę w Hestii zgłosiłem to chyba za godzinę gość dzwonił i się umawiał na oględziny i własny warsztat intercarsu proponował - już nawet termin mi ustalał kiedy tam przyjedzie oglądać, a później jeszcze inny gość z tego warsztatu dzwonił w sprawie zabarania auta bo wstępnie sie zgodziłem - później zmieniłem.

Co do zastępczego jesli tu wiekszość mówi że ci się należy to pewnie tak jest.

Ale rozumiem cię bo jak mi auto rozwalili to cały czas myslałem czy zrobią dobrze czy źle, czy jakiegoś wała nie puszczą, czy będzie tak samo jak przed stłuczką, czy coś później nie wyniknie - a auto dopiero miesiąc czy dwa mialem, dla mnie nówka nie śmigana, pierwsza poważna kraksa - ogólnie stresior i nie wgłowie mi były auta zatępcze.
ALE - dobrze się naszczęście skończyło i u ciebie mam nadzieje tak samo będzie :peace:

przez **Kozak** » 3 lutego 2010, 21:11

nixu napisał(a):Jeżeli naprawiasz w stodole a Twój blacharz przedstawi faktury źródłowe od Dealera danej marki na części - wypłacają za oryginały.

ale o czym Ty piszesz , jak wogole nie naprawisz a przedstawisz faktury z ASO to też dostaniesz , przeczytaj dobrze co ja napisałem

nixu napisał(a):Pod warunkiem przedstawienie zaświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej związanej z użytkowaniem pojazdu, lub też udokumentowaniu, że pojazd jest Ci niezbędny do dojazdów do pracy - życze powodzenia

dokladnie

Szczepek napisał(a):jako osoba prywatna nie musialem nic udowadniac. zarządałem auta zastepczego i go dostalem na ile potrzebowalem bez zbednego gadania.

tak , ale auto zastępcze z serwisu a zwrot kosztów za wypożyczenie takiego samochodu na czas naprawy to dwie różne rzeczy

przez **Mistic** » 3 lutego 2010, 21:20

lub też udokumentowaniu, że pojazd jest Ci niezbędny do dojazdów do pracy

a co to dokładnie znaczy, że jest niezbędny?
powiedzmy w takiej sytuacji jak moja.. do pracy "teoretycznie" dojeżdżam z częstochowy[bo tu mam meldunek] do wrocławia na każdą służbę! Fakt mieszkam we Wrocławiu ale nigdzie w dokumentach nie jest podany adres wrocławski tylko częstochowski.
Czy to wystarczy jako "niezbędny" ?

przez **nixu** » 3 lutego 2010, 23:21

Mistic napisał(a):
lub też udokumentowaniu, że pojazd jest Ci niezbędny do dojazdów do pracy

a co to dokładnie znaczy, że jest niezbędny?
powiedzmy w takiej sytuacji jak moja.. do pracy "teoretycznie" dojeżdżam z częstochowy[bo tu mam meldunek] do wrocławia na każdą służbę! Fakt mieszkam we Wrocławiu ale nigdzie w dokumentach nie jest podany adres wrocławski tylko częstochowski.
Czy to wystarczy jako "niezbędny" ?

Dobry serwis daje samochód bezpłatnie, a ewentualny brak zapłaty przez ubezpieczyciela za auto przyjmuje na siebie ;-)

Kozak, źle zinterpretowałem Twoją wypowiedź ;-)

przez **stashekcn** » 3 lutego 2010, 23:25

ja za podobna stłuczke, z oc sprawcy (PZU) dostałem 3700zł

przez **Felype** » 4 lutego 2010, 08:12

Kozak napisał(a):Szczepek napisał/a:
jako osoba prywatna nie musialem nic udowadniac. zarządałem auta zastepczego i go dostalem na ile potrzebowalem bez zbednego gadania.

tak , ale auto zastępcze z serwisu a zwrot kosztów za wypożyczenie takiego samochodu na czas naprawy to dwie różne rzeczy

Jestem osobą prywatną, napisałem jedno pismo do ubezpieczyciela, że brak samochodu utrudnia mi dojazdy do pracy, przyznano mi samochód zastępczy, na takich zasadach że sam sobie wybrałem firmę i samochód(musiał być podobnej klasy co mój uszkodzony, nie mogłem wziąć np. S-klasy:)). Potem przesłałem fakturę do ubezpieczyciela i dostałem zwrot kosztów na konto. Bez problemów i żadnego dokumentowania. Szkoda likwidowana w Allianz, może oni nie robią takich problemów jak inni, ale przepisy zobowiązują wszystkich.
Poczytajcie przepisy, samochód zastępczy należy się poszkodowanemu jak psu zupa, przecież to nie jego wina że jakiś baran w niego wjechał:)
Generalnie, tak jak pisałem wcześniej, im więcej powoływania się w pismach na przepisy, tym lepiej, w necie wszystko jest. Nie traktują cię wtedy jako potencjalnego leszcza.
Powodzenia w likwidacji szkody, będzie dobrze!

przez **piotrask** » 15 lutego 2010, 17:59

Likwidator się pojawił jakiś tydzień temu. Dostałem wstępną wycenę - 4300 zł brutto.

Teraz pojadę do warsztatu z tą wyceną i zobaczę co dalej. Powiedzieli, że zamówią te części i jak go rozbiorą i coś jeszcze się okaże, to już oni będą wszystko załatwiać.

przez **topola** » 15 lutego 2010, 19:32

ja też miałem taką sytuację że koleś do mnie dobił. i auto miałem nieuruchomione. powiedziałem że nie mam zamiaru 2h dojeżdżać autobusami jak wcześniej mi to 20 min zajmowało. Z serwisu gdzie robiłem auto dali mi auto zastępcze, spisali sobie nr szkody i powiedzieli że mam się niczym nie przejmować. Płaci sie grube pieniądze za ubezpieczenia które i tak najczęściej nie są wykorzystywane wiec jak się da to trzeba korzystać:)

przez **Mistic** » 15 lutego 2010, 22:07

topola, musiałeś jakoś udokumentowac, że auto zastępcze jest Ci niezbędne? Prowadzisz jakąś działalnośc gosp. czy coś takiego?

przez **manyac** » 10 lipca 2010, 09:53

Podłącze się do tematu. W piątek spotkała mnie niemiła rzecz jaką jest stłuczka, na szczescie nie z mojej winy. Szkoda już z głoszona i rzeczoznawca z Allianz (OC sprawcy) ma być po weekendzie. Doradźcie jak to naprawiać gotówkowo czy oddać bezgotówkow?
Szukałem na allegro błotnika to może by sie i w kolorze udało dostac za 300 -350 zł.
Byłem u dwóch blacharzy i za robocizne + czesci naprawa by wyniosła od 1100 do 1300 jakby nic innego nie wynikło. Mówili że zderzak sie odratueje tylko do malowania, czy może lepiej dac do Aso bezgotówkowo żeby dali nowy? w sumie jest tylko delikatnie wygiety... juz sam nie wiem.
Boje sie że Leonek już nie bedzie tak ładnei wyglądał jak przed stłuczką:/
Jak gadać z rzeczoznwacą? Ile on zaproponuje za coś takiego pieniędzy?
Poradzcie coś?

Zdjecia;
http://picasaweb.google.pl/Mariusz.Bork ... nStluczka#

przez **workinger** » 10 lipca 2010, 11:54

manyac, najważniejsze ,żebyś był przy oględzinach auta przez rzeczoznawce ... i wytkną mu palcem co jest uszkodzone na moje oko ( błotnik, zderzak {może mocowanie zderzaka} widzę chyba felga przerysowana też trzeba mu to pokazać , nadkole tez może być uszkodzone jak coś zrób tak żeby było ;d a można to w miarę tanio naprawić) więc możesz za to zgarnąć trochę grosza... przy takich przycierkach nie warto robić auta bezgotówkowo... dostaniesz kalkulację zobaczysz czy ci się opłaca nie będzie ci się podobać wstawiasz auto na bezgotówkowe ....

przez **manyac** » 10 lipca 2010, 12:47

workinger, Dzięki za rade! Tak uczynię!

[ Dodano: Sob 10 Lip, 2010 ]
Czy błotnik od wersji TopSport różni się od standardowego?

przez **Kozak** » 10 lipca 2010, 14:59

manyac napisał(a):Czy błotnik od wersji TopSport różni się od standardowego?

nie

przez **jamallorock** » 11 lipca 2010, 07:04

To ja opowiem swoją historię!
Leona miałem od miesiąca czasu.Wracałem w niedzielny wieczór z pracy.Nic nie wskazywało na to, że się skończy jak się skończyło

. Starszy Pan wymusił pierwszeństwo na 10m przed jadącym Leonem. No to ja hamulce i kontra na prawo(żeby poduszek nie otworzyło) . oto efekt stłuczki :

Dzień po wypadku, zgłosiłem szkodę do PZU (oc sprawcy).Dzień po pojechałem na wycenę. Odziwo poszło sprawnie i bez bólu. PZU wyceniło naprawę na zamiennikach na kwotę 6350zł.Jako Serwis usuwający szkodę wybrałem ASO w Gliwicach - Adam Magaczewski (Pozdro Nixu,Mosiu!). w Seacie ponowna wycena , tym razem na oryginalnych częściach - 13500zł

PZU nie chciało zaakceptować oryginałów. Zaznaczyłem kolejny raz ,że zamienniki mnie nie interesują, choćby patrząc na fakt , że w OWU(ogólne warunki ubezpieczenia) PZU jest zapis ,że ubezpieczyciel ma obowiązek naprawić samochód do stanu sprzed zdarzenia. W tym miejscu wielki ukłon dla Pana Pawła w ASO gliwic!! nie wiem jak to zrobił ale udało się. Będa oryginały + zderzaczek cupra:D auto w naprawie.wkleje fotki jak wyszło

oczywiście wybrałem formę bezgotówkową. Jak już ktoś pisał wyżej. zawszę bądźcie przy wycenie auta i to Wy pokazujcie co jest nie tak.

ps: gościu jechał Toyotą Avensis - skrzywiona tylnia oś (koło pod kątem 45 stopni) kurtyny boczne wystrzeliły,poduszka kierowcy,zderzak tylni,drzwi lewe tylne,i chyba policjant dopatrzył się skrzywienia słupków bocznych

, generalnie zabrali mu dowód rejestracyjny i zamówili lawetę hehe noi mandat 500zł za nieustąpienie pierwszeństwa i spowodowanie kolizji. Czy te nowe samochody robią z kartonu?

pozdrawiam

przez **Sammael** » 11 lipca 2010, 11:49

jamallorock napisał(a):Czy te nowe samochody robią z kartonu?

Nie, samochody są po prostu projektowane tak, że mają jak najwięcej przyjąć przy dzwonie z przodu.

Nie ma za bardzo fizycznej możliwości żeby były pancerne z boku lub z tyłu. Tym bardziej jak waliłeś gościa w koło - żeby skrzywić koło wystarczy nawet delikatne puknięcie przy prędkości parkingowej, że wystrzeliły airbagi - to dobrze i nie dobrze, dobrze bo auto się przygotowało do dzwona, źle bo więcej do naprawy.

przez **jamallorock** » 11 lipca 2010, 11:57

Sammael : napewno więcej naprawy. z tego co wiem , koszty naprawy przekraczające 70% to tzw szkoda całkowita. Obawiam się ,żę tak właśnie Gościowi wycenia kolizje. Czyli rynkowa wartość auta - wartość pojazdu po kolizji(wypadku) , tą różnice mu wypłacą. Co innego w przypadku gdy jesteś poszkodowany. Wtedy możesz ubiegać się o koszty naprawy = wartości pojazdu. Co do stref zgniotu jak najbardziej się zgodzę

Napisałem to tylko dlatego,że wcześniej jeździłem mercedes190D , auto miało pancerną blachę,nie tylko z przodu

pozdrawiam!

przez **Sammael** » 11 lipca 2010, 12:00

jamallorock napisał(a):mercedes190D

W124, audi80/100 stare bety... nie ma co porównywać tych aut do dzisiejszych ale też waga tamtych aut była "słuszna".

przez **manyac** » 17 lipca 2010, 12:59

Jeszcze jedno pytanie w temacie.
Dostałem kalkulacje z Allianz i w podsumowaniu jest kwota netto i brutto. Jaką kwotę dostanę na konto jeśli zaakceptuje ten kosztorys ? Jestem osobą fizyczna.

przez **nixu** » 17 lipca 2010, 15:28

manyac, Brutto - chyba, że w umowie AC mialeś zapis o netto.

przez **jamallorock** » 17 lipca 2010, 19:00

manyac napisał(a):Jeszcze jedno pytanie w temacie.
Dostałem kalkulacje z Allianz i w podsumowaniu jest kwota netto i brutto. Jaką kwotę dostanę na konto jeśli zaakceptuje ten kosztorys ? Jestem osobą fizyczna.

dostaniesz kwote brutto

kwota netto jest podana gdybyś naprawy dokonywał bezgotówkowo badz posiał samochód do pracy zarobkowej

przez **Zyzio** » 18 lipca 2010, 01:05

absolutnie nie, ostatnio miałem taka przygodę jak pokradli mi dekle od felg i znaczki s-line oraz uszkodzili listwę.

W przypadku gotówkowego rozliczenia dostaniesz kwotę netto, bez podatku VAT. Jestem tego pewien na 100% bo taka sytuacją już miałem za sobą i niestety też myślałem że będzie to kwota brutto gdyż była bardzo pokaźna jak na dekle i znaczki s-line

a tu niestety wielkie zdziwienie.

Sprawę najlepiej rozliczać bezgotówkowo w ASO, najlepsza opcja i najbardziej bezproblemowe rozwiązanie ever. Firmy ubezpieczeniowe sprytnie się pozabezpieczały żeby jak najmniej kasy od nich wyciągnąć.

przez **Kozak** » 18 lipca 2010, 01:39

Zyzio,dobrze gadasz , jeżeli likwidujesz szkodę z OC to dostaniesz kwotę brutto , jeżeli z AC i nie przedstawisz rachunków to kwotę netto , jeżeli przedstawisz rachunki lub będziesz naprawiał bezgotówkowo to dostaniesz brutto , tak jest zapisane w OWU każdego TU .

przez **manyac** » 18 lipca 2010, 10:53

Zapomniałem dodać ze ja likwiduję szkodę z OC sprawcy. Czyli rozumiem ze dostane kwotę brutto? Bo jak dzwoniłem na ich infolinie to raz mi pwiedzieli ze netto raz, że brutto i dlatego zgłupiałem.

przez **Szczepek** » 18 lipca 2010, 20:40

manyac, ja kiedyś likwidowałem szkodę z OC sprawcy i najpierw mi wypłacili kwotę netto, dopiero po interwencji dopłacili mi resztę kasy.

przez **Gucio** » 20 lipca 2010, 13:47

Ostatnio dostawałem kase z OC sprawcy, wypłacili brutto, nie przedstawiałem żadnych rachunków. :okulary:

przez **manyac** » 20 lipca 2010, 14:35

OK

jeszcze jedno pytanie. Okazało się ze wyliczyli mi części nie oryginalne np błotnik przedni około 400 zł, zderzak TS około 750 zł, a jak dzwoniłem do ASO odpowiednio 700 i 1700. Wiec jak składam odwołanie do Allianz muszę mieć podkładkę z jakiegoś ASO gdzie będzie napisane, że te części kosztują tyle i tyle jest pieczątka ASO ?

przez **oczkolek** » 20 lipca 2010, 14:39

manyac napisał(a):OK jeszcze jedno pytanie. Okazało się ze wyliczyli mi części nie oryginalne np błotnik przedni około 400 zł, zderzak TS około 750 zł, a jak dzwoniłem do ASO odpowiednio 700 i 1700. Wiec jak składam odwołanie do Allianz muszę mieć podkładkę z jakiegoś ASO gdzie będzie napisane, że te części kosztują tyle i tyle jest pieczątka ASO ?

Weź numer części z ETKI, a cennik części oryginalnych masz na stronie Seata. Oni te cenniki doskonale znają. Metoda sprawdzona.

przez **jamallorock** » 20 lipca 2010, 15:39

nr z etki do TSa
zderzak:
1M0807221AT - nakładka zderzaka(jezeli spryski to 1M0807221BA)
1M0853653G - atrapa chlodnicy
1M0807049E - prowadnica lewa
1M0807050E - prowadnica prawa
1M0853668F - atrapa dól
1M6853665B - nakładka reflektora przeciwmgłowego lewa
1M6853666B - nakładka reflektora przeciwmgłowego prawa
do tego śrubki,nakładki,torx,kanały powietrzne i halogeny

nadkole:
1M0821021 - lewa strona
1M0821022 - prawa strona
1M0821135 - podpora lewa
1M0821136- podpora prawa
do tego uszczelki,nakretki,srubki

pozdrawiam

przez **manyac** » 20 lipca 2010, 15:45

Dzięki bardzo, na moim kosztorysie okaząło się że miałem nr z ETki

PS. zderzak w TS jest taki jak w cupra?

Teraz jakoś to łądnie spisać i poleconym do Allianz, ciekawe co z tego wyniknie.

przez **jamallorock** » 20 lipca 2010, 16:00

jakby zderzak z TSa był taki sam jak z Cupry to nie było by dwóch modeli

nie , nie jest taki sam.

przez **manyac** » 20 lipca 2010, 16:47

No własnie coś mi nie pasowały te numery z ETki

:
zderzak:
1M0807221AT - nakładka zderzaka(jezeli spryski to 1M0807221BA)

ale cena sie zgadza

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum