LeonClub

Witam tak wie ze takich postów na forum jest mnóstwo ale żaden nie pokrywa się z moim.

Chodzi o wibracje na kierownicy przy lekkim naciśnięciu pedału hamulca, zaznaczam przy lekkim natomiast przy ostrym depnięciu na heble problem ustaje.

Nie ważne czy jadę 180 czy 40, jest tak samo tylko przy 180 wiadomo bardziej jest to odczuwalne.

No dobra a teraz czas na całą litanie co zrobiłem żeby problem zlokalizować po pierwsze sprawdzenie tarcz pod kątem bicia jedna miała 0.10 mm a druga ok 0.08mm.

Czyli do przyjęcia ze sporym zapasem, potem w ruch poszły szarpaki w dwóch zakładach i lipa wszystko ok nadmieniam, ze na lato zakupiłem komplet nowych kółek wiec to też nie koła.
Luz na przekładni kierowniczej taki jak ma być ,amory sprawne w 80% wszystkie elementy zawieszenia sprawne .

Zbieżność kółek raczej dobra bo nie ściąga ani nie tnie opon ,więc chyba ok pewnie o czymś zapomniałem ale nie ważne proszę o pomoc bo oszaleje z tym wkurzającym problemem.

Z góry dzięki za każdą pomoc.

Po pierwsze maniek803 jestem pod wrazeniem Twojego zachowania. Sam zglosilem Twoj post do moderacji a Ty zamiast obrazac sie na nas poprawiles sie (co niestety rzadko sie zdarza).
Teraz mozna zrozumiec o co Ci chodzi

Nie napisales czy sprawdziles wywazenie kol - w sumie powinny bic caly czas ale nie zaszkodzi tego sprawdzic.
Skoro tarcze sa w miare proste to dziwna sprawa ze bija w takim zakresie predkosci (40-180).
Zadam jeszcze moze glupie pytanie ale czy masz wszystkie sruby przy kolach dobrze dokrecone?

Dzięki za uznanie .
A co do kół to bez różnicy założyłem komplet letni nówki sztuki i bezmian ta sama sytuacja .
A co do twojego pytania to wszystko jest ok, tak jak fabryka wymyśliła

Mi swego czasu bil przegub. Jezeli z tarczami wszystko ok to moze pojsc w ta strone?

Poddam pomysł mojemu mechesowi ale ,co ma przegub do delikatnego wciskania hamulca
co powoduje biciami na kierownicy ?
Ale pogadam z nim może pójdzie tym tropem.


Dzięki za wskazówkę pozdrawiam.

Wiesz, czasem sa rzeczy ktore jak to mowil Ferdynand K. "fizjonomom sie nie snily" takze nigdy nic nie wiadomo.
Ja na mechanice za bardzo sie nie znam, po prostu glosno mysle. Moze Axee moglby sie wypowiedziec bo Jego wiedza jest

sprawdz vacu pompe - to ona wytwarza podnisnienie dla ukladu hamulcowego. Byc moze sie cos w niej powyrabialo i przy lekkim cisnieciu daje zmienne cisnienie ktore objawia sie takim wlasnie efektem. Sprawdz tez poziom plynu hamulcowego, można odpowietrzyć.... zakladam ze klocki byly weryfikowane także ?

ja bym jednak mimo wszystko poszedł w kierunku tarcz - kup najgorsze g... i zaloz na test drive. Bedziesz mial odpowiedz na swoje pytanie w godzine. Takie tarcze to moga ze 100 zł kosztować może....

maniek803, wg mnie za duze to bicie tarcz, jak z gruboscia tarczy mierzona po obwodzie, moze sa nierownomiernie starte, dalej zle wywazenie kol, zabrudzone/skorodowane czolo piasty, sprawdz rowniez luz na lozysku, luz na kuli drazka kierowniczego, luz na koncowce drazka kierowniczego, stan opon czy nie sa wyzabkowane, lub wyhamowane.

Dzięki Axee za parę wskazówek, jutro mam wpaść do mechesa mam nadzieje że coś wymyślimy.
A jeśli nic nie znajdziemy ,to cóż mi zostało cza będzie zacząć od tarcz i klocków i tak po kolei I mam nadzieje że mnie to nie zrujnuje finansowo hihih....



Jakby wam coś jeszcze wpadło do głowy to piszcie .

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje za wszystkie rady

maniek803 i jak rozwiązałeś problem z biciem?? bo ja mam podobny tarcze mam nowe i nic dalej bije

A opony wyważyłeś,sprawdzałeś czy na oponie nie ma bicia?

załozyłem zimowki i biło kierownica już przy ok 80 km/h. Wyważyłem i teraz bije ale przy hamowaniu, podobnie jak na letnich.

kobak83, lipa straszna z tym biciem .
Kminiliśmy z mechesem pół dnia i nic ,niby wszystko z zawiasem ok z tarczami i klockami podobnie .Już o kołach niewspomne .
Byłem już u trzech mechaników i nikt z nich nic nie wymyślili znaczy wymyślali ,ale sam wiesz w jaki sposób może to, to , a może tamto .
A ja raczej nie mam zamiaru całego zawiasu wymieniać i hamulcy bo MOŻE to to.
Wiec naraźie odpuszczam temat i zobaczymy c się będzie działo ,czy się nasilą bicia może
wtedy da rade postawić trafną diagnoze

Pozdrawiam a i jakbyś coś wymyślił jak zdiagnozować problem to daj znać ok

maniek803, zawsze mozesz zastosowac jeszcze jeden manewr ktory niektorym pomogl:

W BEZPIECZNYCH WARUNKACH rozpedzasz auto do 100-120 km/h i hamujesz do zera. Powtarzasz to kilka razy a potem dajesz tarczom na spokojnie ostygnac (ja osobiscie jechalbym pare kilometrow nie hamujac). Wazna rzecza w takim wypadku jest puszczenie hamulca zaraz po zatrzymaniu (ew. przy malej predkosci) bo jezeli klocek pozostanie w jednym miejscu docisniety do tarczy moze spowodowac jej zwichrowanie.

Sam tego nie stosowalem w takim celu ale niektorym pomoglo.

BTW: Nie zdziw sie jak z tarcz zacznie sie dymic, ja po kilku hamowaniach przy ostrym upalaniu zapalilem klocki i dymilo sie jak z parowozu

DOC napisał(a):maniek803, zawsze mozesz zastosowac jeszcze jeden manewr ktory niektorym pomogl:

W BEZPIECZNYCH WARUNKACH rozpedzasz auto do 100-120 km/h i hamujesz do zera. Powtarzasz to kilka razy a potem dajesz tarczom na spokojnie ostygnac (ja osobiscie jechalbym pare kilometrow nie hamujac). Wazna rzecza w takim wypadku jest puszczenie hamulca zaraz po zatrzymaniu (ew. przy malej predkosci) bo jezeli klocek pozostanie w jednym miejscu docisniety do tarczy moze spowodowac jej zwichrowanie.

Sam tego nie stosowalem w takim celu ale niektorym pomoglo.

BTW: Nie zdziw sie jak z tarcz zacznie sie dymic, ja po kilku hamowaniach przy ostrym upalaniu zapalilem klocki i dymilo sie jak z parowozu

Potwierdzam.
Miałem identyczne objawy w astrze II. Też rozebrałem pół auta i sprawdzałem wszystko. W końcu sie pogodziłem z tym faktem. Gdy przesiadłem sie na leona aster poszedł do mojego brata, który ma styl jazdy taki, że heble jęczą z bólu i ku mojemu zaskoczeniu przy takim ostrym traktowaniu hamulców problem zniknął po kilku dniach jazdy. Drugi raz nie popełniam tego samego błędu i w leonie staram się konkretnie korzystać hamulców

OK dzięki za rady jutro postaram się pobawić trochę hamulcami mam nadzieje że pomoże.

czy tą operacje można przeprowadzić na śliskiej nawierzchni czy raczej na suchym?? no bo teraz to trudno bedzie znaleźć coś suchego taką zime mamy

kobak83 napisał(a):czy tą operacje można przeprowadzić na śliskiej nawierzchni czy raczej na suchym?? no bo teraz to trudno bedzie znaleźć coś suchego taką zime mamy

no zdrowy rozsądek nakazuje nie robić takich zabaw na śliskim. Raz że niebezpiecznie a drugi raz ABS się szybko włączy i efektu nie będzie. Ja poczekałbym na odwilż i gdzieś na trasie zafundował hamulcom kilka mocnych przepraw.
P.S. wczoraj gadałem z kolegą i on miał takie drżnia w fordzie escorcie a przyczyną była skrzywiona zwrotnica.

ok zamykamy temat odpuściłem sprawę

Wg życzenia.