LeonClub

Witam,

Poniewaz pisze po raz peirwszy, postaram sie dokladnie opisac problem. Chodzi mianowicie o to ze moj Leon TS non stop przejawia checi do zwiedzania prawego pobocza i nic tu niestety nie jest oczywiste. Zaraz po jego kupnie w lipcu zeszlego roku zdjalem oryginalne TS-owe fele i wrzucilem felgi AEZ Wave 17" ktore pozostaly mi po rozbitym A3. Od razu zauwazylem ze samochod dosc mocno sciaga na prawo. Nie zeby wyrywalo mi kierownice z rak, ale po puszczeniu samochod od razu wyczuwalnie zjezdza na prawa strone. Zmierzylem cisnienie, pojechalem do specow wulkanizacyjnych, wszystko powywazali posprawdzali bieznik, zamienili przod z tylem i prawo-lewo. Efekt? Caly czas ten sam. Nastepny krok to zbieznosc i geomateria. Bylem 3 razy u 3 innych szpecow od tych spraw. Za kazdym razem zbieznosc wychodzi idealnie na 0, geometria wykazuje minimalne odchylenia, ktore wystepuja ponoc nawet w nowiutkich sztukach. Po zmianie calych kol na stalowe zimowki bez wzgledu na konfiguracje, sciaganie na prawo z taka sama sila...teraz sprobowalem zalozyc poprzednie letnie TS-owe felgi. Zadnej zmiany. Jakies pomysly? :/:/:/

Auto bezwypadkowe, czy "lekko uderzone" w przod? Najprawdopodobniej masz krzywa podluznice i stad to sciaganie. Mozesz zrobic pomiar na ramie ale to kosztuje troche grosza i jezeli nie bedziesz z tym nic robil to raczej jest to niepotrzebny wydatek. Nie znam kosztow prostowania podluznicy.

Mam ten sam problem z moim Leonem. Z tym, że u mnie dodatkowo gdy lekko skręcę kierownicą w prawo słyszę z lewego przedniego koła dziwne wycie/buczenie. Stąd moje pytanie - czy możliwe że jest to wina łożyska, które przy pewnym obciążeniu daje o sobie znać. Dodam, że zbieżność, krzywe felgi itp. odpada bo wszystko sprawdzałem - auto na 100% nie jest bite czy po wypadku.

Z moim Leonem sprawa wyglada tak ze przy kupnie sprawdzalem go miernikiem i na caly samochdozie jest fabryczny lakier, co potwierdzil tez moj zaufany blacharz. Malowane byly tylko zderzaki...Slyszalem cos o laserowych pomiarach nadwozia pod katem skrzywionej powypadkowo podluznicy. Wie ktos gdzie cos takiego robia?

Whizz napisał(a):Slyszalem cos o laserowych pomiarach nadwozia pod katem skrzywionej powypadkowo podluznicy. Wie ktos gdzie cos takiego robia?

To są właśnie kolego pomiary na ramie. W Legnicy wjechanie na ramę kosztuje 250zł.
Poszukaj w necie pod hasłem pomiar auta na ramie.Na szybko znalazłem taki adres:
Blacharstwo Pojazdowe Kazimierz Krzyściak
Kontakt
Radom, ul. Goszczewicka 4, tel. 48 3699359
Zadzwoń zapytaj się czy mają ramę pomiarową.

zoltar83 napisał(a):z lewego przedniego koła dziwne wycie/buczenie.

prawe łożysko w kole mówi "zmień mnie"

. Nie znam kosztow prostowania podluznicy.

o ile się da i buda nie jest krzywa. Bo wtedy raczej nowa ćwiara z podłużnicą wjeżdża wg. patentów znanych tylko Polskim magikom

Sammael napisał(a):

zoltar83 napisał(a):z lewego przedniego koła dziwne wycie/buczenie.

prawe łożysko w kole mówi "zmień mnie"

A nie przypadkiem lewe?

Z ta zmiana lozyska to bym sie wstrzymal chwile bo kiedys w A3 tez przy obciazaniu lewej strony (np. skret w prawo) slyszalem buczenie/wycie, lozysko wymienilem a to sie okazala wina zjechanej opony :/

przemest napisał(a):A nie przypadkiem lewe?

no mówie przecież

No lewe,lewe... czeski błąd.

U mnie z kolei jest dziwnie bo jak jadę sam to auto jedzie prosto i jest git.
Wystarczy że z boku siedzi pasażer to zaczyna lekko ściągać na prawo- im większe obciążenie z prawej strony auta tym bardziej muszę odkręcać kierę w lewo żeby auto jechało prosto. Zbieżność ustawiana ok , w zawieszeniu podobno zero luzów ...
Czy może to być wina słabych amorów albo zmęczonych sprężyn?

Miałem i nawet mam podobny problem jednakże wulkanizator powiedział że w 50% to wina opony a w 50% coś z zawieszeniem prawdopodobnie coś z zaciskiem przednim bo jak auto stanie na postój prawa felga jest odczuwalnie gorętsza od lewej(felgi wszystkie proste) tak więc mi nie pozostaje nic tylko podjechać do mechaniora na sprawdzenie...
Dodam że geometria i wszystko jest OK...
Tak więc podepnę się do tematu czego to możę być jeszcze wina?

No to jak masz gorętszą felgę to może oznaczać właśnie, że ci zacisk nie odbija i minimalnie przyhamowuje koło. U mnie wyczytałem gdzieś na necie, że takie ściąganie pod obciążeniem wywołane raczej jest zmianą pochylenia koła- czyli gdzieś muszę mieć luz, prawdopodobnie gdzieś na górnym mocowaniu mcphersona. Opony wykluczone bo testowałem kilka kompletów.

Mam podobny problem. Whizz, uporałeś się z tym jakoś?

Czy sciaganie moze powodowac lekko krzywa felga zalozona na tylnej osi ?

konstant, na 99 procent nie. Bardziej zbieżność.

Witam, odświeżam temat, nie chciałem powielać i zakładać nowego wątku na ten temat.

Napiszę najzwięźlej jak potrafię. Ściąga mi auto na prawo, dość mocno, muszę stale kontrować kierownicą w lewo jadąc na wprost.
Ściąganie występuje na aluminiowych felgach, mam komplet kół stalowych na zimę i na zimówkach nie ma problemu. Miałem nadzieję, że problem zniknie po zimie i po wyważeniu letnich i ponownym założeniu, niestety dalej ściąga i mam wrażenie , że jeszcze bardziej niż w ubiegłym sezonie letnim.
Nie potrafię wskazać momentu kiedy problem się pojawił.
Czy sama felga mogła w wyniku jakiegoś uderzenia (mimo, że żadnego pamiętam) felga nabyła taką wadę , że powoduje ściąganie?
Jaka może być przyczyna?
Geometria na przeglądzie wyszła bezbłędnie, z tym, że na przeglądzie byłem zimą na kołach zimowych , na których jest okej.
Czy to wina bardziej przedniego koła , czy tylnego ?

megapaskal napisał(a):Czy sama felga mogła w wyniku jakiegoś uderzenia (mimo, że żadnego pamiętam) felga nabyła taką wadę , że powoduje ściąganie?

Tak, to możliwe.

Zmien felgi z oponami miejscami. Przód na tyl, tyl na przód. Moze masz opony z dupy. Raczej nie, jeździłem na krzywych felgach i nic nie ściągalo. Za to opony byly z dupy.