Strona 1 z 1

Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 4 czerwca 2010, 00:46
przez Evo
Dziwna sprawa, mianowcie od pewnego czasu miałem taki problem z lewymi mijania że raz się zapalały, raz gasły. Prawe cały czas świecą ok. W końcu wczoraj zdjąłem obudowe od środka i poruszałem ręką kostką która siedzi na blaszkach żarówki ( nie wiem jak to nazwać, ale wiadomo o co chodzi) i żarówka zaczęła znowu świecić.

Dzisiaj po porannej przejażdzce znowu zaczęła gasnać, wiec pod domem znowu się dobrałem do lampy, odpiąłem kostke i co widze ? Kostka jest prakycznie cała stopiona, razem z 2 cm fragmentem izolacji na przewodzie. Blaszki na żarówce i w kostce zmieniły kolor pod wpływem temperatury.

Jakieś pomysły co mogło być nie tak ? Ramka która trzyma żarówke była zamocowana poprawnie, kostka również mocno siedziała na żarówce. Ostatnio jak wymienialem żarówki, jakiś miesiac temu wszystko było ok. Żarówki oryginalne Helli. Przyznam że troche mnie to zaniepokoiło, średnio by mi się uśmiechało wymiana większej części instalacji w przypadku małego pożaru, nie mówiąc o większym spustoszeniu pod maską. Bezpieczniki nie ruszone.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 4 czerwca 2010, 08:29
przez oczkolek
evotuning napisał(a):Jakieś pomysły co mogło być nie tak ?


Zbyt słabo wcisnięte złącze (to na kablu) na styk żarówki (wystarczy że lekko nie będzie dociśnięte do końca - kilka milimetrów i problem gotowy). Spowodowało to to większy opór i jednoczesnie grzanie które stopiło kostkę.

Trzeba postarać się z jakiejś rozbitej starej lampy o kostke a najlepiej kostkę z kawałkami przewodów i łączówek i te przewody ze stopioną izolacją wyciąć i przelutować na nowe.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 7 czerwca 2010, 17:55
przez Tworek
Dokładnie tak jak oczkolek, napisał za słabo zaciśnięte konektorki.

Dziś pojechałem do ASO w swoim mieście, okazało się że jest częścią reflektora, nie dostępna jako nowa osobno. Ale okazało się, że robią oni Toledo po stłuczce i dostałem takową kostkę za free.

Byłem również za taką kostką w sklepach elektronicznych / elektrycznych - odsyłali mnie do samochodowych lub do ASO.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 10:06
przez Peter007
Dziś i mi się coś takiego przydarzyło i elektryk powiedział, że to od temperatury i całkiem normalna sprawa. Albo się nikt przy mnie tym nie chwalił albo wcale nie taka normalna sprawa bo do tej pory nie słyszałem o podobnych sytuacjach. W każdym bądź razie kazał podziękować ustawodawcom, że musimy jeździć na światłach w dzień

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 10:12
przez marcin7x5
Ja tez miałem jedna spaloną. Szukalem i znalazłem, że byl jeden kabelek w tek kostce / wsuwsce luźny i nie było dobrego styku. Stąd te grzanie.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 11:42
przez oczkolek
Peter007 napisał(a):Dziś i mi się coś takiego przydarzyło i elektryk powiedział, że to od temperatury i całkiem normalna sprawa. Albo się nikt przy mnie tym nie chwalił albo wcale nie taka normalna sprawa bo do tej pory nie słyszałem o podobnych sytuacjach. W każdym bądź razie kazał podziękować ustawodawcom, że musimy jeździć na światłach w dzień


Przyczyną może być zbyt słabo wciśnięte złączki znajdujące się w owej plastikowej kostce na piny od żarówki. I wtedy tak jak kolega wcześniej napisał powstaje luz, grzanie i spalanie.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 11:44
przez Peter007
Pozaciskałem to jak należy ale dalej czuję spaleniznę. Zauważyłem też, że muszę podjechać na regulację tej lampy, bo światło wyraźnie opadło

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 11:48
przez oczkolek
Peter007 napisał(a):Pozaciskałem to jak należy ale dalej czuję spaleniznę. Zauważyłem też, że muszę podjechać na regulację tej lampy, bo światło wyraźnie opadło


Spróbuj wcisnąć jakimś płaskim śrubowkrętem złączkę głębiej w kostkę, tak jak napisałem kilka postów wyżej. Wcześniej oczyść metalowe styki (piny) żarówki i złącza w kostce papierem ściernym ze spalenizny, która powoduje zwiększony opór i grzanie.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 27 marca 2012, 22:14
przez darq12
Stosowanie nie odpowiedniej mocy zarowek tez ma wplyw.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 04:42
przez Tracer2
Trzeba wymienić te koncówki bo były rozgrzane do czerwoności i zapewnie straciły spręzystość i mocno się utleniły.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 08:34
przez Peter007
Trzeba całą kostkę zdobyć a nie tylko końcówki a o nią ciężko

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 11:12
przez GangstaMarc
Też mnie dopadła spalona kostka po stronie kierowcy... Gdy to zobaczyłem kabel u mnie siedział dość mocno i był dobrze oprawiony, a i tak obudowa się stopiła. Żarówki miałem oczywiście te same po obu stronach. Póki co przełożyłem wtyczkę razem z kablami z lampy z peugeota, którą miałem w garażu i skręciłem z uciętymi kablami starej wtyczki małą kostką taką jak w sieci domowej. Nie lutowałem, gdyż stwierdziłem, że takie połączenie będzie wytrzymalsze. Na razie śmiga wszystko dobrze... odpukać

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 11:28
przez Peter007
Ja się muszę wybrać na jakiś szrot i wyciągnąć tą kostkę od jakiegoś auta co też ma H7. Póki co mam same wsuwki bez kostki założone na żarówkę

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 11:59
przez oczkolek
GangstaMarc napisał(a):skręciłem z uciętymi kablami starej wtyczki małą kostką taką jak w sieci domowej. Nie lutowałem,


Jest to kolejne miejsce gdzie może grzać się przewód i efekt będzie taki sam jak poprzednio.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 15:08
przez GangstaMarc
oczkolek napisał(a):
GangstaMarc napisał(a):skręciłem z uciętymi kablami starej wtyczki małą kostką taką jak w sieci domowej. Nie lutowałem,


Jest to kolejne miejsce gdzie może grzać się przewód i efekt będzie taki sam jak poprzednio.


Skoro takie połączenia są stosowane w urządzeniach elektrycznych o bardzo dużej (w porównaniu do żarówek) mocy to spokojnie wytrzymają w lampie. Jeżdżę tak już dość długo i nie widać aby coś było nie tak. Czytałem również, że luty nie dość, że się starzeją to powodują rezystancję, która przy dużym obciążeniu może na tyle rozgrzać połączenie , że roztopi cynę.

Edit:
W sumie tak przeglądam neta, ale żadnego konkretnego info nie ma. Lut ma chyba jednak mniejsza rezystancję niż ta kostka. To radzicie lutować te kable czy zostawić tak jak jest dopóki jest dobrze? Dodam tylko, że ekspertem w lutowaniu nie jestem więc nie wiem czy nie pogorszę sprawy :)

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 28 marca 2012, 19:23
przez d2d
GangstaMarc napisał(a):Skoro takie połączenia są stosowane w urządzeniach elektrycznych o bardzo dużej (w porównaniu do żarówek) mocy to spokojnie wytrzymają w lampie. Jeżdżę tak już dość długo i nie widać aby coś było nie tak. Czytałem również, że luty nie dość, że się starzeją to powodują rezystancję, która przy dużym obciążeniu może na tyle rozgrzać połączenie , że roztopi cynę.

Edit:
W sumie tak przeglądam neta, ale żadnego konkretnego info nie ma. Lut ma chyba jednak mniejsza rezystancję niż ta kostka. To radzicie lutować te kable czy zostawić tak jak jest dopóki jest dobrze? Dodam tylko, że ekspertem w lutowaniu nie jestem więc nie wiem czy nie pogorszę sprawy :)

Ja kiedyś połączyłem skręcanie z lutowaniem w przewodzie do kuchenki, tzn. skręciłem i potem zlutowałem (zalałem cyną). To było kilka lat temu i do tej pory hula.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 07:59
przez oczkolek
GangstaMarc napisał(a):Skoro takie połączenia są stosowane w urządzeniach elektrycznych o bardzo dużej (w porównaniu do żarówek) mocy to spokojnie wytrzymają w lampie. Jeżdżę tak już dość długo i nie widać aby coś było nie tak.


Do czasu.

GangstaMarc napisał(a):Czytałem również, że luty nie dość, że się starzeją to powodują rezystancję,


Jestem ciekaw gdzie takie herezje przeczytałeś.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 08:06
przez Peter007
A to juz nie można tego normalnie skręcić i zaizolować?

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 08:29
przez oczkolek
Peter007 napisał(a):A to juz nie można tego normalnie skręcić i zaizolować?


Można tylko chodzi o jakość wykonanego połączenia.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 11:21
przez Peter007
No ok ale co będzie gorszego w takiej skrętce?

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 11:47
przez oczkolek
Peter007 napisał(a):No ok ale co będzie gorszego w takiej skrętce?


Będzie gorszy styk pomiędzy przewodami, większa rezystancja. Po pewnym czasie zacznie się to utleniać, większe prawdopodobieństwo urwania się, będzie się coraz bardziej obluzowywać i pojawi się gorszy styk pomiędzy przewodami itd itd aż w końcu nastąpi przegrzanie i upalenie. W jednym przypadku prędzej, w drugim później. Wszystko zależy od jakości wykonania połączenia.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 13:57
przez GangstaMarc
oczkolek napisał(a):
GangstaMarc napisał(a):Czytałem również, że luty nie dość, że się starzeją to powodują rezystancję,


Jestem ciekaw gdzie takie herezje przeczytałeś.

Nie wiem... Na jakimś forum wpisując w google zapytanie w stylu: kostka wago czy lutowanie instalacja samochodowa

Wyczytałem tam, że nieprofesjonalne luty będą gorsze od kostki wago i mogą powodować większą rezystancję. Ja profesjonalistą w lutowaniu na pewno nie jestem, żeby nie powiedzieć, że mam znikome doświadczenie. Może i to polutuje... jeszcze pomyśle i popróbuje na jakichś kablach w domu :)

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 16:31
przez darq12
Najpierw nalezy zarobic przewod tak z ok 1,5 cm (zalezy od przekroju zyly) nastepnie dobrze skrecic. Przy uzyciu lutownicy i kalafoni oczyscic przewod dobrze wyczyszczony przewod nalezy teraz pokryc cyna musi ona "wsiaknac" w miedź i tak obie strony. Tak przygotowane zyly dopiero lutujemy razem dokladajac troche cyny z jednej i z drugiej strony (gora i dol). Przed zlutowaniem mozna zalozyc rurke termokurczliwa lub puzniej zaizolowac izolacja.Tak mnie w technikum elektrycznym uczyli.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 29 marca 2012, 17:27
przez Tracer2
Kostki ze srubkami moga być. Mozna dodatkowo zalakierować srubki ,zeby sie nie poluzowały.

Re: Spalona kostka od żarówek mijania.

PostNapisane: 30 marca 2012, 11:10
przez oczkolek
GangstaMarc napisał(a):kostka wago


"Złącze vago" nie nadaje się do połączeń przewodów z linki (a takie są w instalacjach samochodowych) lecz przeznaczone jest do przewodów z drutu.