pytanie z innej beczki

Panowie zdarzyła mi sie sytuacja której bym sie niespodziewał w zyciu, no ale takie to juz jest te zycie. Miałem do kupienia seta leona 1.8 t lekko uderzonego ale zrobionego, pojechałem zobaczyłem, jakos mi nie podpasował, ale na mój bład przejechałem sie, przy 120 mówie zobacze jak hamuje i jak sie zachowuje, przy wduszeniu hamulca auto momentalnie postawiło bokiem na prostej gładkiej drodze i juz wtedy zonk, dachowanie, na szcescie nic nikomu sie nic stało, jednak samochod jest dosc ostro zniszczony. Facet chce zebym go kupił rozwalonego, wiem moja wina, ale nie mam prawka od wczoraj i juz troche sie najezdziłem i nie widziałem jeszcze takiego zachowania samochodu po chamowaniu, choc sam mialem leona 2 lata kiedys i wiem jak powiino byc, powiedziąłem ze nie dam mu kasy, koles chce mi załozyc sprawe cywilną, moze wiedziąłby ktoś jak to sie moze dalej potoczyc, co robic?