Strona 1 z 1

pytanie z innej beczki

PostNapisane: 15 lipca 2010, 02:03
przez wojxtas
Panowie zdarzyła mi sie sytuacja której bym sie niespodziewał w zyciu, no ale takie to juz jest te zycie. Miałem do kupienia seta leona 1.8 t lekko uderzonego ale zrobionego, pojechałem zobaczyłem, jakos mi nie podpasował, ale na mój bład przejechałem sie, przy 120 mówie zobacze jak hamuje i jak sie zachowuje, przy wduszeniu hamulca auto momentalnie postawiło bokiem na prostej gładkiej drodze i juz wtedy zonk, dachowanie, na szcescie nic nikomu sie nic stało, jednak samochod jest dosc ostro zniszczony. Facet chce zebym go kupił rozwalonego, wiem moja wina, ale nie mam prawka od wczoraj i juz troche sie najezdziłem i nie widziałem jeszcze takiego zachowania samochodu po chamowaniu, choc sam mialem leona 2 lata kiedys i wiem jak powiino byc, powiedziąłem ze nie dam mu kasy, koles chce mi załozyc sprawe cywilną, moze wiedziąłby ktoś jak to sie moze dalej potoczyc, co robic?

Re: pytanie z innej beczki

PostNapisane: 15 lipca 2010, 02:28
przez Sammael
nie rozumiem jaka siła fizyczna mogłaby postawić auto bokiem przy naciśnięciu hamulca, co dopiero doprowadzić do dacha... chyba jedynie zadziałanie hamulców tylko po jednej stronie albo zupełne rozjechanie się zawieszenia.

Co do sytuacji, wydaje mi się że spoczywa na Tobie taka odpowiedzialność jak na każdym innym kto użytkuje nie swój samochód, tj. posiada dowód rejestracyjny i jest kierującym -> tutaj szukałbym zaczepienia w przepisach.
Tak czy siak sprzedający trochę racji posiada - rozwaliłeś mu auto, ze swojej czy nie swojej winy ale rozwaliłeś.

Re: pytanie z innej beczki

PostNapisane: 15 lipca 2010, 06:47
przez bono
Sammael napisał(a):nie rozumiem jaka siła fizyczna mogłaby postawić auto bokiem przy naciśnięciu hamulca, co dopiero doprowadzić do dacha... chyba jedynie zadziałanie hamulców tylko po jednej stronie albo zupełne rozjechanie się zawieszenia.


Czasami może pomóc niedziałający ABS, wtedy kazde koło jest inaczej hamowane. Jednak jak zauważyłeś bez pomocy kierowcy ciężko coś takiego zrobić. Wszystko wskazuje na to, że auto nie było w idealnym stanie technicznym.
wojxtas, możesz poprosić o ekspertyzę jakiegoś rzeczoznawcę.

Nie zmienia to faktu, że kierujący powinien przewidzieć zachowanie auta, dodatkowo piszesz, że jechałeś 120 km/h a to już łamanie przepisów.
Moim zdaniem...
Sammael napisał(a):Tak czy siak sprzedający trochę racji posiada - rozwaliłeś mu auto, ze swojej czy nie swojej winy ale rozwaliłeś.

Masz dwa wyjścia naprawiasz mu całe auto i zostawiasz mu, albo kupujesz je od niego i robisz z nim co chcesz.

Re: pytanie z innej beczki

PostNapisane: 15 lipca 2010, 07:40
przez Marcin_TDI
głupota rozpędzać się do takich prędkości jak nie znasz samochodu. już przy 50 by było czuć że coś jest nie tak z heblami.