Strona 1 z 1

[ALL] Nie można wył. halogenów przednich czy to wina włączni

PostNapisane: 25 stycznia 2011, 23:02
przez loman
Klubowicze mam następujący kłopot:
Cały czas po włączeniu stacyjki świecą mi się przednie światła przeciwmgielne pomimo położenia włącznika świateł w pozycji "0" Jego przełączanie nic nie daje ponieważ światła nadal się palą.Kłopot pojawił się nagle. Wcześniej wszystko było OK.
W związku z powyższym mam kilka pytań co do diagnozy problemu:
1)
Po odpięciu z kostki całego włącznika światła przestają się palić. Także jest prawdopodobne że to on się zepsuł. Czy jest możliwe żeby była to wina kostki jeśli po odpięciu wyłącznika światła gasną?. Nie wiem które piny w kostce są za co odpowiedzialne żeby zewrzeć odpowiednie i sprawdzić czy to w 100% wina przełącznika.Może mógłby mi ktoś opisać który symbol (pin) z kostki za co jest odpowiedzialny o jak je pozwierać żeby potwierdzić usterkę
2)
Jeśli by wyszło że to wina włącznika to czy istnieje możliwość jego rozebrania i dostania się do środka. Jeśli tak to czy trzeba na coś szczególnie uważać żeby nie pękło albo nie wyskoczyło i czy da się to naprawić???
3)
No i na koniec jeśli nie dałoby się zrobić nic z powyższego a faktycznie byłaby to wina włącznika to czy zamiennik z allegro o takich nr 1C0 941 531A będzie odpowiedni.

Z góry dzięki za wszelką pomoc
_________________

Re: [ALL] Nie można wył. halogenów przednich czy to wina włączni

PostNapisane: 26 stycznia 2011, 09:25
przez mm.max
Najprostszym rozwiązaniem, jest podmiana wyłącznika na próbę z innego samochodu.
Wyłacznik będzie pasował z Golfa IV/Bory, Octawii. Wtedy zweryfikujesz teorię o właczniku.

Re: [ALL] Nie można wył. halogenów przednich czy to wina włączni

PostNapisane: 26 stycznia 2011, 09:44
przez bono
loman, hej a nie masz czasem ustawionego trybu skandynawskiego ?

Re: [ALL] Nie można wył. halogenów przednich czy to wina włączni

PostNapisane: 26 stycznia 2011, 09:57
przez loman
Witam Panowie
Bono nie wiem co to ten tryb skandynawski ale raczej nic takiego nie mam ustawionego bo wcześniej wszystko dobrze hulało.
Dzisiaj dobrałem się do tego wyłącznika i udało mi się go rozebrać na drobne części.
Prawdopodobnie moim problemem jest malutki plastikowy bolec który powinien podnosić blaszkę służącą do załączania halogenów. Niestety bolczyk jest trochę nadtopiony przez co blaszka cały czas zwiera co może powodować świecenie.
Może jest ktoś kto ma stary zepsuty włącznik odstąpić to bym sobie z 2 jeden złożył. Najlepiej z okolicy wawy.

P.S. zaraz ide do autka podłączyć rozebrany mechanizm i blaszkę czymś uniosę jak światełka zgasną to zostanie tylko ten bolczyk skombinować a jeśli nie zgasną to będę miał zagadkę gdzie dalej szukać.

[ Dodano: 26 Styczeń 2011, 11:37 ]
Tak więc problem chyba zlokalizowany. W wyłączniku są dwa małe plastikowe bolczyki które opuszczają blaszki na dół. U mnie jeden z nich się nadtopił i powodował że blaszka była cały czas w pozycji ON. Udało mi się dzięki życzliwości ludzi z forum zakupić zepsutą używkę więc powinno się dać zbudować z dwóch jeden działający:) Zrobię przy rozbiórce fotorelację z naprawy wyłącznika może się to komuś kiedyś przyda.