LeonClub

Witka!!
Ostatnio wpadł mi w oko pewien Leoś z 2003r z ARL w zółtym kolorze. Koleś, który chce go sprzedać przysłał mi fotki i napisał, że jest problem, bo łuszczy się bezbarwny lakier na karoserii.. Jak obejrzałem dokładne zdjęcia to zauważyłem, że elementy nadwozia mają rzeczywiście braki lakiernicze, ale nie zadrapania, otarcia, a złuszczony bezbarwny...
Z ciekawości przejrzałem kilka ogłoszeń z de z tym lakierem i tez dojrzałem podobne ubytki.
Teraz pytanko Co jest z tym żółtym kolorem w Leonach TS Czy ja miałem pecha, że na takie trafiłem, czy to normalne przy tym kolorku?
A może wystarczy to spolerować?
Z góry dzięki za pomoc.

Kolega ma to samo w ibizie z tym kolorem na całej powierzchni dachu schodzi mu bezbarwny. Jedyne słuszne posunięcie to malowanie, polerka nic tutaj nie da.

Ten lakier tak ma.

No to lipa, że tak powiem zasięgnąłem porady znajomego lakiernika i również stwierdził, że jedyna słuszna opcja to lakierowanie...
A szkoda, bo tak chciałem żółtego TSa..

Ciężko jest ten lakier w dobrej kondycji utrzymać. Ładnie wygląda, ale jeśli nie robi się z nim taka akcja jak opisana tutaj to inna opcja - blaknie i czasami jest tak że każdy element ma inny odcień. Jeśli ktoś bardzo dba od początku i stosuje specjalne woski to można tego uniknąć, ale to wszystko zależy od właściciela i jego podejścia do auta

Dokładnie, mam żółtego Leona i lakier tam to tragedia w utrzymaniu (ci co marudzą na czarnego nigdy nie mieli żółtego). Każdy żółty Leon ma inny odcień i często na jednym Leonie masz kilka odcieni... taki "urok" tego koloru...

Bart111 napisał(a):Jeśli ktoś bardzo dba od początku i stosuje specjalne woski to można tego uniknąć, ale to wszystko zależy od właściciela i jego podejścia do auta

Nie masz racji, nie ma sie na to zadnego wplywu. Ja swojego mam jak byl jeszcze w jednym kolorze, mycie, pucowanie, i dbanie o lakier malo co pomoglo, bo i tak mam teraz pare odcieni na aucie. Jeszcze troche i maluje calego, bo roznica pomiedzy lotka a dachem robi sie juz masakryczna.
Na zagranicznych forach pisza, ze problem ten powoduje bardzo slabej jakosci klar i jedyny ratunek, to ponowny malunek.

Ja też mam żółtego i powiem tak.
Lotka,zderzaki,karoseria wszystko to ma inny odcień
Ale kolorek podoba mi się najbardziej w Leonkach i nie zamieniłbym go na innego.
Oto on

grabarz18 napisał(a):Każdy żółty Leon

Nie tylko Leon

Bart111 napisał(a):Jeśli ktoś bardzo dba od początku i stosuje specjalne woski to można tego uniknąć, ale to wszystko zależy od właściciela i jego podejścia do auta

To nic nie daje. Lakier (a właściwie pigmenty dodane do niego) maja wadę i nawet żadna polerka na to nie pomaga. Inaczej lakier oddziałowuje z blachą, inaczej z plastikami. Do tego dochodzi jeszcze łuszczenie się lakieru. Niestety Seat nie przyjmuje na to reklamacji.

tez posiadam zoltka i znajac siebie bardzo dbam o samochod... wiele razy polerki itd i nic nie da wada lakierow seata.... kumpel nawet w cordobie 1 ma problem z luszczacym sie lakierem ) co nas nie zabije to nas wzmocni