LeonClub

Witam!
Posiadam Leona 1.9 TDI z 2000r. Wymieniłem w nim przednie tarcze i klocki hamulcowe, bo strasznie latała kierownica przy hamowaniu.
No i teraz jest tak, że podczas naciśnięcia hamulca za pierwszym razem, auto hamuje normalnie. Natomiast, gdy zaraz po pierwszym wciśnięciu hamulca nacisnę go po raz kolejny lub kilka razy ponaciskam, pedał robi się powoli twardy i auto coraz słabiej hamuje. Trzymając nogę na twardym już pedale hamulca, czuć jak powoli opada on do momentu, w którym auto zaczyna hamować. Trwa to jakieś 3 - 5 sek. Przed wymiana wszystko było normalnie a ten objaw powstał zaraz po wymianie. Autem zrobiłem przez miesiąc od wymiany części juz jakieś 2500km i tak jest do teraz. Dodam, że układ nie był odpowietrzany a płyn hamulcowy ma więcej niż 4 lata. Oprócz wymiany tarcz i klocków nic innego nie było robione. Czy układ mógł się sam zapowietrzyć przy wymianie tych części? Czy za każdym razem przy wymiane tarcz i klocków trzeba układ odpowietrzyć? Miał może ktoś taki przypadek?
Pozdrawiam Jarek

nic nie trzeba odpowietrzać przy wymianie tarcz i klocków
Warto wymienić płyn i wówczas odpowietrzyć (4 lata to sporo, płyn się wymienia co 2), jak nie pomoże to przewód serwa albo puchną tobie same przewody.

Przewód od serwa sprawdzałem i nie wygląda na zniszczony. Chyba, że ciśnienie ucieka gdzieś przy otworze, w który wchodzi wąż. Ta sytuacja ma miejsce niezależnie czy jest to zaraz po uruchomieniu silnika czy po dłuższej jeździe. Płyn chyba nie powinien mieć większego znaczenia, ale faktycznie warto już go wymienić. Natomiast dziwi mnie, że na starym zestawie wszystko grało a na nowym momentalnie taki objaw.

cofałeś tłoczek ? mam nadzieje ,ze na chama docisku nie włożyłeś . Jak nic nie robiłeś przy cilinderku to nie musisz nic odpowietrzać . Ale ja przy wymianie klocków i tarcz wszedzie wypusciłem płyn nalałem 0,7 l DOT 4 TRW i odpowietrzyłem . Za pierwszym razem nic ,bo odpowietrzałem od lewego koła kierowcy ,bo ponoć tak trzeba z ABS ,ale ja zawsze robiłem od najdalszego koła i za drugim razem już idzie jak łania ,bo zrobiłem po swojemu . Odpowietrzaj na otwartym korku uważaj zeby nie było maks przy górze ,bo wylejesz i zeby zawsze było przynajmniej min. przy odpowietrzaniu Bo zaciągnie pompa powietrza ,ale jak nic tam nie robiłeś to poczekaj 200 km zrób klocki się muszą dotrzeć do tarczy . Nie hamuj na szlak ! i nie jezdzij po wodzie i dziurach .

Tłoczek cofałem przy pomocy ściągacza tak by zacisk wszedł bez problemu. Wycieków płynu nigdzie nie zauważyłem. Autem zrobiłem już ponad 2500km i myślę, że klocki się już ułożyły. W sumie to za pierwszym naciśnięciem hamulca, hamuje dobrze. Dopiero kolejne szybkie naciśnięcia (pompowanie) powodują twardnienie pedała hamulca i po chwili pedał opada do momentu, w którym hamuje. Każde pierwsze naciśnięcie powoduje normalne hamowanie. Tzn. naciskam - hamuje, naciskam za chwilkę - hamuje, naciskam i zaraz naciskam kilka razy ponownie - hamuje i zaczyna hamować słabiej a pedał hamulca twardnieje.

Sprawdź ten krótki gumowy wężyk co idzie od pompy vacum do takiego trójnika co rozdziela podciśnienie na serwo i sterowanie turbiną. Ewidentnie jest to wina braku podciśnienia na serwie!

Shaman, a nie syczy tobie nic?, jak syczy na postoju to na 100% wąż podciśnienia pompy.

no to fajnie wyjaśniłeś jeśli tak jak piszesz to podzielam zdanie korpela - polac mu

Shaman napisał(a):Płyn chyba nie powinien mieć większego znaczenia

płyn ma bardzo duże znaczenie. Pedał hamulca, po napompowaniu zawsze opada, w każdym Leonie, ale nie powoduje to pogorszenia hamowania. A do zapowietrzania, nie wiem jak to się dzieje u ciebie, ale jak szybkie i energiczne pompowanie hamulca zawsze powoduje że pedał urosnie, ale za chwilkę opada. To normalne. chyba że przeszkadza ci to w normalnej jeździe i powoduje pogorszenie działania hamulców, wtedy masz coś nie tak. A płyn tak czy tak wymień, zobaczysz jaka będzie róznica.

florek napisał(a):jak syczy na postoju to na 100% wąż podciśnienia pompy

bzdura. Jak uszkodzona membrana w serwie to też syczy.

Sprawdziłem wszystkie wężyki i ich połączenia oraz wypsikałem je płynem do sprawdzania nieszczelności. Nigdzie nie widać żeby powietrze gdzieś uciekało. Nie słychać też syczenia. Pozostaje chyba wymienić płyn na nowy i jeżeli to nie pomoże, szukać dalej.

transit_master napisał(a):

florek napisał(a):jak syczy na postoju to na 100% wąż podciśnienia pompy

bzdura. Jak uszkodzona membrana w serwie to też syczy.