LeonClub

Mam problem z tylnymi lewymi drzwiami. Alarm w kluczyku dziala - raz wcisniety otwiera drzwi kierowcy, dwa razy reszte... oprocz lewych tylnich. I mimo ze slychac ze cos tam szczeknelo, nie mozna ich otworzyc ani z zewnatrz ani od srodka. A zeby do nich zajrzec co jest nie tak, to chyba musze je otworzyc, bo raczej nie da sie zdjac boczkow na zamknietych?! Ma ktos jakis pomysl? W Polsce to moze bym sie tym za bardzo nie przejmowal - drobna niedogodnosc dla pasazerow przy wysiadaniu... Ale to jest "anglik" i jezdzi w UK - nie za bezpiecznie jest wysadzac pasazerow na srodek ulicy... Help!

Może cięgno Ci się obluzowało.. Zdejmij rączkę i zobacz czy linka siedzi w uchwycie. choć nie jestem pewny czy coś zobaczysz bez zdejmowania boczku ..

kolega miał identyczną sytuację w golfie IV i był to też tylni lewy zamek .boczek ściągnął i do zamka się dostawał.centralny się odzywał ale nie otwierał drzwi .grzebał przy nim i w żadną cholerę nie mógł go wyciągnąć,ruszał zapadkami a drzwi nawet nie drgnęły .podszedł do tego drastycznie i wziął płaską łapkę do ściągania opon i podważał na chama zamek centralny wiedział że bez siły i uszkodzeń centralnego się nie obejdzie .grzebał tak z 20 minut aż zamek centralny rozwalił .wyjął uszkodzony zamek i efekt był pozytywny ale cierpliwości trochę nad nim stracił .kupił na szrocie używany centralny zamek i było wszystko ok.

Pezerabialem to niedawno tez w tylnych dzwiach boczek zdejmiesz tylko wywal kanape i odkrec ten kawal plastiku na nadkolu i boczek zejdzie ps.ja musialem wylamac zamek