LeonClub

Piszczy mi coś nawet na niewielkich nierównościach chyba gdzieś z przodu po prawej stronie. Dźwięk przypomina pocieranie styropianem po szkle - strasznie to wkurza. Co ciekawe, piski pojawiają się tylko gdy jest zimno (rano) i sucho. Jak pada czy po wizycie w myjni cały czas jest cisza. Wymieniłem gumy stabilizatora i łączniki stabilizatora - niestety to nie to. Tuleje wahaczy i końcówki drążków były wymieniane rok temu.Macie jakiś pomysł ?

Kolego najlepiej jest gdy już zacznie piszczeć wjechać na kanał i pobujać autem obserwując skąd idzie piszczenie. A przyczyn piszczenia może być dużo. Od zacierających się tulejek stabilizatora poprzez naderwane gumy osłonowe sworzni wahaczy ...

Sprawdź mocowanie tłumika, poruszaj nim na kanale, albo lewarek i ręką

Tuchola_BDG napisał(a):Sprawdź mocowanie tłumika, poruszaj nim na kanale, albo lewarek i ręką

Sprawdziłem - to nie tłumik. Tak naprawdę posprawdzałem chyba wszystko - piszczy coś jakby pod schowkiem. Bujam autem i nic nie słyszę, jadę i słychać. Jedyna rada na to pojechać na myjnię - wtedy na jakiś czas jest spokój

Górne obsady amortyzatorów ?

Gaba87 napisał(a):Górne obsady amortyzatorów ?

Raczej nie, myję auto myjką wysokociśnieniową i widocznie jak zapodam po kołach to przestaje piszczeć na jakiś czas

Stawiam na tuleje wahacza. Nieoryginalne mają kiepskiej jakości gumy, które w niekorzystnych warunkach atmosferycznych (wilgotność, temperatura) robią się twarde i jak pracują to trą w taki właśnie sposób (jak styropian o szkło). Ja tak miałem w Toledo. Jak wyjeżdżałem rano z domu (szczególnie jak było zimno) to na każdym progu zwalniającym było TO słychać. Jak się guma rozgrzała, albo złapała wilgoć to już nie zgrzytała. Podobno jakimś rozwiązaniem jest przesmarowanie tych gum jakimś specjalnym smarem do gum (takim który nie uszkadza gumy). Ja wymieniłem całe wahacze (bo akurat miałem) i problem zniknął. Nie chciało mi się wybijać tych gum. Jak widać w przypadku tulei wahacza nie warto stosować podróbek. Dużo się nie zaoszczędzi, a te hałasy potrafią dać się we znaki.

Nasmaruj czymś gumy stabilizatora i zobacz czy pomogło. Ewentualnie je wymień bo mogą być już zużyte.

PaVLo napisał(a):Nasmaruj czymś gumy stabilizatora i zobacz czy pomogło. Ewentualnie je wymień bo mogą być już zużyte.

Gumy stabilizatora i łączniki są wymienione - zresztą zaraz po wymianie też piszczało - stawiam na wersje lajkonic-a.

u mnie był podobny problem - tyle, że to była poluzowana śruba wahacza przedniego prawego - niby dokręcona, ale po odkręceniu, przeczyszczeniu gwintów i skręceniu ponownym dopiero pisk ustał

Sory za odgrzanie kotleta. (a może to już nekrofilia? Bo temat staaaaaarutki) Ale mam ten sam problem. Czy udało się zniwelować / usunąć to piszczenie?

Pozdrawiam!