LeonClub

Witam.
Ostatnio, podczas odpalania silnika słyszę dziwny dźwięk wydobywający się z silnika.
Proszę posłuchajcie - 0:00:05 (sek). Poniżej plik do pobrania z dźwiękiem (niestety ale nie udało mi się załączyć pliku z poziomu nowego wątku).

http://wyslijto.pl/plik/nbosjnl0q5

Co to może być? Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.

Z góry dziękuję.

Moja sugestia: jakby "bendiX" w rozruszniku nie odbijał za dobrze i jeszcze przez chwilę przytrzymywało zębatkę.

To moja sugestia.

Pojawił się u mnie podobny problem. Opisywałem go z tydzień temu, że po wizycie u mechanika, nagle przy odpaleniu taki dźwięk jakby jakiegoś przecierania. Przez 3 lata odkąd jeżdżę autem nic takiego się nie działo i średnio wierzę w taki zbieg okoliczności, że dzień po odebraniu auta od mechanika nagle dźwięk taki się pojawił. Generalnie wymieniany u mnie był olej, filtry. Nie sądzę, aby przy tych czynnościach mogło coś się stać, chociaż dziwne, że zazwyczaj wlewane miałem 4 litry oleju, teraz wlane są 3. Dodatkowo rozładował się akumulator podczas jego prac, więc na pewno musiał go podładowywać żeby wystawić auto z garażu. I może coś przy tym ładowaniu aku się wydarzyło ? Ogólnie na drugi dzień jak do niego podjechałem, to mówił że ten odgłos to tak jakby alternator był suchy, ale oczywiście on nic tam nie robił, więc to pewnie już eksploatacja tej części daje się we znaki. Ale jak wspomniałem, ja w takie zbiegi okoliczności nie wierzę. Sam szukam rozwiązania tego problemu.

Jakieś sugestie ktoś z forumowiczów jeszcze posiada?
Czy mogę jeździć i poczekać z ewentualną naprawą do wiosny?

Proszę o wskazówki.

Elektro magnes czyli bendiks za pużno cofa zębatkę, nie jest to wada z tym da się jeżdzić. Ale na wiosnę popraw.

u mnie było tak samo, 35zł jakaś wkładka do rozrusznika

No ok, ale od czego może się to stać ? Bo ja nie wierzę, tak jak pisałem wcześniej, w zbieg okoliczności z wizytą u mechanika i dzień później nagle taki odgłos. Albo coś przy wymianie oleju/filtrów naruszył, albo przy ładowaniu akumulatora coś mógł wywinąć ?

Listek napisał(a):albo przy ładowaniu akumulatora coś mógł wywinąć ?

Ładowanie łatwo sprawdzisz jak posiadasz miernik. A może faktycznie zbieg okoliczności? Gdy mechanik nie dotykał się do rozrusznika lub jego okolic to ciężko przy nim coś zmajstrować bo oprócz kabli zasilających to widać tylko obudowę.

Auto swoje lata ma, to fakt. Ale w aż taki zbieg okoliczności to nie chce mi się wierzyć. Sprawdzenie ładowania nic mi tu nie da, bo to nie jest związane raczej z tym odgłosem ? Po prostu zastanawiam się, podczas jakich czynności, mechanik mógł spowodować że ten alternator zaczął się przy zapłonie tak odzywać.

coś mu upadło czymś stukną rozrusznik, obudowa jest masywna w rozruszniku ale wnętrzności nie. Spotkałeś się kiedyś z odpalaniem poloneza za pomocą młotka lub przecinaka. Gdy nie chciał zaskoczyć to stukało się w obudowę czymś by zaskoczył, i tu może być tak samo tyle że na odwrót nie wraca zębatki. Po czym sprzęgło ja samoczynnie cofa.