Strona 1 z 1

po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 27 marca 2015, 09:29
przez bulej1910
Witam Wszystkich

Jestem świeżym forumowiczem i mam mały problem ze swoim Leosiem...Od razu podkreślam że szukałem takiego wątku na forum i nie znalazłem :|
jakiś czas temu przy podjechaniu pod sklep,chciałem wyłączyc normalnie samochód...a tu zonk... :shock: przekręczam kluczyk a tu samochód jak chodził tak chodził,nawet wyjęcie kluczyka nic nie dawało...dlatego byłem zmuszony przydusic leosia...Pojechałem do mechanika i na kompie wyskoczył mi błąd od sądy,więc myśleliśmy że dostał jakiegoż samozapłonu...po wymianie sądy(koszt 350 zł :| ) samochód ładnie chodzi,do tego miałem też popękane przewody podcisnieniowe które też już wymieniłem,ale to już wychodze po za temat :-)

dziś odpalam autko i tu znów :shock: samochód nie chce zgasnąć...wtedy za pierwszym razem panikowałem i go od razu zadusiłem,ale dziś metoda prób chciałem znaleźć coś co go gryzie...

okazało się że leoś na włącząnych światłach nie chce zgasnąć!!! dopiero po wyłączeniu swiateł samochód normalnie gaśnie...tak dzieje sie za każdym razem...
Sam nie wiem i n ie mogę nigdzie znależć podobnej sytacji

Może miał ktoś kiedys taki problem?Dodam że leoś jest na ksenonach


Pozdrawiam

Poprawiłem. A żeby być klubowiczem trzeba: viewtopic.php?t=28977
misiek_t

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 27 marca 2015, 13:19
przez zoozool
elektrozawór, gdzieś może być jakieś zwarcie coś, albo samo w sobie urządzenie już padło

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 27 marca 2015, 23:18
przez bulej1910
elektrozawór odpada całkowicie bo logicznie myśląc co ma instalacja wspólnego do przełącznika świateł...na samej benzynie tez tak zresztą jest


widząc brak pomocy sam pogrzebałem w samochodzie...zauważyłem że po przekręceniu świateł samochód nie mając nawet kluczyków w stacyjce zaczyna się ,,uzbrajać" tzn (nie wiem jak to opisać) tak jak bym przekręcił kluczyk na raz... wiedząc że problem kręci się wokół świateł badź ich przełączniku zaczełem grzebać...metodą prób i błędów doszedłem do tego że wszystko jest w normie kiedy odepnę od zasilania kontroler odpowiadający za regulację podświetlenia zegara i świateł... czy można w tym przypadku podejrzewać wadliwy ten ,,przełącznik"?

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 28 marca 2015, 09:23
przez Marcinxxx
Ja bym jeszcze podejrzewał stacyjke.
Ps. to za kare ze oślepiasz innych na ksenonach :mrgreen:

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 28 marca 2015, 10:51
przez bulej1910
stacyjkę?hmm :? najwyżej jeszcze podmienię ten przełącznik,może z nim coś nie tek...

co do ksenonów,nie oślepiają kierowców,mam je nieco niżej ustawione i założone mam brewki na lampach więc kąt bicia światła się ograniczył...

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 20 kwietnia 2015, 21:17
przez oczkolek
bulej1910, a czy auto ma zamontowane LPG.

Re: po wyjęciu kluczyka silnik nie gaśnie

PostNapisane: 22 kwietnia 2015, 18:31
przez Misiek3city
Nie wiem czemu ale logika podpowiada że masz coś w elektryce nagrzebane, jakiś profi alarm, odcięcie, automatyczny włącznik świateł?