LeonClub

Witam

Od jakiegoś czasu borykam się z dziurą w mocy w moim leonie 1.8 20v 125k
Przegladalem wszystko,ale kurna nie mogę dojść...


Przed tym dostaniu tzw.Muła miałem wymieniana sonde lambde...
Co sie okazało dziś mój mechanik na kompie wyczytał że nie można zaadaptować sondy...dla mnie to jest naprawdę dziwne,kupiłem ją za 350zł a z poprzednia zepsutą nie miałem tych objawów...

ma ktoś jakieś sugestie?

Sondy się nie adaptuje. Sonda nie jest zaworem wykonawczym aby ja czegoś uczyć. Sonda to czujnik który daje sygnał do kompa. Albo kupiłeś złą sondę albo jest coś z okablowaniem sondy.

mechanik mi powiedział że zamało paliwa dostaje czy coś w tym stylu....chce mnie teraz na kable namówić ale wydaje mi sie ze to nie bedzie to...taka sama zamułe miałem przed wymiana rozrzadu...po wymianie calego rozrzadu śmigal jak strzala...możliwe że sie przestawił?

mi zaufany mechanik wymieniła tą 1 na uniwersalna magneli mareli za 100zl i mówi że 60tys wytrzymuje, tylko chyba od gazu po przeskanowaniu wywala bład ale silnik chodzi dobrze i nie pali wiecej

ja już naprawdę nie mam głowy do tego auta...ta zamuła wystapiła po wymianie sądy i czyszczeniu przepustnicy,niby przepustnica dobrze zaadaptowana...a można poprostu odpiać sondę i sprawdzić jak bez niej sie auto zachowuje?

-- 16 kwietnia 2015, 20:57 --

kable założone nówki i nadal to samo,heh

Skoro problemy wystapily po wymianie sondy to sprawdź na vagu jak pracuje ta sonda. Zdiagnozuj grupy od 30 do 33 jeżeli dobrze pamiętam.

a więc sprecyzuje swój problem żeby miało to ręce i nogi...
a wiec od samego początku...

kupując samochód miałem też takie objawy---po wymianie rozrządu ustało-więc dlatego pierwszym moim podejrzeniem jest przestawiony rozrząd(robiony on był 8 tys temu)

miałem małe problemy z gazem jakis miesiac temu,co sie pozniej skonczyło wymianą sondy,czyszczeniem prrzepustnicy,wymiana kabli podciśnieniowych...adaptacja przepustnicy przeprowadzona,sonda niby działa ale efekt przymulenia od tego czasu odczuwalny...mechanik powiedzial mi że to tylko odczuwalne jest na lpg ale ja juz troszkę znam leosia i wiem jak powinien ciekać nawet na benzynie...czuć muła jak cholera chociaż na bp i lpg jest inaczej odczuwalny(na lpg bardziej wyczuwalny jest moment kiedy go puszcza(2800-3000))

sprawdzajac ostatynio błedy nie było żadnego,tylko z tego co on mi tłumaczył to sonda działa ale że jakieś pomiary paliwa dawanego na wtryski podawanego jaka ujemny (-1) i jako dodatni(+1) ja mam -1,czyli za mało paliwa podaje,ktoś kto się zna to może zrozumie,ja to piszę jak zrozumiałem... wymienił mi kable i nadal to samo,podejrzewal jeszcze że może być uwalony sterownik silnika co dla mnie nie za ciekawie brzmi...


przeszukałem całe google i napotkałem podobne problemy...
z tych najtrafniejszych przyczynami był czujnik połorzenia wałka rozrządu lub czujnik wału... gdzie niegdzie też o wadliwej cewce znalazłem...
wiec już sam nie wiem,przyjdzie co do czego to cały osprzęt silnika wymienie aż w końcu coś znajdę...
we wtorek sprawdzę czujnik połoznia wałka rozrządu tylko w tym problem że nie wiem który to który i gdzie się one znajadują..


więc liczę na waszą pomoc

sprawdz jeszcze odme skrzyni korbowej i glowicy ... czy nie jest na dole urwana.

no ok sprawdzę ale to we wtorek dopiero


orientuje się ktoś który czujnik gdzie się znajduje?
jedni piszą że ten co jest przy obudowie od paska rozrządu to czujnik położenia wałka rozrządu a że ten z przodu silnika wału korbowego,a znów inni twierdzą że jest odwrotnie...heh

widzę że do nich też nie jest za ciekawe dojście,zwłaszcza do tego przy obudowie od rozrzadu...ktoś go kiedyś może wymieniał,trzeba zdjąć obudowę rozrządu? tak szczerzę to nie wiem jak tam w ogóle sie zabrać za to... z tego co słyszałem nie zawsze od nich wywala błąd,mogą one niby działać ale podają złe informacje na sterownik dlatego z nim spróbuje

bulej1910 napisał(a): ten co jest przy obudowie od paska rozrządu to czujnik położenia wałka rozrządu a że ten z przodu silnika wału korbowego

sam sobie odpowiedziales. Niemniej jednak one wzajemnie sie kontroluja i blad jednego wcale nie musi oznaczac ze to wlasnie ten jest zepsuty, bo moze byc ten drugi zepsuty, heh.
Auto na jednym czujniku powinno odpalic, ale trzeba go dluzej pokrecic np., mozna potestowac wypinajac pierw jeden czujnik, pozniej drugi i sprawdzic jakie sa objawy.

hmmm Axee problem w tym że żadnego błędu nie ma ale z tego co słyszałem to często błędy od nich się nie pokazują bo niby działają ale złe info dają... miałem sprawdzić sam czujnik wałka rozrządu ale uswiadomileś mnie że oby dwa musze:/ byłem pewien że jak czujnik korbowego będzie lichy to samochód wogole nie bedzie chodził więc,odrzucilem ten wariant...
axee a da się te czujniki jakoś sprawdzić miernikami... mój mechanik jak zobaczył jakie jest dojście do czujników to tak mi się wydaje od razu wykluczył ich awarie ale mus to mus ,we wtorek zaprowadze

a możliwe żeby się rozrząd przestawił??
ale z tą odmą też coś może być...

-- 24 kwietnia 2015, 18:08 --

a więc dalej kręcę się w błędnym kole... czujnik położenia wałka rozrządu podmieniony,cewka też podmieniona i dalej to samo... czujnika wału korbowego minie sprawdzał bo z góry to wykluczył...jutro ma mi jeszcze sprawdzić czy rozrządu nie mam przestawionego...ktoś ma jakieś jeszcze pomysły??

-- 24 kwietnia 2015, 18:08 --

a więc dalej kręcę się w błędnym kole... czujnik położenia wałka rozrządu podmieniony,cewka też podmieniona i dalej to samo... czujnika wału korbowego minie sprawdzał bo z góry to wykluczył...jutro ma mi jeszcze sprawdzić czy rozrządu nie mam przestawionego...ktoś ma jakieś jeszcze pomysły??

-- 25 kwietnia 2015, 18:49 --

wszystko posprawdzane,mechanik twierdzi że wszystko jest ok,już będę musiał nauczyć sie żyć z tym...

temat uznaje za zamkniety z powodu braku nim zainteresowania