LeonClub

Witam. Słyszał ktoś o takiej wersji Leonidasa jak w tytule ?? Podobno jest tylko 170 egzemplarzy.

Znalezione w 3 sekundy
https://auto.ricardo.ch/kaufen/fahrzeug ... 746878736/

286 KM no no no, ładnie

Ale wytargany szmatławiec
Swoją drogą pierwsze słyszę o takiej wersji. Ori z kompresorem...no no

Jakby nie było, już w 2001 roku, jeździli seryjnie z mocą Leona z 2015 roku

Były, były... Sydney takiego miał w Poznaniu

mlynek właśnie przez to szukałem XD, ale tak po prostu z tego powodu, że mnie to zainteresowało bo nie wiedziałem o takim ekstra egzemplarzu . Ten co wstawiłeś jest też na allegro trup jak nie powiem co

Sydney też mówił, że to gówno

bo Sydnej miał coś z motorownią - ja miałem zwykłego VR6 i porównywalnie chodził.
V6 - były dwa silniki - jeden był BDE i to było 204 (bez kompresora - taki ja miałem) a drugi był symbol na A.. i to był chyba 186 albo 196 koni z mniejszym momentem - i właśnie ten kod miał Sydney. Prawdopodobnie dlatego jego był gówno - być może we wcześniejszej historii, ktoś robił u niego zmianę silnika i nie wystroił tego właściwie - dywaguje.
Szczerze - po 5cio letnim doświadczeniu z VRem - lepszego nie ma. Fakt, że to już stare kapcie, bo sam VR wychodził 2000/1 i początek 2 a VR ABT tylko 2001 - jednak jakby mi sie trafił w tej chwili taki w dobrym stanie to bym go brał bez zastanowienia - nawet po to, żeby w ogrodzie pod wiatą postawić i jeździć tylko na spoty.

Generalnie ten silnik jest dość wiekowy, bo jego początki sięgają wczesnych lat 90. Potem, oczywiście po kolejnych zmianach trafił do Leona, silnik z golfa R 32 też w prostej lini wywodzi się od tego silnika. Generalnie wątpię, że gdy wszystko jest ok w takim silniku razem ze strojeniem, żeby to słabo latalo, moment V do tego kompresor moc blisko 300KM, to nie mogło źle latać XD

I to też za nim przemawia - Gofle 3 czy paski kubusie z VRami to przejeżdżają po 500k km i to jeździ zagazowane i nie marudzi.
A Sydneya jeździł faktycznie słabo.

Dokładnie to jest duży argument na plus