LeonClub

Witam

Mam dziwny objaw z pompą wspomagania i jest on związany o dziwo z klimatyzacją. Sytuacja jest następująca:

Gdy klima jest wyłączona kręcenie kołami nie stanowi żadnego problemu nie dobiegają żadne dziwne dźwięki z pompy wspomagania.
Gdy załączę klimę i auto chodzi na luzie kręcenie kołami także nie daje żadnych objawów jest cisza, ale gdy skręcę koła i zacznę ruszać pojawia się głośne buczenie z pompy.

Mój pomysł to może chodzi o napinacz paska na którym to wszystko razem chodzi.?

Dla uściślenia. Poziom płynu w normie dodatkowo płyn wymieniony pół roku temu na nowy. Nie obserwuję żadnych spadków w wspomaganiu przy skręcaniu Jedyny objaw to taki jak opisałem powyżej. Problem pojawia się tylko przy ruszaniu z miejsca lub przy małej prędkości ze skręconymi kołami.

Czy macie jakieś sugestie czym to może być spowodowane żeby nie szukać w ciemno.

Czy jak załączy się klima to wzrastają ci obroty biegu jałowego?

marcin7x5 napisał(a):Czy jak załączy się klima to wzrastają ci obroty biegu jałowego?

Tak delikatnie idą do góry.

Tzn na ile? Powinny z ok 650 wzrosnąć do ok 950.

Mam to samo.juz 3rok i narazie nic wiecej sie nie dzieje

krytdi napisał(a):Mam to samo.juz 3rok i narazie nic wiecej sie nie dzieje

Wiem, że można z tym jeździć, ale jest to wkurzający dźwięk i mnie osobiście irytuje, że nie mogę namierzyć powodu.

marcin7x5 napisał(a):Tzn na ile? Powinny z ok 650 wzrosnąć do ok 950.

Obroty wzrastają do około 950 - 1000.

Najwyraźniej pompa już delikatnie jest słabsza i pod większym obciążeniem daje znać o sobie.

Pompa nie daje odgłosów sama w sobie pod autem? jak obraca się ręką bez paska? ma duże luzy osiowe? nie dzieje się też nic specjalnego przy skręceniu do oporu i pchaniu dalej? rolka nie ślizga się na pompie np od klimy? czy masz pewność że to nie klima daje głos albo koło klimy? albo skrzynia z dyfrem? może to czujnik ciśnienia wspomagania gdy wymiana oleju była pół roku to wcześniej długo był jakiś inny płyn? płukanie układu było przy wymianie? może to jakiś luz w kołach skręcone ruszasz zmienia się naprężenie i przechodzi na układ kierowniczy a tu reakcja wspomagania jakbyś nie wiadomo co robił z kierownicą. taki sam efekt jest przy minimalnym skręceniu i max?

marcin7x5 napisał(a):Najwyraźniej pompa już delikatnie jest słabsza i pod większym obciążeniem daje znać o sobie.

no właśnie - mam wrażenie, że jak tylko ruszę kołem kierownicy to pompa się odzywa - czy warto w zw. z tym zmienić płyn na nowy ? teraz mam wlany kiedyś (z 10 lat temu) w ASO czerwony K2 ATF II (wycieków brak) a to chyba nie jest nic nadzwyczajnego i na dodatek stary ... mam taki plan : kupić Mobila ATF 220 (Dexron II) tak ze 2 litry, odessać stary płyn ze zbiorniczka, wlać nowy, uruchomić silnik, pokręcić kierownicą, znowu odessać płyn (może tak ze 2 razy), wlać nowy. Czy taki zabieg ma sens i nowy olej coś da ?

i tak na marginesie - może komuś się przyda - na dobrej jakości oleju 5W40 mój silnik brał ok 150 czasem 200 ml na 1000 km (zależy od "ciężkości" nogi). Wyczyściłem odmę (nie była specjalnie zasyfiona i wąż do filtra powietrza był czysty) i najważniejsze - zmieniłem korek wlewu oleju na ten "z dziurką" czyli 030 103 485 AE. Zalałem olej średniej jakości (Neste City Standard 5W40), przejechałem 1000 km nie oszczędzając specjalnie silnika i co ? prawie nic nie ubyło - no może tak 1- 2 mm - czyżby w tym korku jednak coś było, no bo inaczej nie potrafię tego wyjaśnić.

Co do wymiany płynu to może pomóc a nie musi. Jeżeli pompa już siada to i płyn nowy nic nie zmieni. Może nawet wzmóc dolegliwości bo będzie np gęstszy niż obecny. Może być też wina np maglownicy która już lekko skorodowała przez co też stawia pompie większy opór.

Co do drożności odmy to ma ona fundamentalne znaczenie na spalanie oleju. Im gorsze odprowadzenie gazów z dołu silnikatym większa mgła olejowa wypychana do góry.

marcin7x5 napisał(a):Co do wymiany płynu to może pomóc a nie musi. Jeżeli pompa już siada to i płyn nowy nic nie zmieni. Może nawet wzmóc dolegliwości bo będzie np gęstszy niż obecny.

K2 ma przy [cSt] w 40ºC 36,5 a Mobil 37 więc prawie to samo ... gęstość nie powinna wzmagać dolegliwości, mam nadzieję, że przynajmniej nie będzie gorzej chyba spróbować warto ...

marcin7x5 napisał(a):Co do drożności odmy to ma ona fundamentalne znaczenie na spalanie oleju. Im gorsze odprowadzenie gazów z dołu silnika tym większa mgła olejowa wypychana do góry.

wydaje mi się, że odma nie była w złym stanie (nigdy mi nie zamarzła), w wężu sucho było ... myślisz, że korek nie odegrał roli w ograniczeniu poboru oleju ?

Dał tyle że w górze silnika nie ma dużego ciśnienia przez co i w dole jest mniejsze a tym samym nie wrzuca oleju do dolotu.

marcin7x5 napisał(a):Co do wymiany płynu to może pomóc a nie musi. Jeżeli pompa już siada to i płyn nowy nic nie zmieni. Może nawet wzmóc dolegliwości bo będzie np gęstszy niż obecny.

a to nie działa tak jak w skrzyni - gęstszy olej - większa cisza ?

A co jest łatwiej pompie przepompować przez cały układ wodę czy półpłynny smar? W dodatku jeszcze zrobić to pod ciśnieniem. Nie mówię że nowy płyn nie pomoże ale jeżeli faktycznie pompa jest zużyta to będzie"wyć".

Panowie a nie jest tak przypadkiem, że u nas powinien być zielony płyn? Czy to różnie? Bo kolega pisze, że ma zalany czerwony może to jest przyczyną..

A może ma zielony zmieszany z rozpuszczoną rdzą z listwy. A może ma ją po regeneracji po której było zalane czerwonym płynem -zalecanym jako warunek gwarancji ze względu na rodzaj użytych uszczelniaczy...

marcin7x5 napisał(a):A może ma zielony zmieszany z rozpuszczoną rdzą z listwy.

nie - jest czerwony i czysty i tak chyba było zawsze (wg niemieckiej książki serwisowej - ATF IID) i taki też był zalany po sprowadzeniu w polskim ASO. Pamiętam, że w ASO mówili coś o roczniku (2001) - minerał (czerwony), później był ponoć lany syntetyk (zielony).

marcin7x5 napisał(a):A może ma ją po regeneracji po której było zalane czerwonym płynem -zalecanym jako warunek gwarancji ze względu na rodzaj użytych uszczelniaczy...

regeneracja raczej odpada (no chyba że w Reichu ją robili przy przebiegu 70 tys w co wątpię - mam pełną dokumentację serwisową a auto było kupione od znajomego) - to, że czerwony leją po regeneracji to wiem :

http://seat-leon-naprawa.maglownica.eu/oferta.html

w zw z tym, że był czerwony nie będę ryzykował z kolorami i zaleję ATF II - albo Mobil ATF 220 albo Ravenol ATF Dexron D II - oczywiście z przepłukaniem układu i zobaczymy - lepkościowo są prawie identyczne z obecnym więc mam nadzieję, że nic nie pocieknie - teraz jest suchutko.

koka napisał(a):70 tys w co wątpię

Moja padła po 60 kkm.

marcin7x5 napisał(a):Moja padła po 60 kkm.

nie pocieszyłeś to moja, jeśli nie była regenerowana (150 kkm) ledwo zipie ... i żaden olej jej nie pomoże

czy to jest coś warte (no i ta gwarancja) :

http://allegro.pl/nowa-przekladnia-kier ... 36472.html

Czytając po innych forach to sobie chwalą ludzie te przekładnie. Osobiście gdybym musiał znowu wymienić (a pewnie będę musiał bo obecna stuka) to właśnie taką kupiłbym. Są jeszcze przekładnie na stronie f-my gkn (tej od przegubów) ale nie wiem po ile.